USA kilka kroków za Rosją i Chinami? Wyścig o broń hipersoniczną wciąż trwa
W wyścigu o broń hipersoniczną Stany Zjednoczone wciąż znajdują się za Rosją oraz Chinami, które takie możliwości posiadają. Amerykański program Dark Eagle zaliczył już kilka opóźnień. USA nie chwalą się też wynikami ostatnich testów swoich hipersonicznych rozwiązań, które najprawdopodobniej miały miejsce 25 lipca. Kolejną niewiadomą jest wywiązanie się z terminów wdrożenia naziemnego hipersonicznego systemu uzbrojenia.
30.07.2024 | aktual.: 30.07.2024 14:20
Jak donosi serwis The War Zone, wojska lądowe i marynarka wojenna USA niedawno "zainicjowały" test broni hipersonicznej. Najprawdopodobniej miał on miejsce 25 lipca w Cape Canaveral Space Force Station na Florydzie i dotyczył systemu Dark Eagle, znanego również jako Long Range Hypersonic Weapon (LRHW).
Wcześniejsze testy tego systemu również odbywały się w Cape Canaveral Space Force Station. W ich trakcie na niebie także krążyły samoloty NP-3D US Navy, WB-57F NASA czy zmodyfikowane Gulfstream High Altitude Observatory (HALO), których aktywność zarejestrowano nad Florydą 25 lipca.
Amerykański wyścig o broń hipersoniczną
W komunikacie, który serwis otrzymał od jednego z amerykańskich urzędników, podkreślono: "Ten test był niezbędnym punktem odniesienia w rozwoju operacyjnej technologii hipersonicznej. Zebrano kluczowe dane dotyczące wydajności sprzętu i oprogramowania, które posłużą do dalszego postępu w zakresie wdrażania broni hipersonicznej". Nie doprecyzowano jednak, czy był to test systemu Dark Eagle, czy innej broni hipersonicznej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Armia USA zaliczyła już poważne opóźnienia w programie Dark Eagle. Ma to związek m.in. z odwołanymi w 2023 r. trzema testami startowymi broni. W czerwcu 2024 r. ukazał się też raport Government Accountability Office (GAO), z którego wynikało, że Dark Eagle ma dodatkowe problemy z wyrzutnią i systemem startowym broni. Z ich powodu USA musiały przesunąć wdrożenie pierwszej baterii LRHW. Wciąż nie wiadomo, czy uda się to zrobić w 2024 r.
Opóźnienia związane z rozwojem broni LRHW sprawiają, że istnieje spora luka pomiędzy hipersonicznymi możliwościami USA, a Rosji czy Chin. Jak już informowaliśmy, te dwa ostatnie mocarstwa również prowadzą intensywne działania w tym zakresie. Udało im się ponadto wdrożyć różne rodzaje broni hipersonicznej. Rosja posiada pociski Ch-47M2 Kindżał oraz pociski 3M22 Cyrkon. Chiny mogą się natomiast pochwalić m.in. pociskami DF-27 i ich wystrzeliwanym z powietrza wariantem YJ-21.
Amerykańska broń hipersoniczna
Broń hipersoniczna, nad którą pracują wojska lądowe i marynarka wojenna USA, ma być naziemnym systemem, tworzonym m.in. przez pocisk hipersoniczny, sprzęt transportowy, systemy wsparcia, a także system kontroli ognia. Zdaniem Douglasa Busha, zastępcy sekretarza armii ds. zaopatrzenia, logistyki i technologii, zasięg Dark Eagle wyniesie ok. 2,7 tys. km, a pocisk wystrzelony przez system będzie poruszać się z prędkością ponad 5 Ma, czyli ok. 6 tys. km/h.
Dodatkowo pocisk systemu LHRW w jednej z faz swojego lotu ma znajdować się na szczycie atmosfery ziemskiej, gdzie pozostanie poza zasięgiem systemów obrony powietrznej i przeciwrakietowej wroga. Ma tam "czekać", aż nie będzie gotowy do uderzenia.
Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski