Ukraińcy przejęli unikatowy rosyjski pojazd. Jest nim hybryda BRDM-2 i "śmigłowca"

Ukraińcy przejęli unikatowy rosyjski pojazd. Jest nim hybryda BRDM-2 i "śmigłowca"

Zdobyty przez Ukraińców rosyjski wóz rozpoznawczy BRDM-2 z zamontowaną wyrzutnią rakiet niekierowanych S-5.
Zdobyty przez Ukraińców rosyjski wóz rozpoznawczy BRDM-2 z zamontowaną wyrzutnią rakiet niekierowanych S-5.
Źródło zdjęć: © Twitter | OSINTtechnical
Przemysław Juraszek
13.03.2023 10:16

Ukraińcy zdobyli ciekawy przypadek wozu rozpoznawczego BRDM-2 w charakterze improwizowanej artylerii rakietowej wykorzystujące niekierowane pociski rakietowe wycofane z użycia nawet jeszcze za czasów ZSRR. Wyjaśniamy, co ta hybryda potrafi.

Wojna w Ukrainie jest pełna przypadków improwizacji mających m.in. wykorzystać normalnie nieprzydatne uzbrojenie w innej roli. Przykładowo Ukraińcy ze względu na ograniczone możliwości wykorzystania lotnictwa mieli duże zapasy lotniczych wyrzutni niekierowanych rakiet S-8, które zaczęli montować na transporterach MT-LB czy nawet pick-upach.

Podobnie było z lotniczą amunicją kasetową, gdzie wyjmowano z niej bomblety i następnie modyfikowano do ich wykorzystania komercyjne drony. Po stronie rosyjskiej poza obkładaniem pojazdów złomem lub drewnem szczególnie w jednostkach donbaskich milicji ludowych widziano kreatywne podejście do uzbrojenia obejmującego nawet skrajnie niebezpieczne dla załogi obkładanie pojazdów lekko opancerzonych kostkami ERA Kontakt-1 lub montowanie przeciwlotniczych wieżyczek z okrętów na transportery MT-LB.

Tym razem Ukraińscy zdobyli wóz rozpoznawczy BRDM-2 z garażowo zamontowaną wyrzutnią UB-32 wykorzystującą rakiety niekierowane S-5. Te warto zaznaczyć, są konstrukcją z lat 50. XX wieku mocno bazująca na przejętych przez ZSRR niemieckich pociskach rakietowych R4/M "Orkan" z końca II wojny światowej. Rakiety S-5 zostały jednak w latach 70. XX zastąpione przez mające większe pole rażenia rakiety S-8.

Rakiety S-5 - zabytek mający już ponad 50 lat

Rakiety S-5 mają kaliber 55 mm i mierzą do około 1 m długości ważąc do 5 kg. Występują one w bardzo wielu wersjach począwszy od klasycznej odłamkowo-burzącej, po stricte przeciwpancerną z głowicą kumulacyjną zdolną przepalić nieco ponad 100 mm stali pancernej. To tyczy się starszych wariantów, ponieważ nowsze okazy typu S-5KO lub S-5KP produkowane przez bułgarską firmę Kintex pozwalają przepalić kolejno 172 mm i 250 mm stali.

Ponadto produkowane były też warianty zawierające flary, dipole odbijające czy nawet wariat zawierający około tysiąc miniaturowych stalowych strzałek tzw. Flechette o długości 40 mm każda.

Zasięg tych rakiet przy odpaleniu ze śmigłowca wynosił około 2 - 3 km, ale w przypadku platformy lądowej zasięg będzie krótszy. Widoczna na zdjęciu wyrzutnia UB-32 pozwala na oddanie 32-rakietowej salwy w ciągu zaledwie paru sekund, co umożliwia np. masowe porażenie nieodległego okopu dużo skuteczniej niż przy wykorzystaniu moździerza.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie