Bolesna strata Rosjan. Remont tych bombowców zajmie miesiące

Ukraiński atak na bazę Olenya w Rosji oddaloną o 1800 km od linii frontu był dla Rosjan bardziej dotkliwy, niż przypuszczano. Okazało się, że zamiast jednego ucierpiały aż dwa bombowce strategiczne Tu-22M3. Wyjaśniamy, dlaczego te maszyny stanowią ogromny problem dla Ukrainy.

Tu-22M3.
Tu-22M3.
Źródło zdjęć: © Tupolev
Przemysław Juraszek

Ukraińcy już wcześniej dokonywali ataków celów w głębi Rosji. Pierwsze mieliśmy przypadki uderzeń do 1000 km, a następnie po przekroczeniu tej bariery Ukraińcy zaatakowali cele odległe o 1200 km. Z tego względu można było zakładać, że ataki na jeszcze odleglejsze obiekty są kwestią czasu.

Pierwotnie w ataku miał zostać uszkodzony jeden bombowiec strategiczny Tu-22M3, ale najnowsze doniesienia Jusowa, przedstawiciela Głównego Zarządu Wywiadowczego Ministerstwa Obrony Ukrainy wskazują o drugiej uszkodzonej sztuce. Ich naprawa zajmie Rosji przynajmniej kilka miesięcy, jeśli nie dłużej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tu-22M3 - jeden z krytycznych dla Rosjan środków walki

Bombowce strategiczne Tu-22M3, których Rosja przed inwazją na Ukrainę miała 60 sztuk na stanie, są jednymi z kluczowych dla niej środków walki. Umożliwiają one Rosjanom ataki ukraińskiej infrastruktury krytycznej i dosłowne zrównywanie z ziemią najpotężniejszych fortyfikacji polowych.

Z tego względu każde zniszczenie bądź poważne uszkodzenie nawet pojedynczego egzemplarza jest dla Ukraińców na wagę złota. Dotychczas potwierdzone zdjęciami rosyjskie straty obejmowały trzy samoloty, co po dodaniu dwóch najnowszych daje łącznie pięć maszyn. Biorąc pod uwagę, że najpewniej tylko część z floty 60 bombowców była zdolna latać (może nawet zaledwie połowa), to utrata dwóch kolejnych sztuk jest dla Rosjan bardzo bolesna.

Tu-22M3 stanowią unowocześnioną wersję starszych modeli Tu-22M. Ich ogromną zaletą jest możliwość przenoszenia aż 24 ton uzbrojenia. Ładunek bojowy tych maszyn obejmuje m.in. pociski hipersoniczne Ch-47M2 Kindżał, ponaddźwiękowe pociski manewrujące Ch-22 Raduga, 18 bomb kierowanych FAB-500 oraz osiem ciężkich bomb FAB-1500 o masie półtorej tony każda, co umożliwia rażenie licznych celów w trakcie jednego nalotu.

Bombowce terroryzujące Ukrainę

Bombowce Tu-22M3 wyróżniają się nie tylko możliwością przenoszenia ogromnego ładunku uzbrojenia, ale także wysoką prędkością przelotową wynoszącą prawie Mach 1,9 (około 2321 km/h) oraz dużym pułapem operacyjnym osiągającym około 13 kilometrów. Te cechy pozwalają im na skuteczny atak bombowy na cele w Ukrainie, pozostając poza zasięgiem większości systemów przeciwlotniczych.

Wyjątek stanowią tylko niektóre systemy średniego zasięgu, takie jak Patriot czy SAMP/T, których Ukraina posiada bardzo niewiele. Należy jednak wspomnieć, że Ukraińcom udało się raz zestrzelić jeden z takich bombowców przy użyciu przestarzałego systemu S-200 Wega.

Kolejną zaletą Tu-22M3 jest ich imponujący zasięg operacyjny, wynoszący około 7 tys. kilometrów. Ta cecha pozwala na przeprowadzanie ataków z terytorium Rosji, co znacząco utrudnia ich neutralizację na ziemi za pomocą dronów w porównaniu do bombowców taktycznych Su-34, które muszą być ulokowane bliżej strefy konfliktu. Jednakże, jak pokazują ostatnie doświadczenia, Tu-22M3 są zagrożone nawet blisko 2 tys. km od linii frontu.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Wyłączono komentarze

Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski