Rosjanie chcieli zająć wieś. Kolumna pojazdów przestała istnieć

Rosjanie chcieli zająć wieś. Kolumna pojazdów przestała istnieć

Pozostałości po rosyjskim szturmie na wieś Synkiwka.
Pozostałości po rosyjskim szturmie na wieś Synkiwka.
Źródło zdjęć: © Militarnyj
Przemysław Juraszek
15.12.2023 14:54, aktualizacja: 16.12.2023 10:12

Rosjanie po niewielkich sukcesach pod Awdijiwką, okupionych kosztem ogromnych strat, wydają się zmieniać kierunek i atakować w obwodzie charkowskim w okolicy Kupiańska. Próba zajęcia wsi Synkiwka zakończyła się jednak dla nich sromotną porażką. Wyjaśniamy kulisy szturmu i czym atakowali.

Rosjanie - mimo pewnych sukcesów pod Awdijiwką okupionych stratami szacowanymi na ponad 13 tys. żołnierzy i ponad 200 pojazdów wojskowych różnego typu - zdecydowali się otworzyć front także w innych miejscach.

Jednym z nich jest jak dotąd dość spokojny region Kupiańska w obwodzie charkowskim. Jak podaje portal Militarnyj, w przypadku ataku na wieś Synkiwka Rosjanie wykorzystali grupę uderzeniową przynajmniej dziewięciu bojowych wozów piechoty (bwp) BMP-2 i czołgu z rodziny T-72. Pojazdy osłaniały dużą grupę żołnierzy. Atak został przez Ukraińców odparty po zniszczeniu pięciu maszyn i wyeliminowaniu kilkudziesięciu żołnierzy. Reszta Rosjan zdecydowała się uciec w stronę własnych pozycji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Bojowe wozy piechoty BMP-2 i czołgi T-72 - stalowe trumny z czasów ZSRR

Rosjanie wykorzystali w szturmie BMP-2, pamiętające lata 80. XX w. i będące bezpośrednim następcą BMP-1. W porównaniu ze starszą wersją zamieniono tu głównie nieskuteczną armatę 2A28 Grom kal. 73 mm na bardziej wielozadaniową armatę automatyczną 2A42. Pozwalała ona na dużo skuteczniejsze zwalczanie np. żołnierzy piechoty ukrywających w okopach. Pojazd ma też na wyposażeniu pojedynczą wyrzutnię przeciwpancernych pocisków kierowanych (ppk) 9K113 Konkurs.

W teorii jest to bardzo skuteczny pakiet, ale dzisiaj już bardzo przestarzały. Zastosowana armata, mimo iż ciągle jest skuteczna, ma bardzo ubogi system kierowania ogniem z celownikiem dziennym i prostą noktowizją bez celownika termowizyjnego. Z kolei w przypadku ppk 9K113 Konkurs można strzelać tylko po zatrzymaniu i głowica kumulacyjna tego pocisku nie stanowi ogromnego zagrożenia dla przedniego pancerza nowszych czołgów wspartych często pancerzem reaktywnym.

Kolejną wadą bwp z rodziny BMP jest bardzo cienki pancerz będący pokłosiem decyzji o pływalności, co przy masie 14 ton i silnym uzbrojeniu nie zostawiło dużego zapasu masy na pancerz. Przednia płyta powinna wytrzymać trafienie z armatki kal. 30 mm, ale boki o grubości 13-16 mm są podatne na ataki wielkokalibrowych karabinów maszynowych typu Browning M2 czy DSzK.

Pojazd nie posiada jednocześnie ochrony przed ręczną broną przeciwpancerną, a wewnętrzny układ krytycznych elementów takich jak paliwo bądź rozkład amunicji zmniejsza szanse przeżycia załogi. Wystarczy nadmienić, że dwóch członków załogi siedzi na amunicji, a wewnętrzne zbiorniki paliwa umieszczono pomiędzy rządem siedzeń desantu i na tylnych drzwiach.

Podobnie wygląda sprawa z czołgami T-72, gdzie jakiekolwiek przebicie pancerza może zdetonować karuzelowy magazyn amunicyjny. Jest to istotne, ponieważ ukraińska piechota została bardzo dobrze nasycona ręczną bronią przeciwpancerną. W oddziale obrońców znajduje się zawsze kilku żołnierzy z nowoczesną bronią w postaci m.in. wyrzutni NLAW lub granatników RGW90.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie