Ukraińcy pokazali abramsa. Zmienili go nie do poznania

Czołg M1A1 Abrams 47. Brygady Zmechanizowanej.
Czołg M1A1 Abrams 47. Brygady Zmechanizowanej.
Źródło zdjęć: © Telegram | 47. Brygada Zmechanizowana
Przemysław Juraszek

07.10.2024 18:24, aktual.: 07.10.2024 20:07

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ukraińcy ze słynnej 47. Brygady Zmechanizowanej pokazali czołg M1A1 Abrams, który poza pakietem kostek reaktywnych z pakietu TUSK ma też bogaty pakiet poradzieckich kostek Kontakt-1. Wyjaśniamy, dlaczego taki wariant powstał oraz co dają wprowadzone przez Ukraińców modyfikacje.

47. Brygada Zmechanizowana przez bardzo długi czas wraz z kilkoma innymi jednostkami broniła regionu Awdijiwki, a następnie terytoriów na zachód rozciągających aż pod Pokrowsk. Brygada jest znana z bardzo odważnych rajdów na pozycje Rosjan za pomocą bojowych wozów piechoty M2A2 Bradley ODS oraz czołgów M1A1 Abrams.

Te po początkowych problemach, o których Ukraińcy głośno mówili (z 31 abramsów dostarczonych Ukrainie ponad 20 egzemplarzy zostało zniszczonych, uszkodzonych lub przejętych przez Rosjan) zostały zaadaptowane do specyfiki ukraińskiego teatru działań. Oznacza to zastosowanie zagłuszarek na drony oraz ogromnej liczby kostek pancerza reaktywnego Kontakt-1 na miejscach, których nie zakrywają amerykańskie kostki ARAT.

Ukraińskie czołgi M1A1 Abrams - hybryda rozwiązań z USA i poradzieckich

Ukraińcy, mimo iż chwalili abramsy za potężne uzbrojenie, zaawansowany system kierowania ogniem (SKO) i dobre izolowanie amunicji od załogi, to krytykowali je z powodu podatności na drony FPV.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Co prawda trafiony nawet w amunicję abrams nie eksplodował jak rosyjskie czołgi, ale jednak wiele egzemplarzy zostało straconych. Aby nie dochodziło do kolejnych takich sytuacji, Ukraińcy zdecydowali się montować kostki pancerza reaktywnego Kontakt-1 na wybranych częściach pancerza niechronionych przez pancerz reaktywny ARAT będący częścią pakietu TUSK.

Kostki K-1 znalazły się w zasadzie na wszystkich miejscach, począwszy od podatnej na atak dronów górnej przedniej płyty, po przód i boki wieży lub kadłuba. Co więcej, kostki K-1 zawierające 260 g silnego ładunku wybuchowego znalazły się nawet na stropie wieży i, co jest trudne do wyjaśnienia, na wizjerze działonowego.

W takim przypadku detonacja kostki K-1 najpewniej uszkodzi SKO, oślepiając czołg. Co prawda kostki K-1 są trudne do zdetonowania i np. karabin kal. 14,5x114 mm nie da rady, ale już np. armata kal. 30 mm jak najbardziej.

Warto zaznaczyć, że taka osłona jako całość istotnie zwiększa odporność na porażenie dronami typu FPVLancet-3, ale też zwiększa masę czołgu. Bazowo czołgi M1A1 Abrams ważą ok. 70 ton, a dodanie pancerza reaktywnego Kontakt-1 może podnieść jego wagę o ponad 2 tony. W przypadku czołgów T-72 ich pakiet kostek Kontakt-1 waży 1,2 tony, a abrams jest jeszcze większy i wymaga dedykowanego stelaża montażowego.

Może powodować to przeciążenia i szybsze zużycie zawieszenia lub silnika, ale potencjalne awarie to mniejsze zło niż narażenie się na skuteczne ataki Rosjan. Niewiadomym jest tylko, jak ukraiński pakiet wpływa na system antywybuchowy magazynu amunicyjnego abramsa, który w razie zapłonu amunicji wysuwa uszkodzone sekcje magazynu na zewnątrz.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski