Niemiecki "jeż pancerny" w akcji. Uratował armatohaubicę PzH 2000
Niemieckie Panzerhaubitze 2000 są wyposażone w interesujące dodatkowe moduły opancerzenia Igelpanzerung, które są skuteczne w starciu z rosyjskimi dronami "kamikadze". Wyjaśniamy, jak działa ta cienka warstwa gumy i ceramiki.
27.11.2022 18:42
Dostarczone przez Niemcy i Holandię Panzerhaubitze 2000 trafiły do Ukrainy wraz z dodatkowym modułowym opancerzeniem Igelpanzerung, o którym pisaliśmy parę miesięcy temu. To jak widać na poniższym zdjęciu działa zgodnie z założeniami i trafiona przez drona typu "kamikadze" Lancet-3 armatohaubica PzH 2000 przetrwała. Ponadto mimo uszkodzeń ta zdołała się ewakuować w bezpieczne miejsce o własnych siłach i obecnie jest naprawiana.
Czym jest i jak działa Igelpanzerung
Igelpanzerung to zaprojektowane przez FFG lekkie nakładane moduły dodatkowego opancerzenia składające się z cienkiego podkładu ceramicznego pokrytego warstwą gumy zawierającej kolce mające zdetonować głowicę kumulacyjną pocisku jak najdalej od pancerza armatohaubicy. Wyniki z testów wskazują, że Igelpanzerung był w stanie zmniejszyć penetrację bombletu z ekwiwalentu 200 mm stali pancernej do zaledwie 3-25 mm.
Głowice kumulacyjne bardzo szybko tracą swoje świetne możliwości penetracyjne, jeśli zostaną zdetonowane z dala od pancerza. Na tej samej zasadzie działa pancerz prętowy lub kostki pancerza reaktywnego, które dodatkowo rozpraszają powstały strumień kumulacyjny siłą wybuchu i odłamkami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeszcze pod koniec zimnej wojny głównym zagrożeniem dla artylerzystów był ostrzał amunicją kasetową zawierającą przeciwpancerne bomblety wystrzelone np. z wieloprowadnicowej wyrzutni BM-27 Uragan. Z kolei w ostatniej dekadzie to zagrożenie w zależności od państw zastąpiła lub uzupełniła amunicja krążąca zwana też czasem dronami "kamikadze".
Te mogą precyzyjnie dostarczyć podobną głowicę skutecznie niszcząc bądź przynajmniej unieruchamiając cel. Ukraińcy wykorzystują m.in. polskie Warmate lub nawet przerabiają do tej roli komercyjne drony, a Rosjanie wykorzystują drony KUB-BLA lub ich większe rozwinięcie, czyli Lancet-3. To właśnie ten ostatni poległ w starciu z Igelpanzerung.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski