Rafale dla Kijowa. Ukrainiec o tym, jak wzmocnią armię
Ukraina i Francja podpisały w Paryżu deklarację o współpracy obronnej, która – jak podają francuskie media – obejmuje samoloty Rafale. Walerij Romanenko, ukraiński ekspert wojskowy, w rozmowie z ukraińską agencją Unian opowiedział, jak Rafale wzmocnią Kijów.
Prezydenci Wołodymyr Zełenski i Emmanuel Macron ogłosili w Paryżu strategiczną umowę dotyczącą zakupu uzbrojenia. Według francuskich mediów jej częścią mają być wielozadaniowe Rafale. W rozmowie z ukraińskim serwisem Unian ekspert lotniczy Waleri Romanenko ocenił, jak te maszyny mogłyby zmienić sytuację w powietrzu nad Ukrainą.
Rafale dla Ukrainy
Romanenko podkreśla, że obecna flota Ukrainy nie prowadzi równorzędnych walk powietrznych, a priorytetem jest zwalczanie nosicieli bomb szybujących. W jego ocenie F-16 w obecnej konfiguracji radarowej i uzbrojeniowej ustępują rosyjskim myśliwcom, dlatego wiąże oczekiwania z Rafale oraz możliwymi w przyszłości Gripenami.
Kluczowy jest pakiet uzbrojenia. Standardowe pociski MICA mają zasięg do 80 km. Przewagę mogą dać nowsze Meteor – ok. 200 km – napędzane strumieniowo, co zwiększa efektywny zasięg i energię w końcowej fazie lotu. Ekspert wskazuje, że rosyjskie pociski zwykle sięgają 120 km, a R-37M ok. 200 km.
Zdaniem Romanenki połączenie radaru Rafale z Meteor pozwoliłoby razić cele zanim te wykryją ukraiński samolot. To – jak mówi – może dać przewagę dystansową nad rosyjskimi myśliwcami, które same wykrywają duże cele z ok. 300 km.
Na szybkie dostawy nie ma co liczyć. Producent Dassault wytwarza obecnie trzy samoloty miesięcznie, z planem wzrostu do pięciu. Romanenko zwraca uwagę, że możliwe jest przekazanie używanych Rafale do szkolenia.
Szkolenie załóg to kolejne wyzwanie. Ekspert ocenia minimum na osiem miesięcy, chyba że trafią tam piloci już latający na F-16 i znający terminologię NATO – wtedy czas może skrócić się o połowę. Równocześnie ostrzega przed nagromadzeniem różnych typów samolotów: różne typy myśliwców komplikują obsługę na lotniskach polowych i wymuszają dzielenie personelu technicznego między bazy.