"Frankenstein" wraca na front. Rosjanie wyprowadzili go do walk
Rosja ponownie wprowadza do walki improwizowany pojazd "Frankenstein". Na podwoziu MT-LB montowana jest wieża 2S9 Nona-S.
Rosyjskie formacje zbrojne mają znów korzystać z hybrydowego rozwiązania łączącego podwozie MT-LB z wieżą 2S9 Nona-S - czytamy na ukraińskim portalu United24 Media. Wcześniej obserwowany na froncie pojazd wraca jako odpowiedź na straty w artylerii i potrzebę ponownego użycia sprzętu z zapasów.
"Frankenstein" Rosjan znów w użyciu
Na udostępnionym w mediach społecznościowych zdjęciu widać zmodyfikowany MT-LB, czyli wielozadaniowy pojazd gąsienicowy z epoki ZSRR, wyposażony w wieżę z samobieżnego moździerza Nona-S. Oryginalnie wieża montowana była na podwoziu BTR-D, ale długie użytkowanie miało ograniczyć jego mobilność, co skłoniło do adaptacji lżejszej platformy.
Kluczowym elementem jest działo 120 mm 2A51, zdolne do prowadzenia ognia pośredniego i bezpośredniego. Zwykłe pociski mają zasięg do 7 km, a z pomocą amunicji z rakietowym wspomaganiem do ok. 13 km. System wykorzystuje też ładunki 3BK19 typu HEAT, które według danych z otwartych źródeł przebijają do 600 mm pancerza z dystansu ok. 1 km.
Aby znieść masę i odrzut wieży, na MT-LB dodano płyty pancerne i osłony siatkowe. Wcześniejsze egzemplarze ujawniały jednak poważne ograniczenia techniczne – podczas strzelania dochodziło do uszkodzeń konstrukcji i utraty mobilności, co mogło unieruchamiać pojazd po kilku salwach.
Powrót tej hybrydy ma świadczyć o trendzie wykorzystywania starszych platform i modyfikacji polowych. Rozwiązanie nie dorównuje mobilnością i niezawodnością wyspecjalizowanym wozom artyleryjskim, ale wpisuje się w strategię szybkich adaptacji sprzętu z magazynów.