Druga wojna w cieniu. Rosja to nie jedyny przeciwnik Ukrainy
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała o znalezieniu dużych skrytek z bronią podczas operacji wymierzonej przeciwko przestępcom z Dniepru. Znaleziony arsenał był bogaty i obejmował nawet ręczną broń przeciwpancerną. Co to za sprzęty i do kogo należały?
Ukraińcy, poza walką z Rosją, muszą się zmagać także z przestępczością zorganizowaną. Wykorzystując chaos wywołany wojną oraz wciąż silne tradycje korupcyjne w Ukrainie, przestępczość zorganizowana uzbroiła się nawet w broń wojskową.
Nie jest to pierwszy rajd Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) mający na celu znalezienie nielegalnych składów broni. W poprzednich miesiącach zatrzymano na przykład osobę posiadającą pociski przeciwpancerne 9M133 Kornet czy też duchownego sprzedającego na czarnym rynku ręczne zestawy przeciwlotnicze 9K38 "Igła".
Teraz z kolei pojawiły się zdjęcia znacznie większych składów, gdzie znajdowało się parędziesiąt granatników przeciwpancernych z rodziny RPG-18/RPG-22/RPG-26, tysiące sztuk amunicji do broni strzeleckiej, granaty, karabinki systemu AK, czeskie pistolety maszynowe Vz. 61 Škorpion, pistolety automatyczne APS. W składzie znalazły się też takie okazy jak cenny z kolekcjonerskiego punktu widzenia karabin wyborowy SWD bądź pistolet maszynowy PP-91 Kedr. Można przypuszczać, że skonfiskowana broń trafi do SZU.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oto co skrywali ukraińscy przestępcy
Dość liczne jednorazowe granatniki przeciwpancerne RPG-18/22/26 są przystosowane do niszczenia celów lekko opancerzonych na dystansie do około 200 metrów. Pierwszy RPG-18 został opracowany na przełomie lat 60. i 70. XX wieku i był wzorowany na amerykańskim M72 LAW. Jest to lekka konstrukcja kal. 64 mm o masie 2,6 kg zdolna przepalić pancerz o grubości do 300 mm.
To jednak było za mało, dlatego w latach 80. XX wieku opracowano nieco większy granatnik RPG-22 kal. 72,5 mm, którego głowica kumulacyjna była już zdolna przepalić 400 mm stali pancernej. Następnie powstała też jego delikatnie ulepszona wersja RPG-26. Te granatniki od przodu większości czołgów nie stanowią zagrożenia, ale przy trafieniu w bok mogą być skuteczne.
Z kolei w przypadku bardziej interesujących okazów broni, karabin wyborowy SWD potrafi stanowić duże zagrożenie na dystansie do 600/700 metrów, ponieważ przy wykorzystaniu odpowiedniej amunicji kal. 7,62x54 mm R (przeciwpancerna z rdzeniem z wolframowym) może przebić większość płyt balistycznych stosowanych w kamizelkach kuloodpornych.
Dla odmiany, czeskie pistolety maszynowe Vz. 61 Škorpion kal. 7,65×17 mm Browning SR przez dekady były jedną z ulubionych broni służb, przestępców bądź terrorystów ze względu na oferowanie dużej siły ognia w broni o formacie zbliżonym do dużego pistoletu, który można było bardzo łatwo ukryć pod ubraniem. Ważący lekko ponad 1,5 kg z 20-nabojowym magazynkiem, Vz. 61 Škorpion charakteryzuje się szybkostrzelnością do 850 strz./min i oferuje w teorii możliwość prowadzenia ostrzału do 150 metrów.
Najciekawszym jednak jest egzemplarz pistoletu maszynowego PP-91 Kedr. Ten jest konstrukcją z lat 90. XX wieku opracowaną dla rosyjskich służb i policji, koncepcyjnie bardzo zbliżoną do czeskiego Vz. 61 Škorpion, tyle że zasilaną mocniejszym nabojem 9×18 mm Makarow (powstał też wariant na jeszcze mocniejszą amunicję 9×18 PMM znany jako Klin).
PP-91 Kedr był konstrukcją o masie 1,55 kg działającą na zasadzie odrzutu zamka swobodnego i charakteryzującą się szybkostrzelnością do 800 strz./min. Warto też zaznaczyć, że jego produkcja była małoseryjna, przez co jest ceniony przez kolekcjonerów.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski