"Duma Putina" zniszczona. Doprowadzili do tego sami Rosjanie
Poziom wyszkolenia rosyjskich czołgistów jest coraz niższy. Zdarza się, że są oni w stanie doprowadzić do tego, że jedyną opcją jest porzucenie nawet najlepszego i stosunkowo nielicznego czołgu Rosji czyli T-90M. Przedstawiamy osiągi tej maszyny oraz kulisy porzucenia czołgu.
31.05.2024 | aktual.: 01.06.2024 09:07
W sieci pojawiło się nagranie przedstawiające kulisy wręcz kuriozalnej straty najlepszego czołg u T-90M, będącego najnowocześniejszą maszyną Rosji, kosztującą 4,5 mln dolarów. Kierowca rosyjskiej maszyny po prostu nie zauważył dużego leja po bombie kierowanej FAB i czołg wpadł do niego.
Lej okazał się pułapką bez wyjścia, więc przynajmniej dwóch z trzech członków załogi zdecydowało się opuścić czołg i uciec na piechotę. Sytuacja została zauważona przez Ukraińców, którzy wysłali parę dronów FPV w celu eliminacji czołgu oraz załogi. Załoga przetrwała atak, ale tego samego nie można powiedzieć o czołgu, który widowiskowo eksplodował.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
T-90M - najgroźniejszy czołg Rosji marketingową wydmuszką
Rosjanie wprowadzili do służby pierwsze egzemplarze czołgów T-90M w 2021 roku. Miały one stanowić nową jakość w porównaniu do starszych modeli T-72B, ale była to głównie strategia marketingowa. Miała ona na celu uniknięcie porównań z czołgami T-72, które były masowo niszczone podczas I wojny w Zatoce Perskiej. Z tego powodu T-90M był dumnie prezentowany i chwalony przez Władimira Putina na targach militarnych.
Nie zmienia to jednak faktu, że T-90M w rzeczywistości jest to głęboko zmodernizowanym T-72B, z wzmocnionym pancerzem pokrytym kostkami pancerza reaktywnego Relikt. Ten jest nową ciężką dwuwarstwową osłoną zapewniającą zwiększoną ochronę przed pociskami z podwójną głowicą kumulacyjną oraz penetratorami kinetycznymi.
Ten jednak podobnie jak w przypadku innych pancerzy reaktywnych nie pokrywa czołgu całkowicie przez co istnieją obszary niechronione gdzie jest tylko pancerz zasadniczy. Tę słabość starają się wykorzystywać ukraińscy piloci dronów FPV.
Jeśli pancerz zawiedzie to T-90M kończy identycznie jak starsze maszyny z rodziny T-72, ponieważ główna wada konstrukcyjna pozostała niezmieniona. Jest nią umieszczony w kadłubie automat ładowania wraz z magazynem amunicyjnym na którym siedzi dwóch z trzech załogantów.
To sprawia, że każde przebicie pancerza czołgu ma bardzo dużą szansę na wywołanie ogromnej eksplozji i natychmiastowej śmierci załogi. Jest to przeciwieństwo w porównaniu do czołgów zachodnich, gdzie nacisk został położony na przeżywalność załogi.
Inne zmiany w stosunku do starszych modeli czołgów z rodziny T-72 obejmują m.in. mocniejszy silnik czy nowoczesny system kierowania ogniem Sosna-U z kamerą termowizyjną.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski