Alvis Stormer HVM. Tak wygląda "koszmar rosyjskich pilotów" od środka

Alvis Stormer HVM. Tak wygląda "koszmar rosyjskich pilotów" od środka

Jeden z dostarczonych Ukrainie systemów Alvis Stromer HVM.
Jeden z dostarczonych Ukrainie systemów Alvis Stromer HVM.
Źródło zdjęć: © Twitter | Ukraine Weapons Tracker
Przemysław Juraszek
24.02.2023 20:08, aktualizacja: 26.02.2023 10:55

Ukraińscy intensywnie wykorzystują bardzo interesujące samobieżne systemy przeciwlotnicze Alvis Stormer HVM, które są koszmarem rosyjskich pilotów. Tak wyglądają wewnątrz podczas zestrzeliwania rosyjskiego celu wyglądającego na drona.

Dostarczone przez Brytyjczyków systemy Alvis Stormer HVM odegrały ważną rolę m.in. podczas walk pod Wuhłedarem należą do najnowszych tego typu rozwiązań na świecie. Mamy tutaj przypadek wykorzystania pocisku z systemu Starstreak, który wszedł do służby w British Army pod koniec lat 90. XX wieku. Ten poza wersją przenośnią został też zintegrowany z gąsienicowym pojazdem Alvis Stormer przenoszącym osiem gotowych do wystrzelenia pocisków plus 12 w zapasie.

Alvis Stromer o masie 13 ton to lekko powiększona modernizacja zaprojektowanej w latach 60. XX wieku platformy będącej bazą dla sławnych pojazdów FV103 Spartan bądź FV107 Scimitar. Alvis zapewnia bardzo dobre możliwości jazdy w trudnym terenie, oferując przy tym ochronę przed bronią strzelecką.

Poza dostarczonym Ukrainie wariantem przeciwlotniczym (otrzymali przynajmniej sześć sztuk) pojazd może też pełnić zadania rozpoznawcze, służyć w charakterze nośnika moździerza 81 lub 120 mm, transportera opancerzonego, pojazdu minującego, ambulansu czy pojazdu dowodzenia i logistycznego.

Brytyjskie ćwiczenia obejmujące system Stormer HVM w wykonaniu Royal School of Artillery

Starstreak - unikatowy system przeciwlotniczy na skalę światową

Starstreak noszący też oznaczenie HVM od High Velocity Missile jest systemem fundamentalnie różniącym się od innych konstrukcji tej klasy. Konkurencyjne systemy opierają się na wykorzystaniu głowicy naprowadzającej w podczerwieni (IR) wspartej często sensorem działającym w ultrafiolecie (FIM-92 Stinger czy Piorun) lub rzadziej IIR (sensor nie widzi już tylko punktu ciepła, ale termiczny obraz celu) jak w przypadku Mistrala.

Tymczasem Brytyjski system zdolny do zwalczania celów na dystansie do 7 km i pułapie do 5 km wykorzystuje do naprowadzania pierwotną wiązkę lasera podobnie jak szwedzki system Saab RBS-70, co ma swoje plusy oraz minusy. Do pierwszych należy niewrażliwość na wszelkie aktualnie stosowane na śmigłowcach czy samolotach systemy obrony i niska cena. Z kolei minusem jest konieczność naprowadzania pocisku aż do chwili trafienia, co w przypadku szybkich celów bez wspomagania, łatwe nie jest.

Ponadto jest szansa, że cel może zostać zaalarmowany przez system samoobrony o ataku i może np. prewencyjnie ostrzelać wyrzutnię. Jednakże to ryzyko Brytyjczycy mocno zniwelowali, ponieważ pociski systemu Starsteak /HVM poruszają się z bardzo dużą prędkością Mach 3,5 (około 1194 m/s), podczas gdy konkurencja osiąga zazwyczaj maksymalnie Mach 2,5 (blisko 851 m/s).

Ponadto brytyjski system nie niszczy celów odłamkami tylko wyłącznie energią kinetyczną trzech wolframowych penetratorów, które potrafią zestrzelić nawet silnie opancerzone cele lub w sytuacji zagrożenia można nimi atakować nawet cele lądowe pokroju np. bojowych wozów piechoty BMP-2.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie