Ukraiński czołg T‑64 pod Awdijiwką. Urządza Rosjanom piekło na ziemi
Awdijiwka oraz jej okolice są aktualnie jedynym miejscem na froncie, gdzie Rosjanie mają zwiększać swoją aktywność. Ukraińcy także wysłali tam swoje elitarne jednostki wykorzystujące czołgi z rodziny T-64 sprawiające Rosjanom dużo problemów.
Jednym z kluczowych miejsc dla utrzymania Awdijiwki jest wieś Stepowe oraz nasyp kolejowy, o który od tygodni trwają bardzo ciężkie walki. To właśnie tam miał m.in. słynny pojedynek bojowych wozów piechoty (bwp) M2A2 Bradley ODS z czołgiem T-90M. Teraz wygląda, że Ukraińcy ściągnęli w tamten region jednostki weteranów wyposażone w czołgi z rodziny T-64.
Te są wykorzystywane do eliminowania szturmów rosyjskiej piechoty oraz dobijania uszkodzonych np. przez artylerię pojazdów. Na poniższym nagraniu widać dobicie rosyjskiego bwp z rodziny BMP za pomocą pocisku z głowicą kumulacyjną przez czołg T-64.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukraińskie czołgi T-64BW - pancerna rewolucja zbyt skomplikowana dla ZSRR
Czołgi T-64 były rewolucją z lat 60. XX wieku, która jak pisał dziennikarz Wirtualnej Polski Łukasz Michalik, była zbyt skomplikowana do produkcji i obsługi w ZSRR, wskutek czego zaprojektowano prostszego T-72. Warto nadmienić, że powstałe czołgi T-64 aż do upadku ZSRR nie były nigdzie eksportowane i w latach 80. XX przeszły modernizację do standardu T-64BW.
Takie czołgi w większości otrzymała Ukraina, która zdecydowała się rozwijać swoją konstrukcję z zakładów im. Małyszewa w Charkowie podczas gdy Rosjanie zostali przy rozwoju T-72. Ukraińcy w ciągu ostatnich lat opracowali wiele ciekawych modernizacji tych maszyn, a do najliczniejszych należą: T-64BM Bułat, T-64BW 2017, T-64BM2 Bułat, czy wersja T-64BW 2022 powstała przy pomocy m.in. Polski i Czech.
Wszystkie otrzymały pancerz reaktywny "Nóż" zapewniający ogromny progres w stosunku do starych kostek Kontakt-1, ponieważ poza dobrą ochroną przed co prawda głównie tylko pociskami z pojedynczą głowicą kumulacyjną bardzo dobrze radzą sobie też z kinetycznymi penetratorami APFSDS-T. Te w sprzyjających okolicznościach kostki "Noża" są w stanie pociąć na kawałki.
Ponadto czołgi od 2017 r. otrzymały ulepszony system kierowania ogniem z kamerą termowizyjną, co zapewnia im przewagę w wykrywaniu i eliminacji celów w porównaniu do wszystkich modeli czołgów T-72 poniżej wersji B3, z którymi T-64BW staczały zwycięskie pojedynki. Warto też dodać, że na czołgach T-64 Ukraińcy mają najbardziej doświadczone załogi, co często daje lepszy efekt niż świeżo zmobilizowani Rosjanie wsadzani do czołgów T-90M.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski