Spadł kolejny Ka-52 Aligator. Winowajcą polski Piorun

Spadł kolejny Ka‑52 Aligator. Winowajcą polski Piorun

Ukraiński żołnierz z PPZR Piorun.
Ukraiński żołnierz z PPZR Piorun.
Źródło zdjęć: © YouTube | Militarnyi Videonews
Przemysław Juraszek
28.05.2022 10:16, aktualizacja: 28.05.2022 10:34

W okolicy Izium w obwodzie charkowskim Ukraińcy poinformowali o zestrzeleniu nowoczesnego rosyjskiego śmigłowca. Ten sądząc po opublikowanym nagraniu został porażonym polskim zestawem PPZR Piorun.

Produkowane przez polskie zakłady MESKO S.A. Pioruny mają już na koncie parę udokumentowanych zestrzeleń obejmujących m.in. samoloty szturmowe Su-25 bądź drony Orłan-10. Co ciekawe zestrzelony Ka-52 nie będzie pierwszym przypadkiem, ponieważ jeszcze na początku maja również 95. Brygada Desantowo-Szturmowa chwaliła się strąceniem innego śmigłowca Ka-52 Aligator. Nagranie z najnowszego zestrzelenia poniżej.

Śmigłowce Ka-52 Aligator — najnowsze śmigłowce szturmowe Rosji

Oblatany w 1997 roku śmigłowiec Ka-52 są modernizacją oblatanego w 1991 roku Ka-50 i wyróżnia się on bardzo nietypowym systemem przeciwbieżnych wirników nośnych pozwalających na wyeliminowanie potrzeby korzystania ze śmigła ogonowego.

Takie rozwiązanie ma też plusy w postaci większej zwrotności, tempa wznoszenia oraz kompaktowych rozmiarów śmigłowca bardzo przydatnych dla maszyn morskich, w których biuro konstrukcyjne Kamowa się specjalizowało. Koszt jednego Ka-52 Aligatora jest szacowany na 16/17 mln USD.

Niecodzienne jest także ułożenie pilotów obok siebie, co teoretycznie ma poprawić współpracę pilotów między sobą oraz szerszy kadłub umożliwia zamontowanie większego radaru. Z kolei wadą tego rozwiązania jest większa powierzchnia przednia śmigłowca będąca większym celem dla działek przeciwlotniczych oraz charakteryzująca się gorszą sygnaturą radiolokacyjną. Śmigłowiec ma też fotele wyrzucane z samolotów, ale dotychczas nie widzieliśmy ich działania.

PPZR Piorun — specyfikacja

Wprowadzony do służby w 2019 roku PPZR (Przenośny Przeciwlotniczy Zestaw Rakietowy) Piorun jest ulepszeniem starszych zestawów MANPADS PPZR Grom wprowadzonych do służby w latach 90. mocno bazujących na radzieckich zestawach 9K38 Igła.

System wykorzystuje pocisk naprowadzany na cel za pomocą kombinacji sensora IR (podczerwieni) trzeciej generacji wspartego sensorem UV (ultrafioletu) w celu rozróżniania flar. Nie jest to aż tak wyrafinowane rozwiązanie jak sensor IR czwartej generacji czasem zwany IIR pozwalający nijako widzieć termiczny obraz celu stosowny np. w najnowszych wariantach pocisków Mistral. Widać jednak, że na froncie wschodnim nawet prostsze rozwiązanie wystarczy do zwalczania najnowszego rosyjskiego sprzętu, uwzględniając nawet małe drony.

Ukraińcy cenią sobie także termowizyjny moduł celowniczy umożliwiający zwalczanie celów nawet w nocy. Zasięg zestawów PPZR Piorun to cele oddalone maksymalnie o 6,5 km będące na pułapie do 4 km, a ich niszczenie następuje za pomocą głowicy odłamkowo-burzącej z zapalnikiem zbliżeniowym.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie