Rumunia się zbroi. Chcą zastąpić zmodernizowane T‑55 czołgami M1A2 Abrams

Rumunia jest na ostatniej drodze, aby zastąpić obecnie wykorzystywane 54 czołgi TR-85M1 amerykańskimi M1A2 Abrams co ogromnie wpłynie na możliwości Rumuńskich Sił Zbrojnych. Przypominamy osiągi czołgu M1A2 Abrams.

Abrams
Abrams
Źródło zdjęć: © materiały własne | Przemysław Juraszek
Przemysław Juraszek

Jak wypowiedział się dla Euronews Teodor Incicaș, szef Generalnej Dyrekcji ds. Uzbrojenia: "Wniosek o zakup batalionu czołgów M1A2 Abrams został wysłany do rozpatrzenia przez parlament. Po jej uzyskaniu rozpocznie się procedura zakupu drogą porozumienia rządowego pomiędzy Rumunią a USA."

Aktualnie Rumunia wykorzystuje TR-85M1 będące modernizacją czołgów T-55. Warto zaznaczyć, że modyfikacje są bardzo głębokie, ponieważ Rumuni dokonali tutaj poza dodaniem pancerza kompozytowego nawet wstawienia natowskiej gwintowanej armaty kal. 100 mm znanej z Leoparda 1 i zastosowania półautomatycznego mechanizmu ładowania z oddzieleniem amunicji od załogi.

Mimo wszystko jest to czołg bardzo znacząco odstający od tego czym obecnie dysponuje NATO, a w związku z toczącą się wojną w pobliskiej Ukrainie Rumunia próbuje zwiększyć swój potencjał obronny. Rumunia podobnie jak Polska w znacznej mierze w ostatnich latach opiera swoją politykę na relacjach z USA więc wybór czołgów M1A2 Abrams tutaj nie dziwi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

M1A2 Abrams — blisko 70 tonowy kolos z USA

Rumunia podobnie jak Polska zdecydowała się wybrać czołgi Abrams, a nie Leopard 2, ale jeszcze nie wiadomo, w jakiej specyfikacji zdecydują się je pozyskać. Może chodzić o czołgi w najnowszym standardzie M1A2 SEP V3 Abrams bądź o starsze egzemplarze.

Czołgi M1A2 Abrams w najnowszym wariancie ważą 67 ton oraz są wyposażone w system obrony aktywnej Rafael Trophy HV fizycznie niszczący nadlatujące przeciwpancerne pociski kierowane (ppk) lub granaty przeciwpancerne z każdych kierunków. Wagę tej zdolności pokazuje wojna w Ukrainie, gdzie czołgi jej pozbawione są tracone setkami.

Można także zakładać, że tak samo jak w polskich sztukach raczej nie będzie pancerza ze zubożonego uranu, tylko inne rozwiązanie o najpewniej zbliżonych parametrach.o czym pisał Łukasz Michalik.

Rewolucją dla rumuńskich pancerniaków będzie też armata M256 kal. 120 mm będąca licencyjną wersją niemieckiego działa Rheinmetall Rh-120 wykorzystywanego w czołgach Leopard 2A4A5. To przy zastosowaniu odpowiedniej amunicji jak np. M829 jest zdolne pokonać pancerz każdego rosyjskiego czołgu, a amunicja programowalna AMP ułatwia niszczenie celów w postaci np. żołnierzy ukrytych w okopach.

Ogólnie rzecz biorąc czołgi M1A2 Abrams będą dla Rumuni rewolucją i pozwolą na jeszcze mocniejsze zacieśnienie współpracy obronnej pomiędzy Rumunią a USA.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie