Ukraińcy zniszczyli kluczowe systemy. Następnie na Rosjan spadły JDAM-ER

Ukraińcy zniszczyli kluczowe systemy. Następnie na Rosjan spadły JDAM-ER

Dwie wyrzutnie systemu Buk-M3 trafione przez rakiety GMLRS.
Dwie wyrzutnie systemu Buk-M3 trafione przez rakiety GMLRS.
Źródło zdjęć: © YouTube | Мілітарний - відео
Przemysław Juraszek
18.09.2023 12:57, aktualizacja: 18.09.2023 18:58

Ukraińcy zdołali wyeliminować rosyjskie wyrzutnie systemu Buk-M3 za pomocą artylerii rakietowej, a następnie wykorzystali potężne bomby JDAM-ER. Wyjaśniamy kulisy tego ataku.

Ukraińcy pochwalili się atakiem przeprowadzonym w Switłodarśku położonym w obwodzie donieckim. Zdołali się podkraść dronem Shark od firmy Ukrspecsystems w okolice dwóch wyrzutni systemu Buk-M3, po czym zostały one trafione pociskiem rakietowym GMLRS. Następnie Ukraińcy zaatakowali rosyjskie cele za pomocą bomb szybujących JDAM-ER.

Drony vs systemy przeciwlotnicze — zabawa w kotka i myszkę

Drony Shark to konstrukcje podobne do polskich dronów FlyEye o masie 12,5 kg i rozpiętości skrzydeł 3,5 m zdolne do lotu przez cztery godziny na pułapie do 3 km. Są to drony nieuzbrojone wyposażone w głowicę obserwacyjną z kamerą z 30-krotnym przybliżeniem zdolne do lotu na dystans nawet 300 km, aczkolwiek szyfrowana łączność ze stacją kontrolna jest możliwa do 80 km.

Z tego względu charakteryzują się też niską sygnaturą radiolokacyjną, która jest zbliżona do ptaków. To sprawia, że przy odpowiednim sposobie pilotażu taki dron będzie traktowany przez oprogramowanie radaru jako szum otoczenia i intruz nie zostanie pokazany operatorowi na wyświetlaczu. Warto zaznaczyć, że dopiero od niedawna producenci radarów zaczęli pracować nad poprawionymi algorytmami mającymi wykrywać takie cele.

Dużo lepiej sytuacja nie wygląda w przypadku systemów działających w podczerwieni, ponieważ drony, szczególnie te z napędem elektrycznym, emitują znacznie mniej ciepła niż samoloty czy pociski rakietowe.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rakiety GMLRS i bomby JDAM-ER - potężna kombinacja z USA

Ukraińcy wykorzystali do wyeliminowania wykrytych Buków pociski rakietowe GMLRS wystrzelone z systemów M142 HIMARS lub M270 MLRS. Pocisk o zasięgu około 80 km jest naprowadzany przez kombinację nawigacji GPS i INS zapewniającą precyzję trafienia do paru metrów. Warto jednak zaznaczyć, że Rosjanie nauczyli się zmniejszać ich skuteczność poprzez zastosowanie systemów walki elektronicznej.

Z kolei niszczenie celów w zależności od głowicy bojowej jest dokonywane za pomocą głowicy odłamkowo-burzącej o masie 90 kg, z czego 23,1 kg stanowi ładunek wybuchowy, bądź cel jest zasypywany śmiercionośnym gradem 182 tys. wolframowych kulek.

Następnie na rosyjskie cele w Switłodarśku znajdującym się 20 km od linii frontu spadły bomby szybujące JDAM-ER. Są to bomby wprowadzone do służby w USAF w 2015 r. będące ewolucją starszych bomb JDAM z lat 90. XX wieku. Bomby JDAM-ER powstają poprzez dodanie do starych niekierowanych bomb Mk 82/83/84 o masie kolejno 225, 450 i 900 kg modułów zawierających głowicę naprowadzającą z kombinacją nawigacji GPS i INS i sekcji z powierzchniami sterowymi i rozkładanymi skrzydłami.

W efekcie powstaje kierowana bomba dysponująca zasięgiem nawet około 70 km przy zrzuceniu z dużej wysokości. Z tego powodu Ukraińcy najpierw porazili obronę przeciwlotniczą w regionie, aby przenoszący bomby samolot MiG-29, Su-27 lub Su-24 mógł względnie bezpiecznie dokonać zrzutu z odpowiedniej wysokości.

Bomby JDAM potrafią dokonać znacznie większych zniszczeń od rakiet GMLRS, ponieważ nawet najmniejsza bomba o masie 225 kg zawiera aż około 87 kg materiału wybuchowego.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie