"Idealna opcja". Ukraiński pilot wskazał najlepszy myśliwiec

"Zacznę od tego, że dla mnie osobiście JAS-39 to jedyny myśliwiec na świecie, za który jestem gotów sprzedać duszę. Nawet kosztem mojej jedynej miłości - MiG-29" - napisał ukraiński pilot na swoim profilu w serwisie Instagram.

Woroszyłow podkreślił, że JAS-39 Gripen ma wyjątkowe cechy, które z punktu widzenia Ukrainy czynią go maszyną zdecydowanie bardziej atrakcyjną od innych myśliwców. W ocenie ukraińskiego pilota JAS-39 Gripen został zaprojektowany w sposób bardzo przemyślany i w efekcie tego może wykonywać działania bojowe nawet wtedy gdy wróg atakuje lotniska - tak jak czynią to Rosjanie w Ukrainie wykorzystujący drony Shahed czy pociski balistyczne.

Szwedzki myśliwiec daje możliwość operowania z krótkich, improwizowanych pasów startowych (np. prostego odcinka drogi o długości ok. 800 metrów). Jest też łatwiejszy do obsługi dla personelu naziemnego i, co dla Kijowa mogłoby być ważne w perspektywie długoterminowej, ogólnie tańszy w eksploatacji niż inne zachodnie myśliwce, w tym F-16.

Woroszyłow zaakcentował również fakt, że JAS-39 Gripen daje duże pole manewru w kwestii doboru uzbrojenia, ponieważ może przenosić zarówno broń amerykańską, jak i europejską, w tym pociski powietrze-powietrze Meteor. Uzbrojenie standardowe szwedzkiego myśliwca stanowi natomiast działo Mauser BK-27 kal. 27 mm.

"To jeden z najbardziej udanych i zrównoważonych myśliwców czwartej generacji" - podsumował ukraiński pilot.

Kijów liczy na transfer JAS-39 Gripen w ramach wsparcia z Zachodu, ale poza tym planuje również zakup tych myśliwców. W październiku prezydent Ukrainy i premier Szwecji podpisali wstępne porozumienie w sprawie zakupu przez Ukrainę od 100 do 150 sztuk JAS 39 Gripen w najnowszej wersji E.