Ukraińcy użyli moździerza M240 z muzeum. Potwór strzela 130-kg pociskami

Podczas walk w Ukrainie użyto bardzo nietypowej broni. Jest nią sprzęt, którego wcześniej z pewnością nie było na wyposażeniu ukraińskiej armii. Nie jest także pewne, czy znajdował się w jej magazynach. Wiadomo za to, że egzemplarz tej broni był wystawiany w kijowskim Muzeum Wielkiej Wojny Ojczyźnianej.

Samobieżny moździerz 2S4 Tulipan - na zdjęciu w służbie rosyjskiejSamobieżny moździerz 2S4 Tulipan - na zdjęciu w służbie rosyjskiej
Źródło zdjęć: © TASS
Łukasz Michalik

Ciężki moździerz M240 to broń z zupełnie innej epoki. Został zaprojektowany jeszcze w latach 40 poprzedniego wieku, a testy pierwszych egzemplarzy prowadzono w czasie drugiej wojny światowej. Ostatecznie broń ta została przyjęta na wyposażenie Armii Czerwonej w 1950 roku.

Holowany moździerz waży ponad 4 tony, wymaga do obsługi aż 11 osób, a jego przejście z położenia marszowego w bojowe zajmuje nawet 24 minut (dla porównania – w przypadku współczesnej haubicy FH77BW Archer to zaledwie 13 sekund). Zasięg tej broni to nieco ponad 9 km. Jej atutem jest siła ognia – moździerz wystrzeliwuje bowiem pociski kalibru 240 mm o długości 1,5 metra i masie aż 130 kg.

Obok standardowej amunicji powstały także warianty z napędem rakietowym, zwiększającym zasięg do 20 km, a także wersja z subamunicją kasetową i głowicą atomową.

Moździerz M240 w kijowskim muzeum
Moździerz M240 w kijowskim muzeum © Domena publiczna

Produkcja ciężkich moździerzy szybko się zakończyła – do 1959 roku powstało tylko 349 egzemplarzy. M240 został wykorzystany do budowy samobieżnego moździerza 2S4 Tulipan, którego użycie - przez Rosjan - można obejrzeć na poniższym filmie.

Muzealna broń znalazła drugą młodość podczas walk w Ukrainie. Udokumentowano użycie co najmniej jednego moździerza tego typu przez wojska ukraińskie. Choć M240 nie znajdował się na wyposażeniu ukraińskiej armii, w jej magazynach prawdopodobnie ciągle przechowywano zapas wyprodukowanej ponad pół wieku temu amunicji 240 mm.

Źródła ukraińskie podkreślają, że w warunkach nowoczesnej wojny użycie takiej broni jest możliwe tylko w określonej sytuacji – gdy przeciwnik nie ma możliwości odpowiedzenia ogniem własnej artylerii.

W przeciwnym wypadku ciężki, mało mobilny i strzelający z częstotliwością zaledwie jednego pocisku na minutę moździerz zostałby bardzo szybko zniszczony.

Wybrane dla Ciebie
Nowa data misji. Polskie satelity gotowe do startu
Nowa data misji. Polskie satelity gotowe do startu
Zażywali go już w starożytności. To znana substancja psychoaktywna
Zażywali go już w starożytności. To znana substancja psychoaktywna
Chiny i kolejny lotniskowiec. Ten ma być nuklearny
Chiny i kolejny lotniskowiec. Ten ma być nuklearny
Rosja modyfikuje drony Shahed. Nowe rozwiązania mają zmylić
Rosja modyfikuje drony Shahed. Nowe rozwiązania mają zmylić
Jaka to melodia? Ukraińcy znaleźli sposób na Kindżały
Jaka to melodia? Ukraińcy znaleźli sposób na Kindżały
USA uśmiechają się do NATO. Sprzedadzą im używane w Polsce pociski
USA uśmiechają się do NATO. Sprzedadzą im używane w Polsce pociski
Złożone procesy poznawcze. Nauczyły się odczytywać komunikaty świetlne
Złożone procesy poznawcze. Nauczyły się odczytywać komunikaty świetlne
Może być kluczowym świadkiem morderstw. Rośnie w lasach
Może być kluczowym świadkiem morderstw. Rośnie w lasach
Unikalne obserwacje supernowej. Tak wygląda gwiazda dzień po eksplozji
Unikalne obserwacje supernowej. Tak wygląda gwiazda dzień po eksplozji
Zmasowany atak Ukraińców. Uderzyli w kilkadziesiąt rosyjskich celów
Zmasowany atak Ukraińców. Uderzyli w kilkadziesiąt rosyjskich celów
Polska artyleria rakietowa w 2025 r. Miało być 500 HIMARS-ów, jest 20
Polska artyleria rakietowa w 2025 r. Miało być 500 HIMARS-ów, jest 20
Spektakularny rój meteorów w 2032 roku? To niewykluczone
Spektakularny rój meteorów w 2032 roku? To niewykluczone