Radosna twórczość Rosjan. Oto hybryda pojazdu z okrętem 2
Podczas transportu kolejowego dostrzeżono dość unikatowe połączenie transportera opancerzonego MT-LB z okrętową wieżyczką 2M-3 z parą armat automatycznych kal. 25 mm. Wyjaśniamy osiągi tego Frankensteina.
Wojna w Ukrainie cechuje się ogromnymi pokładami kreatywności po obydwu stronach, aczkolwiek ukraińskie improwizacje są z reguły dobrze przemyślane, podczas gdy w przypadku Rosjan zazwyczaj dominuje, obkładanie sprzętu wojskowego złomem bądź nawet drewnem. Ponadto są też przypadki montowania nawet na UAZ-ach Buchankach kostek ERA zawierających ładunki wybuchowe.
Z tego względu próby stworzenia hybrydy okrętu z transporterem opancerzonym MT-LB nie dziwią, aczkolwiek poniższy wariant jest znacznie mocniej uzbrojony niż poprzedni.
Mamy tutaj osadzenie okrętowej wieżyczki 2M-3 z parą armat automatycznych kal. 25 mm na podwoziu pamiętającego lata 60. XX wieku transportera opancerzonego MT-LB. Historia dwulufowej armaty automatycznej 110-PM sięga jeszcze w 1945 roku, kiedy to została zaprojektowana. Następnie dwa lata później została zmodernizowana, a jej oficjalne przyjęcie do służby w rosyjskiej marynarce wojennej nastąpiło w 1953 roku.
Armaty charakteryzowały się szybkostrzelnością 450 strz./min oraz zasięgiem skutecznym nieco przekraczającym 2 km. Ich zasilanie odbywało się 65-nabojowych odcinków taśmy nabojowej i co ciekawe na okręcie dwumetrowa lufa była chłodzona wodą podczas przeładunku. Oczywiście w przypadku użytku lądowego ta opcja jest niedostępna. Dostępna amunicja obejmowała głównie odłamkowo-zapalającą ze smugaczem (OZR-85/M) bądź przeciwpancerną (Br-85).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Armaty były umieszczone w zamkniętej wieżyczce 2M-3 o masie 1500 kg. Ta została zamontowana z tyłu podwozia transportera opancerzonego MT-LB. Ten początkowo był zaprojektowany do holowania dział przeciwpancernych T-12 Rapira, ale później jego podwozie zostało wykorzystane w charakterze bazy pod rakietowe niszczyciele czołgów 9P149 Szturm-S i armatohaubice 2S1 Goździk.
Tego typu konstrukcja może służyć jedynie w charakterze wsparcia ogniowego, ale ze względu na znikomy poziom ochrony (pancerz MT-LB wytrzyma tylko ostrzał z ręcznej broni strzeleckiej) i wysokość tej modyfikacji (utrudnienie maskowania) jej użycie może być nawet bardziej groźne dla obsługi niż dla przeciwnika.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski