MSPO 2024. Unikatowy samobieżny moździerz z Polski jeszcze lepszy
Jednym z ciekawszych eksponatów zaprezentowanych przez polski przemysł obronny podczas targów MSPO był prototyp samobieżnego moździerza M120 RAK wykorzystujący w charakterze podwozia bojowy wóz piechoty Borsuk. Przedstawiamy, co wiadomo o tej konstrukcji.
06.09.2024 | aktual.: 06.09.2024 18:15
Jednym z największych i najciekawszych elementów wystawy polskiego przemysłu na tegorocznych targach MSPO 2024 jest prototyp samobieżnego moździerza RAK na podwoziu bojowego wozu piechoty (bwp) Borsuk.
Jak dowidzieliśmy się od przedstawiciela Huty Stalowa Wola (HSW). dokonano tutaj 150 zmian w systemie wieżowym, co było odpowiedą na doświadczenia Wojska Polskiego oraz użytkowników z Ukrainy, gdzie trafiła partia systemów M120 RAK. Potrzebne było zapewnienie m.in. lepszej ochrony antykumulacyjnej, przeciwminowej i mobilności w trudnym terenie, co mogła zapewnić tylko platforma gąsienicowa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
M120 RAK na podwoziu Borsuka — unikat z Polski jeszcze lepszy
Najbardziej istotną zmianą jest dłuższa lufa mogąca wytrzymać wyższe ciśnienie, co ma przełożyć się na większy niż 12 km zasięg i precyzję w stosunku do poprzednika, ale niestety dokładne osiągi pozostają nieznane. Ponadto przeprojektowany miał zostać automat ładowania, co zaowocowało większą szybkostrzelnością.
Moździerz M120 RAK na podwoziu Borsuka posiada możliwość pływania jak wersja bwp, a w dalszej perspektywie są plany przystosowania go do nie tylko precyzyjnego strzelania podczas ruchu, jak ma to miejsce w przypadku haubicy RCH 155, ale nawet podczas przeprawy przez wodę. To sprawia, że M120 RAK na podwoziu Borsuka może stać się pierwszym samobieżnym moździerzem na świecie zdolnym do strzelania z powierzchni wody.
Ponadto na prototypie dostrzegliśmy fragment wieży obłożony kostkami pancerza reaktywnego, którymi najpewniej można zabezpieczyć wszystkie strony. Na stropie widać natomiast wyrzutnię drona zwiadowczego oraz fragment płyty z kolcami bardzo zbliżony koncepcyjnie do niemieckich gumowo-ceramicznych mat Igelpanzerung.
Takie opancerzenie ma najpewniej zapewnić ochronę przed bezzałogowcami wyposażonymi w głowice kumulacyjne, które są normą podczas wojny w Ukrainie. Rosjanie używają m.in. dronów Lancet-3 oraz komercyjnych FPV z granatami PG-7VL lub podobnymi do atakowania opancerzonych celów. Tymczasem samobieżne moździerze M120 RAK ze względu na swoją specyfikę znajdują się stosunkowo blisko linii frontu, co naraża je na atak bardziej niż ma to miejsce w przypadku haubic.
Prezentowany moździerz M120 RAK na podwoziu Borsuka jest dopiero prototypem mającym przed sobą badania zakładowe, które według planów HSW mają potrwać do końca 2025 r. Jeśli MON wyrazi zainteresowanie pojazdem, to czekają go dodatkowe badania państwowe.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski