Nowe dostawy z USA? Ukraina może otrzymać 116 tys. pocisków z Turcji
28.03.2024 15:55, aktual.: 29.03.2024 13:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Amerykanie negocjują z Turcją zakup 116 tys. pocisków artyleryjskich M107 z dostawą jeszcze w 2024 r. Jest to najprawdopodobniej wsparcie dla Ukrainy. Przedstawiamy, co może zostać pozyskane.
Amerykańskie przepychanki w Kongresie dalej blokują pakiety pomocowe dla Ukrainy, ale wciąż podejmowane są zakupy z dotychczasowej puli wsparcia wojskowego. Jak podaje agencja Bloomberg, Departament Obrony prowadzi rozmowy w sprawie pozyskania116 tys. pocisków M107 od tureckiej firmy Arca Defense z szybką dostawą jeszcze w 2024 r.
Pokazuje to, że tureckie firmy mają jeszcze wolne moce produkcyjne i to właśnie z tego kraju mogą pochodzić pociski, o których była mowa w czeskiej inicjatywie amunicyjnej. Warto zaznaczyć, że inna turecka firma Repkon będzie produkować 30 proc. korpusów do amerykańskich pocisków, a USA starają się stamtąd pozyskać dodatkowo trotyl, który także jest przez nich kupowany w Polsce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pociski M107 - najtańsza opcja dla armat kal. 155 mm
Pociski artyleryjskie kal. 155 mm M107 to stara konstrukcja, której korzenie sięgają późnych lat 50. XX wieku. Pociski te były przez Amerykanów chętnie licencjonowane i w zasadzie każda fabryka amunicji artyleryjskiej w kal. 155 mm kiedyś produkowała lub dalej produkuje te pociski w niezmienionej bądź ulepszonej formie.
Są to bardzo proste niekierowane pociski składające się w zasadzie tylko ze stalowego odlewanego korpusu wypełnionego ładunkiem 6,6 kilogramów trotylu. Zazwyczaj do ich czubka przykręcane były proste zapalniki uderzeniowe, ale możliwe jest też zastosowanie bardziej zaawansowanych. Mowa tutaj o zapalnikach umożliwiających eksplozję pocisku w powietrzu nad celem lub przerabiających je nijako w amunicję precyzyjną za pomocą modułów PGK.
Zasięg rażenia pocisków M107 wynosi 22 km dla systemów artyleryjskich z lufą o długości 39 kalibrów takich jak M777 lub FH-70 bądź około 30 km dla rozwiązań z armatą o długości 52 kalibrów takich jak Caesar, PzH 2000 czy polski Krab.
Nie są to więc pociski o rewelacyjnych osiągach, ale w dobie niedoboru każde pociski są dobre. Co więcej, nawet ta najtańsza opcja zapewnia przewagę nad rosyjskimi systemami kal. 122 mm o zasięgu do 15 km oraz częścią systemów kal. 152 km dysponujących zasięgiem około 18 km dla najbardziej powszechnej amunicji.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski