System antybalistyczny S-500 Promietiej. Superbroń Putina to militarna wydmuszka?

System antybalistyczny i przeciwlotniczy S-500 Promietiej jest przedstawiany przez Rosjan jako supernowoczesna broń o ogromnych możliwościach, zdolna do niszczenia m.in. polskich F-35. Doniesienia z Ukrainy sugerują coś przeciwnego - że S-500 może okazać się kolejną militarną wydmuszką Putina.

Wyrzutnia systemu S-500Wyrzutnia systemu S-500 Promietiej
Źródło zdjęć: © Mil.ru
Łukasz Michalik

Rosyjskie targi broni (Międzynarodowe Forum Wojskowo-Techniczne) Armija-2024 to wydarzenie coraz bardziej przeznaczone na użytek wewnętrzny. Pozycja Rosji jako globalnego eksportera broni, choć nadal silna, z roku na rok słabnie na skutek sankcji i wyborów dokonywanych przez potencjalnych klientów.

Podczas tegorocznej imprezy rosyjski sektor zbrojeniowy pochwalił się – po raz pierwszy publicznie – nowym systemem antybalistycznym i przeciwlotniczym S-500 Promietiej (Prometeusz), znany także pod nazwą Triumfator-M.

Podawane przez Rosjan dane techniczne i możliwości nowej broni brzmią imponująco, stawiając S-500 w jednej linii z globalnymi liderami, jak izraelski system Arrow-3 czy amerykański THAAD.

Zagadką – na razie bez odpowiedzi – pozostaje kwestia zgodności rosyjskich deklaracji ze stanem faktycznym. Dotychczasowe doświadczenia wskazują, że należy traktować je z dużą powściągliwością: wojna w Ukrainie dowiodła, że wiele modeli "superbroni Putina" nie spełnia pokładanych w nich przez Rosjan nadziei.

System antybalistyczny S-500 Promietiej

S-500 Promietiej to dzieło koncernu Ałmaz-Antiej, specjalizującego się w broni rakietowej. Choć Rosjanie ogłosili zakończenie prac projektowych już w 2011 roku, rozpoczęcie produkcji seryjnej nowej broni jest ciągle przesuwane – początkowo na rok 2014, później na 2017, 2021, a według aktualnych zapowiedzi produkcja seryjna systemu ma ruszyć w roku 2025.

Wyrzutnia systemu S-500 Promietiej
Wyrzutnia systemu S-500 Promietiej © Mil.ru

Zdolności systemu zostały – częściowo – potwierdzone w roku 2018, gdy w ramach testu zestrzelono cel powietrzny oddalony o ponad 480 km. W 2021 roku pierwsza bateria S-500 rozpoczęła służbę w obwodzie moskiewskim, wzmacniając tarczę antybalistyczną chroniącą rosyjską stolicę.

Według Rosjan S-500 ma być zdolny do zwalczania celów powietrznych na dystansie do 500 km, celów hipersonicznych, a także pocisków balistycznych. Te ostatnie mają być zwalczane nie tylko w atmosferze, w terminalnej fazie lotu, ale także wcześniej – jeszcze w przestrzeni kosmicznej, na wysokości nawet 200 km.

Oznacza to, że S-500 ma także ograniczone zdolności antysatelitarne i może niszczyć cele znajdujące się na najniższych orbitach. Stanowi tym samym pośrednie ogniwo pomiędzy przeciwlotniczym systemem S-400, a antybalistycznym i antysatelitarnym systemem A-235 Nudol.

Ze względu na różne charakterystyki celów, system został wyposażony w trzy rodzaje efektorów – pociski 40N6M do zwalczania celów powietrznych oraz 77N6/77N6-N1, przeznaczone do niszczenia pocisków balistycznych (szczegółowe dane techniczne systemu S-500 przedstawiła dziennikarka Wirtualnej Polski, Karolina Modzelewska).

S-500 - konkurent systemów Arrow-3 i THAAD

Deklarowane przez Rosjan możliwości - w tym zdolność do niszczenia samolotów F-35 czy F-22 - oznaczają, że S-500 jest systemem porównywalnym z zachodnią czołówką. Należy do niej izraelski system Arrow-3, wybrany m.in. przez Niemcy i promowany jako górne piętro Europejskiej Tarczy Antyrakietowej (ESSI). Drugim systemem o podobnych możliwościach jest amerykański THAAD.

W obu przypadkach są to systemy przeznaczone do obrony nie punktów, ale obszarów (np. THAAD jest w stanie bronić obszaru 150 razy większego niż system Patriot) i taką rolę przewidziano dla S-500.

W przyszłości morska wersja S-500 miała trafić na nowe, rosyjskie niszczyciele Lider/Szkwał projektu 23560, stanowiąc w tym przypadku odpowiednik amerykańskiego systemu NTW (Navy Theater Wide, obecnie NTW-THAAD) z pociskami RIM-161 Standard Missile 3. Prace nad nowymi niszczycielami zostały jednak w Rosji wstrzymane.

Warto w tym miejscu podkreślić, że – wbrew informacjom podawanym przez część mediów – S-500 nie jest następcą S-400. Jest systemem o innej charakterystyce i możliwościach i jest przeznaczony do służby równolegle z S-400, stanowiąc jego uzupełnienie.

Wyrzutnia systemu S-500 Promietiej
System S-500 Prometeusz © Platforma X, Twitter

Bojowy debiut systemu S-500

Z tego powodu tak duże zainteresowanie wywołało prawdopodobne przesunięcie przez Rosjan nieznanych elementów systemu do Ukrainy, o czym 23 kwietnia 2024 roku informował ówczesny minister obrony Rosji, Siergiej Szojgu. Rosyjskie zapowiedzi potwierdził w czerwcu szef ukraińskiego Głównego Zarządu Wywiadu gen. Kyryło Budanow.

S-500 miał wesprzeć niszczone przez Ukraińców systemy S-300 i S-400, zapewniając zarazem osłonę dla Mostu Kerczeńskiego. Choć jego znaczenie radykalnie zmalało po zbudowaniu przez Rosjan wzdłuż wybrzeża magistrali kolejowej, most wciąż odgrywa ważną rolę propagandową.

Ukraina – ze względu na zasięg systemu – wydawała się dobrym miejscem na względnie bezpieczne przetestowanie Promietieja w warunkach bojowych, jednak wojenne realia szybko zweryfikowały te założenia.

Już 28 czerwca źródła ukraińskie, odwołujące się do amerykańskiego rozpoznania satelitarnego, poinformowały o trafieniu pociskiem MGM-140 ATACMS elementu systemu S-500, najprawdopodobniej jednego z radarów. Nieco wcześniej ATACMS-y trafiły w kompleks łączności satelitarnej i śledzenia przestrzeni kosmicznej NIP-16 w Witino, znajdujący się w prawdopodobnym rejonie odpowiedzialności S-500.

Oba te przypadki – o ile z czasem zostaną potwierdzone – stawiają wartość S-500 pod znakiem zapytania. Podobnie jak S-300 i S-400, najnowszy "militarny diament" Rosji w ich świetle wydaje się bronią, której możliwości zostały przez rosyjską propagandę wyolbrzymione, a Promietiej nie jest w stanie obronić zarówno chronionego obszaru, jak i samego siebie, dołączając tym samym do długiej listy "defiladowego sprzętu Putina".

Dopóki system nie zostanie użyty na szerszą skalę i nie zostanie to rzetelnie udokumentowane, doniesienia zarówno o skuteczności, jak i nieskuteczności nowej broni będą bazować na – mającej sprzeczne cele – propagandzie Moskwy i Kijowa.

Wybrane dla Ciebie

ISS nad Polską 19 lipca. Wieczorem spójrz w niebo
ISS nad Polską 19 lipca. Wieczorem spójrz w niebo
Europejska infrastruktura "uzasadnionym celem". Rosja grozi zniszczeniem satelitów
Europejska infrastruktura "uzasadnionym celem". Rosja grozi zniszczeniem satelitów
Rosyjskie cmentarzysko z samolotami. Maszyny z II wojny
Rosyjskie cmentarzysko z samolotami. Maszyny z II wojny
Najszybsze haubice świata w Ukrainie. FH77BW Archer gromi rosyjskie czołgi
Najszybsze haubice świata w Ukrainie. FH77BW Archer gromi rosyjskie czołgi
Mają 100 tys. lat. "Odkrycia są znacznie starsze, niż przypuszczano"
Mają 100 tys. lat. "Odkrycia są znacznie starsze, niż przypuszczano"
Prawdziwa innowacja. Materiał budowlany, który pochłania dwutlenek węgla
Prawdziwa innowacja. Materiał budowlany, który pochłania dwutlenek węgla
Większe wsparcie dla Ukrainy. Jasna deklaracja mocarstwa
Większe wsparcie dla Ukrainy. Jasna deklaracja mocarstwa
"Latające statki" nad Bałtykiem. Niezwykłe zjawisko
"Latające statki" nad Bałtykiem. Niezwykłe zjawisko
Ukraina straci ważnego dostawcę amunicji? Polityczna burza w Czechach
Ukraina straci ważnego dostawcę amunicji? Polityczna burza w Czechach
Ziemia za 250 milionów lat. Powstanie kolejny superkontynent
Ziemia za 250 milionów lat. Powstanie kolejny superkontynent
Czarne chmury nad Admirałem Kuzniecowem. Rosja wstrzymuje remont
Czarne chmury nad Admirałem Kuzniecowem. Rosja wstrzymuje remont
Polski astronauta trenuje w Kolonii. Na "antygrawitacyjnej" bieżni
Polski astronauta trenuje w Kolonii. Na "antygrawitacyjnej" bieżni
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Tech