Ukraińska kontrofensywa. Ogień kontrbateryjny vs niszczyciel miast

Ukraińcy w ostatnich dniach chwalą się zniszczeniem nawet kilkudziesięciu rosyjskich systemów artyleryjskich dziennie. Szczególnie wiele pojawiło się zniszczonych najcięższych moździerzy świata, czyli 2S4 Tulipan. Wyjaśniamy powody tak licznych strat.

Rosyjski 2S4 Tulipan zniszczony ogniem kontrbateryjnym.
Rosyjski 2S4 Tulipan zniszczony ogniem kontrbateryjnym.
Źródło zdjęć: © Twitter | Ukraine Weapons Tracker
Przemysław Juraszek

20.07.2023 | aktual.: 20.07.2023 21:55

Mimo iż ukraińska kontrofensywa posuwa się powoli, to widać, że priorytetem jest wykorzystanie ukraińskiej przewagi w jakości systemów artyleryjskich, co jest - można rzec - odwróceniem sytuacji z wiosny i lata 2022 roku. Wtedy to Rosjanie dysponowali przewagą artyleryjską podczas walk o np. Siewierodonieck.

Teraz to Ukraińcy mają przewagę, sądząc też po informacjach z rosyjskiego odcinka fontu. Rosjanie mają komentować ograniczone możliwości ognia kontrbateryjnego i duże straty na pozycjach obronnych.

Poniżej można zobaczyć eliminację rosyjskiego moździerza 2S4 Tulipan przez ukraińską artylerię w regionie Doniecka. Sądząc po precyzji strzału, całkiem możliwe, że rosyjski cel oberwał pociskiem M982 Excalibur lub Vulcano GLR.

Pierwszy, w przypadku zastosowania w systemach artyleryjskich kal. 155 mm z długą armatą pokroju francuskiego Caesara, polskiego Kraba, słowackiej Zuzany 2 czy niemieckiego PzH 2000, pozwala razić cele na dystansie nawet około 60 km. Z kolei w przypadku drugiego zasięg wzrasta nawet do 80 km. Do tego dodajmy możliwość otwarcia ognia do wykrytego celu w czasie nawet nie paru minut, a sekund, jeśli wymiana danych jest cyfrowa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Moździerz 2S4 Tulipan — wrażliwy na zniszczenie niszczyciel miast

Moździerz 2S4 Tulipan to konstrukcja produkowana od lat 70. XX wieku bazująca na drugowojennym moździerzu oblężniczym M240, który posadzono na podwoziu armatohaubicy 2S3 Akacja.

W efekcie otrzymano samobieżną mobilną platformę artyleryjską zdolną zrównać z ziemią każdą fortyfikację lub miasto, która może nawet strzelać pociskami z głowicą jądrową o mocy 2 kT.

Z kolei w przypadku konwencjonalnej amunicji do wyboru były standardowe pociski o masie 53-F-864 130 kg zdolne razić cele odległe o 10 km, pociski 3WF2 z dopalaczem rakietowym o masie 228 kg o zasięgu do 18 km lub nawet naprowadzane laserowo pociski 1K113 Smielczak o zasięgu do 9,2 km.

Gabaryty pocisków sprawiają jednak, że szybkostrzelność tego moździerza to najwyżej jeden strzał na minutę, a jego złożenie i rozłożenie na pozycji strzeleckiej trwa jak na dzisiejsze standardy wieki.

W ten sposób możliwe jest, że 2S4 Tulipan może oddać nawet jeden lub góra dwa strzały, zanim pociski wystrzelone przez ukraińską artylerię naprowadzaną przez np. radar artyleryjski go trafią.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie