Krym w ogniu. Drony i pociski balistyczne w akcji

Ukraińcy w nocy z 29 na 30 maja 2024 r. przeprowadzili dwa duże uderzenia na Krym zakończone zadaniem Rosjanom bolesnych strat. W ataku zostały wykorzystane drony morskie oraz pociski balistyczne. Przedstawiamy kulisy tego ataku oraz wyjaśniamy, co wykorzystali Ukraińcy.

Widok z kamery drona Magura V5 ostrzeliwanego przez rosyjski śmigłowiec.
Widok z kamery drona Magura V5 ostrzeliwanego przez rosyjski śmigłowiec.
Źródło zdjęć: © X (dawniej Twitter)
Przemysław Juraszek

Ukraińcy obrali sobie za cel dwa miejsca, z czego pierwszym był teren w okolicy słynnego mostu Krymskiego, a drugim port na północnym zachodzie Krymu stanowiący jedną z baz wypadowych dla jednostek rosyjskiej straży przybrzeżnej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Atak pocisków balistycznych w regionie mostu krymskiego

Ukraińskie i rosyjskie doniesienia wykazują o ataku na przeprawę promową. Pociski balistyczne miały zostać zestrzelone przez rosyjską obronę przeciwlotniczą (w regionie mostu jest ona bardzo silna), ale i tak spadające fragmenty zdołały uszkodzić dwa holowniki, z których jeden ostatecznie zatonął. Jest to istotne pogorszenie rosyjskich możliwości zaopatrywania Krymu poprzez cieśninę kerczeńską.

Warto zaznaczyć, że nawet w przypadku udanego zestrzelenia pocisku wciąż na ziemię spadają jego szczątki mogące ważyć nawet kilkaset kilogramów. Przykładowo masa startowa pocisku MGM-140 ATACMS to ok. 1700 kg, z czego ponad 500 kg przypada na głowicę bojową.

Ukraińcy wykorzystywali też w poprzednich miesiącach pociski przeciwlotnicze S-200 Wega w charakterze improwizowanych pocisków balistycznych. Są to bardzo duże konstrukcje o masie startowej 7 ton, z czego 217 kg przypada na głowicę bojową. Możliwe jednak, że modyfikowane egzemplarze do ataku na cele naziemne mogły mieć większy potencjał niszczący.

Jeśli masę kilkuset kilogramów połączymy z prędkością rzędu np. Mach 5 (1715 m/s), to otrzymujemy szczątki o bardzo dużej energii kinetycznej, zdolne spowodować duże zniszczenia.

Drony morskie polują na rosyjskie kutry patrolowe

Drugi atak dotyczył wykorzystania dronów morskich Magura V5 do zatopienia dwóch kutrów patrolowych KS-701 klasy Tuniec. Na poniższym nagraniu widać jak jeden z dronów morskich płynie w stronę celu unikając ostrzału z działka śmigłowca Mi-24/35 Hind.

To pokazuje, że ukraińskie próby uzbrajania "wilczych stad" dronów nawodnych w parę egzemplarzy przeciwlotniczych mają jak najbardziej dużo sensu. Dzięki temu możliwe jest zapewnienie ochrony przed śmigłowcami innym dronom wyposażonym w głowicę bojową o masie ok. 300 kg lub 600 kg.

Rosyjskie kutry KS-701 to konstrukcje o wyporności 23 ton. Jednostki charakteryzują się lekkim opancerzeniem, mającym powstrzymać tylko lekką broń strzelecką. Ich uzbrojenie obejmuje jeden wielkokalibrowy karabin maszynowy Kord kal. 12,7x108 mm oraz mieszankę wyrzutni przeciwpancernych pocisków kierowanych 9M133 Kornet i karabinów maszynowych PKP Pieczenieg, będących modernizacją starego PKM-a. Jest to istotna strata Rosjan w kontekście działań w delcie Dniepru.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie