Spadł kolejny Ka‑52 Aligator. Wojna w Ukrainie to dla nich istna rzeź

W okolicy Wuhłedaru na tyłach wojsk rosyjskich rozbił się kolejny nowoczesny śmigłowiec szturmowy Ka-52 Aligator. Jest to już 32 potwierdzona zdjęciami strata, co stanowi około 25 proc. liczby tych śmigłowców będących na wyposażeniu Rosji. Przypominamy ich osiągi.

Wrak zestrzelonego śmigłowca Ka-52 Aligator.
Wrak zestrzelonego śmigłowca Ka-52 Aligator.
Źródło zdjęć: © Twitter | OSINTtechnical
Przemysław Juraszek

Śmigłowce Ka-52 aligator to najnowsze śmigłowce szturmowe będące na wyposażeniu rosyjskiego lotnictwa od 2011 roku. Rosja miała mieć na stanie z początkiem 2022 roku 133 egzemplarze według raportu The Military Balance 2023. Warto jednak zaznaczyć, że nigdy wszystkie maszyny nie są dostępne i ich realna dostępność mogła wynosić np. 80 proc. lub znacznie mniej.

Z kolei w przypadku strat mówimy o przynajmniej 32 zniszczonych egzemplarzach wedle grupy oryxspioenkop, gdzie zostały one potwierdzone zdjęciami. Trzeba mieć na uwadzę, że reala liczba traconych przez Rosję śmigłowców jest najpewniej wyższa, ponieważ zestrzelenia bądź wraki śmigłowców nie zawsze są nagrywane lub fotografowane.

Ka-52 Aligator -najnowocześniejszy śmigłowiec Rosji

Śmigłowce Ka-52 Aligator są wersją rozwojową Ka-50 z lat 90. XX wieku zaprojektowanego przez biuro konstrukcyjne Kamowa wykorzystującą bardzo charakterystyczny system przeciwbieżnych wirników nośnych. Pozwala on na rezygnację ze stosowania niezbędnego w bardziej klasycznych konstrukcjach śmigła ogonowego. Koszt jednego egzemplarza śmigłowca Ka-52 Aligator to 16 mln dolarów.

Jest to jeden z niewielu rosyjskich śmigłowców wyposażonych w nowoczesne środki samoobrony i mogący działać w nocy. Podczas wojny Ka-52 Aligator są w ostatnich miesiącach widywane we współpracy ze śmigłowcami Mi-28N.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Inną unikatową cechą śmigłowca Ka-52 aligator jest umieszczenie pilotów obok siebie, a nie w układzie tandem znanym choćby ze śmigłowca AH-1Z Viper. Taki układ według Rosjan ma ułatwiać kooperację pilotów, ale z drugiej strony znacząco poszerza przednią sylwetkę śmigłowca. Rosjanie bardzo chwalili się też możliwością bezpiecznego katapultowania się pilotów w locie, ale z jakiegoś powodu rosyjscy piloci nie ufają mechanizmowi odstrzeliwania łopat wirników głównych i preferują próbować lądować awaryjnie.

Śmigłowce Ka-52 Aligator mają też dysponować najbardziej zaawansowanym rosyjskim systemem samoobrony L-370P2 Witebsk mającym m.in. zagłuszać radary przeciwnika oraz oślepiać laserem nadlatujące pociski rakietowe. Praktyka pokazała, że jego możliwości były znacząco zawyżone lub Rosyjscy piloci nie wiedzą, jak z niego korzystać. Sytuacja z pilotami może być podobna jak w przypadku załóg czołgów, gdzie zdarzają się przypadki wydawania nawet najnowszych czołgów T-72B3 oraz T-90M zmobilizowanym Rosjanom po paru dniach szkolenia.

Ka-52 padały ofiarą nie tylko nowszych systemów jak francuskich Mistrali, brytyjskich Starstreaków, czy polskich Piorunów, ale nawet mających już swoje lata amerykańskich FIM-92 Stinger. Co więcej, były nawet przypadki strącenia śmigłowców Ka-52 za pomocą przeciwpancernych pocisków kierowanych Stugna-P.

Z kolei do zwalczania celów Ka-52 dysponuje kadłubową armatą automatyczną 2A42 oraz sześcioma pylonami pozwalającymi na przenoszenie szerokiej gamy uzbrojenia. Na dwóch zewnętrznych mogą być przenoszone są przeciwlotnicze pociski 9K38 Igła do samoobrony, a na pozostałych czterech cięższe uzbrojenie. To obejmuje m.in. widoczne na zestrzelonym okazie kierowane laserowo przeciwpancerne pociski AT-12 Wichr lub często widywane zasobniki rakiet niekierowanych S-8.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie