Zmasowany atak na Ukrainę. Odpierały go także samoloty F‑16

Rosjanie 17 listopada 2024 roku zaatakowali ukraińską infrastrukturę krytyczną łącznie 210 obiektami, do których należały drony, pociski manewrujące i balistyczne. Ukraińskie F-16 uczestniczyły w obronie i miały zestrzelić w tym dniu 10 obiektów.

F-16 gdzieś w Ukrainie.
F-16 gdzieś w Ukrainie.
Źródło zdjęć: © GETTY | Global Images Ukraine
Przemysław Juraszek

Rosjanie przeprowadzili skoordynowany atak na ukraińską infrastrukturę energetyczną z wykorzystaniem 210 obiektów, z czego 90 stanowiły drony, a 120 pociski różnego typu. Ukraińcy zdołali zestrzelić ponad 140 obiektów, ale niestety część rosyjskich środków rażenia trafiło swoje cele.

Rosjanie użyli tutaj zarówno bardzo trudnych do przechwycenia pocisków balistycznych Iskander-M jak i łatwiejszych pocisków manewrujących Ch-101 odpalanych z bombowców strategicznych Tu-95MS. Do tego doszły bardzo łatwe cele w postaci dronów Shahed, które bardziej służą w charakterze wabików odciągających uwagę ukraińskiej obrony od trudniejszych celów. Te są przez Rosjan wykorzystywane do mapowania aktywności Ukraińców.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

F-16 idealny środek do polowania na drony i pociski manewrujące

Pociski z serii Ch-101 są zaprojektowane do lotu na niskiej wysokości z wykorzystaniem różnorodnych zagłębień terenu, takich jak wąwozy czy koryta rzek. Dzięki swojej konstrukcji, charakteryzującej się cechami stealth są trudnym celem dla naziemnych systemów obrony powietrznej.

Zasięg naziemnych systemów w stosunku do nisko lecących obiektów jest ograniczony do około 40 km ze względu na horyzont radiolokacyjny. Ukraina oraz każde inne państwo na świecie nie ma tyle radarów, aby stawiać je co 40 km wzdłuż granicy mierzącej kilka tys. km. Z tego względu zawsze będą luki i jedyną możliwością nadzoru jest wykorzystanie samolotów AWACS, z których brakiem lub niedostatkiem zmagają się obydwie strony wojny.

Z tego względu dużo lepszym rozwiązaniem jest wykorzystanie samolotów do patrolowania terenu, ponieważ te mogą w szybkim czasie przeczesać znaczący teren. Aktualnie ukraińskie siły powietrzne mają ograniczoną liczbę samolotów MiG-29, Su-27 i garstkę otrzymanych F-16.

Są one jednak dużo lepszą opcją niż poradzieckie maszyny ze względu na lepszy radar lub zasobniki celownicze mogące łatwiej wykryć nawet tuż na ziemią (duży szum tła) trudnowykrywalne obiekty takie jak pociski manewrujące Ch-101 lub np. drony Shahed z większej odległości.

Z kolei do zestrzeliwania pocisków manewrujących lub dronów są wykorzystywane pociski powietrze-powietrze krótkiego zasięgu AIM-9 Sidewinder lub sześciolufowe działko M61A kal. 20 mm. Są to najbardziej efektywne kosztowo metody zwalczania takich obiektów, aczkolwiek użycie działka jest ryzykowne. Szczątki wybuchającego drona mogą uszkodzić samolot ze względu na bliski dystans.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie