Pancerne bestie dla Wojska Polskiego. Nowe czołgi rozładowane w Gdańsku

W Gdańsku pojawił się kolejny transport sześciu czołgów K2 Black Panther z Korei Południowej. Dostawa realizowana w ramach umowy zawartej w 2022 roku. Przedstawiamy osiągi najnowszego czołgu Wojska Polskiego.

Czołg K2 podczas rozładunku w Gdańsku.
Czołg K2 podczas rozładunku w Gdańsku.
Źródło zdjęć: © Agencja Uzbrojenia
Przemysław Juraszek

28.11.2024 | aktual.: 28.11.2024 18:23

Aktualnie dostarczane czołgi K2 to standardowy wariant z Korei, o czym pisał Łukasz Michalik, odbiegające od zapowiadanego wariantu K2PL. Możliwe, że - tak jak miało to miejsce wcześniej - maszyny trafią do 20. Brygady Zmechanizowanej.

Jednakże zanim do tego dojdzie, muszą one zostać jeszcze doposażone w polskich zakładach np. w polskie radiostacje, więc zanim trafią do jednostki minie parę tygodni lub miesięcy. Możliwe jednak, że w przyszłości w ramach kolejnej umowy wykonawczej będą już produkowane w poznańskich Wojskowych Zakładach Motoryzacyjnych (WZM) w wersji ulepszonej K2PL.

Czołg K2 Black Panther — najnowsza maszyna Wojska Polskiego

K2 produkowany przez południowokoreańską firmę Hyundai Rotem, uchodzi za jeden z najbardziej zaawansowanych technologicznie czołgów na świecie. Z uwagi na swoje zaawansowanie technologiczne, koszt produkcji jednego egzemplarza wynosi około 8,5 mln dolarów, co przekłada się na około 36 mln złotych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Konstrukcja tego czołgu została specjalnie zaprojektowana z myślą o działaniach wojennych na Półwyspie Koreańskim, co sprawia, że wymaga paru modyfikacji pod polski teatr działań.

Główną kwestią jest skupienie się na maksymalnym wzmocnieniu pancerza przedniego kosztem bocznego, co w Europie sprawia pewne problemy. Mowa tutaj o np. ostrzale z armat automatycznych pokroju 30 mm, które w sprzyjających warunkach są groźne. Wystarczy zobaczyć np. nagrania z Ukrainy, gdzie np. transportery BTR-4 Bucefał były w stanie podziurawić czołgi T-72. Ten aspekt ma zostać poprawiony do czołgach K2PL.

Polski MON nie zdecydował się zakupić czołgów z systemem obrony aktywnej, która w dobie dronów i skutecznej ręcznej broni przeciwpancernej jest istotna. Możliwe jednak, że z czasem byłoby możliwe zmodyfikowanie posiadanych przez Polskę czołgów do wersji K2EX (przedstawiciel Hyundai Rotem powiedział nam, że pracują nad wersją możliwą do instalacji na już istniejących czołgach).

Czołg K2 Black Panther — idealny następca dla maszyn z rodziny T-72

Czołgi K2 Black Panther są wyposażone w automat ładowania, co pozwala na zachowanie wysokiej szybkostrzelności w każdych warunkach i zmniejsza liczbę członków załogi do trzech osób. Ten aspekt umożliwia zachowanie dotychczasowej struktury załóg w polskich siłach pancernych i łatwe przezbrojenie jednostek służących na czołgach T-72M1R czy PT-91 Twardy. Nie trzeba tutaj szukać ładowniczego i na nowo zgrywać załogi, jak ma to miejsce w przypadku Leopardów 2 czy Abramsów.

Warto też zaznaczyć, że automat w czołgach K2 jest w pełni odizolowany od załogi w przeciwieństwie do poradzieckich maszyn, więc nie grozi tu katastrowane urwanie wieży. Amunicja znajduje się w niszy wieży (16 nabojów) oraz ewentualnie w kadłubie, ale drugorzędny magazyn jest dodatkowo opancerzony, w tym kostkami pancerza reaktywnego.

Czołg K2 jest wyposażony w gładkolufową armatę kal. 120 mm CN08 o długości 55 kalibrów, którą można znaleźć także w modelach Leopard 2A6 i nowszych. Działo w K2 jest kompatybilne z amunicją krajów NATO, w tym z pociskami M829 ze zubożonego uranu, znanych jako "srebrne pociski", ale obecnie Wojsko Polskie korzysta z amunicji koreańskiej. Pierwsza dostawa czołgów K2 do Polski miała miejsce w grudniu 2022 roku.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (10)