Ukraińcy dostaną z Abramsami "srebrne pociski". Mają je tylko USA i Polska
Czołgi M1A1 Abrams do Ukrainy jeszcze nie dotarły, ale w ramach opóźnienia przyjadą wyposażone w bardzo skuteczne pociski z rodziny M829 wykonane ze zubożonego uranu. Te dotychczas były zarezerwowane wyłącznie dla USA i dopiero Polska została ich pierwszym zagranicznym użytkownikiem. Wyjaśniamy, co potrafi słynny "srebrny pocisk".
14.06.2023 15:23
Jak podaje The Wall Street Journal, Amerykanie zdecydowali się przekazać Ukrainie czołgową amunicję wykonaną ze zubożonego uranu. Początkowo spekulowano, że to Ukrainy trafią pociski z rodziny KEW (Kinetic Energy Warheads) wykonane ze stopów wolframu, ale najwyraźniej sytuacja uległa zmianie.
Warto jednak zaznaczyć, że USA nie są pierwszym państwem przekazującym amunicję ze zubożonego uranu, ponieważ taką dostarczyli już Brytyjczycy wraz z czołgami Challenger 2.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z kolei w przypadku Amerykanów chodzi o którąś z wersji pocisków M829 zwanych też "srebrnymi pociskami". To określenie zostało im nadane przez amerykańskich czołgistów biorących udział w operacji" Pustynna Burza".
Prace nad pociskami M829 rozpoczęły się w latach 80. XX wieku i pierwsze wersje M829A1 skutecznie masakrowały z kilku km czołgi T-72 wykorzystywane przez wojsko irackie. Następnie pociski przechodziły ewolucję i obecnie najnowszym jest wariant M829A4 stosowany od 2016 roku.
Ukraina jednak najpewniej otrzyma starsze wersje M829A2 z lat 90. XX wieku bądź M829A3 z wczesnych lat 2000. XXI wieku. Wskazują na to dotychczasowe dostawy sprzętu dla Ukrainy, który nie pochodzi z najnowszych zapasów jak np. w przypadku pocisków FGM-148 Javelin (głównie pierwsza seria produkcyjna Block 0 i rzadziej Block 1) lub bojowych wozów piechoty M2A2 Bradley ODS.
Pocisk M829 - specyfikacja i osiągi
Pociski M829 składają się z penetratora wykonanego ze zubożonego uranu, który zapewnia rewelacyjne możliwości przebijania celów. Składają się na nie bardzo duża gęstość, efekt samoostrzenia się rdzenia podczas przebijania celów oraz powstawanie przy tym pyłu o właściwościach piroforycznych. Ponadto plusem jest fakt, że ze względu na traktowanie zubożonego uranu jako odpadu jest on tańszy niż wolfram.
Dokładne dane pozostają nieznane, ale w przypadku pocisku M829A2 szacuje się, że rdzeń ma długość trochę poniżej 700 mm długości i waży 4,7 kg. Ten jest umieszczony w lekkim kompozytowym sabocie, a prędkość wylotowa penetratora sięga 1555 m/s w przypadku czołgów z działem o długości 44 kalibrów.
Szacuje się, że penetrator ma możliwość przebicia nawet do 800 mm stali pancernej, co pozwoli skasować od przodu każdy rosyjski czołg nawet z uwzględnieniem T-90M i T-80BWM. Warto zaznaczyć, że pociski M829A3 mają zmodyfikowany penetrator dedykowany przebijaniu nawet podwójnych pancerzy reaktywnych.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski