Ukraińcy nie mają do nich rakiet. Stały się łowcami dronów
Ukraińcy wykorzystują otrzymane śmigłowce Mi-24/35 w bardzo nietypowy sposób, a mianowicie w charakterze łowców dronów. Jeden z egzemplarzy ma na stanie przynajmniej 19 zestrzeleń. Wyjaśniamy, jak Ukraińcy to robią.
Ukraińcy jak pisał dziennikarz Wirtualnej Polski Łukasz Michalik, wykorzystują otrzymane z Polski śmigłowce Mi-24 i Mi-35 z Czech w charakterze łowców dronów. Powodem jest brak właściwej broni przeciwpancernej dla tych maszyn oraz potrzeba zwalczania mas dronów typu Shahed nadlatujących z wielu kierunków.
Śmigłowce poruszające się z prędkością nawet ponad 300 km/h są o wiele bardziej skuteczną grupą interwencyjną niż np. żołnierze na pick-upach, zdolną nadzorować rozległy obszar. To w połączeniu z samolotami F-16 i Mirage 2000 stanowi istotne wzmocnienie ukraińskiej obrony przed atakami dronami i pociskami manewrującymi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Śmigłowce Mi-24/35 - "diabelskie rydwany" w nietypowej roli
Śmigłowce Mi-24 są seryjnie produkowane od 1973 roku i od tego czasu były wielokrotnie modyfikowane, czego przykładem jest wariant Mi-24W eksportowo znany jako Mi-35.
Podczas swojego debiutu w Afganistanie Mi-24 zdobył przydomki takie jak "latający czołg" czy "diabelski rydwan" nadawane przez mudżahedinów z powodu doskonałej ochrony oraz potężnego uzbrojenia. Maszyna ta charakteryzuje się wyjątkowo dużą masą jak na śmigłowiec szturmowy wynoszącą 11,5 tony. Dla porównania AH-1Z Viper waży maksymalnie 8,4 tony.
Warto wspomnieć, że załoga śmigłowca Mi-24 zajmuje miejsce w "tytanowej wannie", co zapewnia skuteczną ochronę przed ostrzałem broni małokalibrowej lub odłamkami. Jest to przydatne w przypadku zwalczania dronów Shahed, ponieważ odłamki powstałe w wyniku eksplozji drona mogą stanowić zagrożenie nawet na kilkuset metrach.
WKM JaKB-12,7 - główny oręż antydronowy Mi-24/35
Śmigłowiec wyposażony jest w zależności od wersji, w czterolufowy wielkokalibrowy karabin maszynowy JaKB-12,7 o kalibrze 12,7×108 mm o szybkostrzelności 4-5 tys. strz./min lub dwulufowe działko GSh-30-2 kal. 30 mm, a także w różnorodne uzbrojenie na czterech pylonach.
W Ukrainie te śmigłowce często były spotykane z zasobnikami rakiet niekierowanych S-8, bombami czy pociskami przeciwpancernymi, ale teraz w zasadzie jedynym uzbrojeniem został wkm lub działko o efektywnym zasięgu kilkuset metrów.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski