Zamieszkaliśmy w kosmosie na dobre. To już ćwierć wieku
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna stała się elementem rzeczywistości, na który nikt już nie zwraca przesadnej uwagi. W mediach od czasu do czasu stacja się przewija, ale nikt nie śledzi poczynań astronautów na jej pokładzie z zapartym tchem. Warto uświadomić sobie, czego tak naprawdę dokonaliśmy.
2 listopada 2025 r. minęło dokładnie 25 lat odkąd pierwsi astronauci weszli na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Co jednak ważne, od tego czasu, od 2 listopada 2000 roku nie było ani jednego dnia, w którym nie byłoby ani jednego człowieka w przestrzeni kosmicznej. Stacja jest bowiem zamieszkana bezustannie od początku swojego istnienia.
Owszem, mogłoby się wydawać, że mimo hucznych zapowiedzi, ludzkość wciąż nie jest cywilizacją kosmiczną. Jak by nie patrzeć, zaledwie kilkaset osób było kiedykolwiek w przestrzeni kosmicznej, z czego 290 osób dotarło także na pokład stacji kosmicznej. Z drugiej jednak strony trzeba sobie uświadomić, że przedstawiciele naszej cywilizacji bezustannie przebywają w przestrzeni kosmicznej od ćwierć wieku. To wciąż ogromne osiągnięcie.
Warto pamiętać, że pierwsi astronauci, którzy dotarli na pokład ISS nie mieli okazji korzystać z wszystkich dobrodziejstw stacji w jej obecnym stanie. Bill Shepherd, Jurij Gidzienko oraz Siergiej Krikalow mogli korzystać tak naprawdę tylko z pierwszego modułu stacji nazwanego Zaria, modułu mieszkalnego Zwiezda oraz amerykańskiego modułu Unity. Mimo tego, cała trójka spędziła w tej ciasnej przestrzeni 136 dni.
Na przestrzeni dwudziestu pięciu lat liczba astronautów przebywających jednocześnie na pokładzie stacji kosmicznej bezustannie się zmieniała, czasami było ich trzynaścioro, a czasami były tam tylko dwie osoby. Co ważne jednak, przez cały ten czas nie zdarzył się ani jeden dzień, w którym stacja pozbawiona byłaby załogi.
Największe laboratorium orbitalne w historii
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna od ćwierć wieku okrąża Ziemię w ciągu 93 minut przemieszczając się wokół niej na wysokości około 400 kilometrów. Oznacza to, że w ciągu doby astronauci znajdujący się na jej pokładzie okrążają naszą planetę ponad 15 razy.
Budowa stacji kosmicznej zakończyła się dopiero w 2021 r., kiedy to na orbitę trafił opóźniony o wiele lat rosyjski moduł Nauka. Warto tutaj zwrócić uwagę na fakt, iż pierwotnie stacja kosmiczna miała pozostawać na orbicie do 2015 roku. Korzyści płynące z jej użytkowania były na tyle duże, że zakończenie misji ISS na orbicie wielokrotnie przekładano.
Czas jednak robi swoje, nawet na orbicie okołoziemskiej. Po ponad dwóch dekadach pracy na orbicie, stacja zaczęła przysparzać coraz więcej problemów. Pojawiły się wycieki powietrza z pokładu stacji kosmicznej oraz coraz liczniejsze usterki. Koszt utrzymania samej stacji także stale rośnie.
Z tego też powodu podjęto decyzję o zakończeniu misji stacji kosmicznej w 2030 roku. Wtedy to ostatni astronauci opuszczą stację, która kilka miesięcy później spłonie w atmosferze ziemskiej.
Powstaje zatem pytanie o to, gdzie potem będą latać budowane wciąż statki kosmiczne?
Już kilka lat temu NASA zdecydowała o tym, że warto budowę stacji kosmicznych przerzucić na sektor komercyjny. Zamysł jest taki, że NASA pomoże podmiotom prywatnym w budowie ich stacji kosmicznych, a następnie będzie wynajmowała od nich miejsce dla swoich astronautów. Takie przejście na sektor prywatny sprawdziło się już w przypadku statków kosmicznych. Po zakończeniu programu promów kosmicznych, NASA zleciła budowę komercyjnych statków kosmicznych firmie SpaceX oraz Boeing. W ten sposób powstał doskonale znany już statek Dragon (oraz jego wersja załogowa Crew Dragon) oraz pechowy jak na razie statek CST-100 Starliner.Po dziś dzień NASA wykorzystuje kontrakty ze SpaceX na wysyłanie astronautów na pokład ISS.
Bez odpowiedzi pozostaje na razie pytanie o to, czy jakaś nowa stacja kosmiczna faktycznie trafi na orbitę okołoziemską przed końcem misji ISS. Blue Origin, firma Jeffa Bezosa intensywnie pracuje nad stacją kosmiczną Orbital Reef, firma Vast buduje swoją stację kosmiczną Haven (jej pierwszy moduł może trafić na orbitę już w 2026 r.), natomiast Voyager Space, Lockheed Martin oraz Northrop Grumman pracują nad stacją Starlab.
Stacja kosmiczna Orbital Reef proponowana przez Blue Origin
Stacja kosmiczna Haven-2 proponowana przez Vast
Stacja kosmiczna Starlab proponowana przez Voyager Space
Jeżeli żadna prywatna stacja kosmiczna nie powstanie, a Międzynarodowa Stacja Kosmiczna zostanie ściągnięta z orbity, po raz pierwszy w XXI wieku jedyną aktywną stacją kosmiczną zostanie chińska stacja kosmiczna Tiangong zbudowana w 2022 roku. Można zatem zakładać, że zachodniemu sektorowi kosmicznemu z pewnością nie brakuje determinacji, aby do tego nie dopuścić. Byłoby to bowiem symboliczne przejęcie przez Chiny pałeczki lidera w przestrzeni kosmicznej i cios w wizerunek NASA i ESA, szczególnie jeżeli to Chińczycy pierwsi w XXI w. dotrą na powierzchnię Księżyca, co wydaje się obecnie prawdopodobne.