Najnowsze M1A2 Abrams już w Polsce. To pierwsze tak wyposażone czołgi w Europie

Do Polski trafiły pierwsze czołgi M1A2 SEP V2 Abrams, które będą wykorzystywane do szkolenia polskich czołgistów, którzy ostatecznie będą wykorzystywać wersję SEP V3. Wyjaśniamy, czym będą się one charakteryzować.

Czołgi M1A2 SEP V2 Abrams już w Polsce.
Czołgi M1A2 SEP V2 Abrams już w Polsce.
Źródło zdjęć: © Ministerstwo Obrony Narodowej
Przemysław Juraszek

18.07.2022 | aktual.: 18.07.2022 12:03

Zgodnie z dzisiejszą informacją od MON dzisiaj w godzinach porannych granicę przekroczył transport zawierający czołgi M1A2 SEP V2 Abrams pochodzące ze stanu US Army (później będą zastąpione przez SEP V3). Portal ZBiAM.pl wskazuje, że rzeczone czołgi przed transportem przeszły dodatkowy remont w amerykańskich zakładach. Zgodnie z kontraktem z 5 kwietnia z 2022 roku o wartości 5 mld USD Polska ma otrzymać 250 czołgów M1A2 SEP V3 Abrams, z czego 28 będą stanowić właśnie dostarczone czołgi szkoleniowe.

Jest to kontynuacja procesu szkolenia polskich czołgistów, których część już od września ubiegłego roku przebywa w Orchard Training Center w stanie Idaho. Z kolei dostarczone Abramsy pozwolą na uruchomienie najpewniej zgodnie z planem tzw. Akademii Abrams w Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu.

Czołg M1A2 SEP V2 Abrams był już w Polsce obecny m.in. podczas zeszłorocznych targów MSPO 2022, a sam wariant jest pokłosiem kontraktu z 2018 roku, w ramach którego USA zdecydowało się pozyskać izraelski system ochrony aktywnej Rafael Trophy HV.

M1A2 SEP V2/V3 Abrams — najnowsza wersja 67 tonowego kolosa

Czołgi M1A2 SEP V2/V3 Abrams to najnowsza wersja wozów wyposażona w system ochrony aktywnej Rafael Trophy HV zdolny fizycznie zneutralizować nadlatujące przeciwpancerne pociski kierowane (ppk) lub granaty przeciwpancerne z dala od pancerza czołgu.

Wedle producenta izraelski system zapewnia 360-stopniową ochronę, potrafi także zestrzelić ppk atakujące lotem nurkowym pokroju FGM-148 Javelin bądź Spike. Do śledzenia celów wykorzystywane są radary typu AESA, a komputer wylicza ich trajektorię i decyduje o wykorzystaniu formowanych wybuchowo efektorów MEFP (Multiple Explosively Formed Penetrator) mających za zadanie fizyczne zniszczenie nadlatującego celu.

W tym samym czasie działonowy czołgu otrzymuje też informacje o lokalizacji wyrzutni, której pozycję może ostrzelać programowalną amunicją AMP np. detonującą się nad celem, zasypując go gradem odłamków. Armata Abramsa to dalej wprowadzona do służby w 1992 roku M256 będącą licencyjną wersją niemieckiej Rheinmetall Rh-120 stosowanej w czołgach Leopard 2 A4 i A5.

Warto zaznaczyć, że Polska stała się pierwszym europejskim użytkownikiem czołgów z systemem Trophy HV. Co prawda czołgi z tym systemem w Europie już były, ale należały one do jednostek ekspedycyjnych US Army, a Niemcy oraz Wielka Brytania są dopiero na etapie implementacji tego systemu z ich czołgami podstawowymi.

Warto też zaznaczyć, że Polska zamierza też pozyskać podatkowe 116 starszych czołgów Abrams, którymi najpewniej byłyby tak jak pisał Lukasz Michalik M1A1 obecnie wykorzystywane przez Marines. Te czołgi z czasem wymagałby remontu oraz podniesienia do standardu SEP V2/V3 w przyszłości.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Komentarze (75)