Szczere słowa z frontu: Ukraińscy żołnierze o starych czołgach Leopard 1

Ukraińcy używają części dostarczonych czołgów Leopard 1A5. Przedstawiamy, co Ukraińcy sądzą o tym zabytku zimnej wojny.

Ukraińska załoga o czołgu Leopard 1A5DK.
Ukraińska załoga o czołgu Leopard 1A5DK.
Źródło zdjęć: © X (dawniej Twitter)
Przemysław Juraszek

10.12.2023 | aktual.: 10.12.2023 11:17

Ukraińcy wykorzystują część z obiecywanych ponad 160 czołgów Leopard 1A5, które zostały pozyskane praktycznie z każdego zakątka Europy. Jednym z największych dostawców, posiadających również czołgi w najlepszym stanie, była Dania, która używała nawet egzemplarzy wypożyczonych z muzeów pancernych do szkolenia ukraińskich pancerniaków.

Warto jednak zaznaczyć, że część dostarczonych maszyn była wadliwa i wymagała naprawy, m.in. przy wsparciu Polski, zanim trafiła na front. Teraz pojawiło się nagranie przedstawiające komentarz ukraińskich żołnierzy dotyczący Leoparda 1A5DK, w którym chwalą m.in. całkiem nowoczesny system kierowania ogniem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Staroć, ale z dość nowoczesnym systemem kierowania ogniem"

Czołgi Leopard 1 to konstrukcje z lat 60. XX wieku, ale wariant A5 pochodzi już z lat 90. XX wieku i stanowi ostatnią ewolucję tej maszyny. Ten wariant jest wyposażony w wiele modyfikacji, sprawiających, że nawet teraz ten antyk może być groźny.

Największą zmianą jest zastosowanie systemu kierowania ogniem EMES 18, który w dużej mierze opierał się na systemie EMES 15 obecnym w czołgach Leopard 2A4. W związku z tym Leopard 1A5 dysponuje np. celownikiem termowizyjnym dla działonowego czy komputerem balistycznym, o czym tylko załoganci np. czołgów z rodziny T-62 czy wczesnych T-72 mogą tylko pomarzyć

To kluczowa modyfikacja znacznie zwiększająca potencjał wciąż śmiercionośnej gwintowanej armaty kal. 105 mm. Po załadowaniu nowoczesną amunicją typu APFSDS-T jest ona w stanie przebić przedni pancerz poradzieckich wersji czołgów T-72B i ich modernizacji, jeśli to będzie konieczne.

Warto zaznaczyć, że takie starcia będą rzadkością, ponieważ czołgi Leopard 1A5 będą raczej używane jako wsparcie ogniowe lub samobieżna artyleria pancerna ze względu na ich iluzoryczne opancerzenie. Ochronę zapewniają jedynie przed armatami automatycznymi i odłamkami artyleryjskimi, co już mieliśmy okazję zobaczyć na przykładzie pierwszej utraconej maszyny, gdzie warto zaznaczyć, że załoga przeżyła.

Można przypuszczać, że Ukraińcy będą dążyć do podniesienia poziomu ochrony poprzez zastosowanie pancerza prętowego, a być może nawet kostek pancerza reaktywnego, co obserwowaliśmy przy Leopardach 2A4. Jednakże, zastosowanie kostek może napotkać pewne trudności, gdyż pancerz Leoparda 1 może okazać się zbyt cienki, aby bezpiecznie stosować kostki Kontakt-1. Jednakże, może być wystarczający do zastosowania kostek BRAT, przeznaczonych dla bojowych wozów piechoty M2A2 Bradley.

Pozostaje jedynie pytanie, czy dodatkowa ochrona będzie adekwatna w zamian za ewentualne obniżenie bardzo dobrej mobilności Leoparda 1, która w połączeniu z wyrzutniami granatów dymnych stanowi główną formę jego ochrony.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie