Atak we mgle. Ukraiński czołg T‑72 zaskoczył Rosjan
17.03.2023 16:21, aktual.: 18.03.2023 19:35
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na wojnie w Ukrainie pojawiają się sceny, które jeszcze ponad rok temu mogłyby wydarzyć się wyłącznie w filmach akcji. Jedną z nich jest samotna szarża ukraińskiego czołgu wspartego dronem na rosyjskie pozycje w gęstej mgle. Przedstawiamy kulisy ataku.
Nagranie dotyczy czołgu z 54. Brygady Zmechanizowanej i może to być ten sam egzemplarz, który dokonał szarży na grupę Rosjan zza linii drzew. Tym razem mamy przypadek wykorzystania mgły, aby ukryć podjazd pod okopy Rosjan, gdzie następnie czołg z parudziesięciu metrów ostrzeliwuje wykryte cele bądź potencjalne kryjówki za pomocą działa głównego, po czym dokonuje odwrotu.
Jest to bardzo odważna szarża, ponieważ w takim przypadku czołg jest bardzo podatny na atak bronią przeciwpancerną. Mowa tu nie tylko o przeciwpancernych pociskach kierowanych, ale nawet o przenoszonych przez indywidualnych żołnierzy granatnikach przeciwpancernych. O ile czołowy pancerz może w zależności od wielu czynników wytrzymać trafienie, o tyle boczny już niekoniecznie.
Zazwyczaj w przypadku takiego szturmu czołgu powinna mu towarzyszyć piechota, której zadaniem jest lokalizacja celów. Dzieje się tak, ponieważ czołgi z natury mają słabą świadomość sytuacyjną. Ewentualnie w grę wchodzi też wykorzystanie drona, którego pilot będzie w stałym kontakcie z czołgiem, co wydaje się mieć m.in. tutaj miejsce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Śmiertelna wada czołgów T-72
Czołgi T-72 są bardzo podatne na zniszczenie ze względu na konstrukcję automatu ładowania, którego magazyn znajduje się w słabo chronionym kadłubie (około 8 cm). W przypadku przebicia pancerza w okolicach karuzeli automatu ładowania, na której bezpośrednio siedzi dwóch z trzech członków załogi, dochodzi do potężnej i zarazem widowiskowej eksplozji.
Co więcej, Rosjanie w swoich nowych modernizacjach czołgów T-72B3 czy B3M dodatkowo pancerz boczny osłabiali ze względu na konieczność wygenerowania większej ilości miejsca w karuzelowym magazynie amunicyjnym dla nowych dłuższych pocisków. Ta wada jest rekompensowana fartuchami bocznymi, na które obydwie strony wojny m.in. dodają więcej kostek pancerza reaktywnego Kontakt-1.
Ukraina użytkuje wiele czołgów z rodziny T-72. Są to zarówno konstrukcje z czasów ZSRR posiadane przez Ukrainę, przejęte od Rosjan bądź podarowane przez państwa trzecie, jak i nowe warianty także pozyskane od Rosjan lub zmoderowane przez Ukrainę przed wojną bądź podarowane przez m.in. Polskę i Czechy.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski