Rosyjskie starcie BTR‑a 82A ze starym M113. Pokaz pełen porażek

W sieci pojawiło się ciekawe nagranie z rosyjskich testów pancerza bardzo starego transportera opancerzonego M113 pamiętającego jeszcze czasy wojny w Wietnamie. Wyjaśniamy co poszło nie tak w rosyjskim pokazie propagandowym.

Rosjanie strzelający do transportera opancerzonego M113 z armaty kal. 30 mm, gdzie jeden z dwóch pocisków chybia i przelatuje nad celem.
Rosjanie strzelający do transportera opancerzonego M113 z armaty kal. 30 mm, gdzie jeden z dwóch pocisków chybia i przelatuje nad celem.
Źródło zdjęć: © X (dawniej Twitter) | Andrei_bt
Przemysław Juraszek

19.06.2024 | aktual.: 19.06.2024 17:50

Rosjanie przejęli od Ukraińców sporo ciekawych okazów zachodniego sprzętu wojskowego. Mieliśmy np. przypadki czołgów Leopard 2A6, M1A1 Abrams czy bojowych wozów piechoty M2A2 Bradley ODS bądź CV90, którego inspekcję z pomocą patyka przeprowadzał sam rosyjski minister obrony, Siergiej Szojgu.

Tym razem do sieci trafiło nagranie z testów balistycznych starego transportera opancerzonego M113. Testy tego typu nie są niczym zadziwiającym, ale forma ich przeprowadzenia już jak najbardziej. Na poniższym nagraniu propagandowym widać ogromną nieudolność Rosjan w wielu aspektach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pierwszym jest przypadek kiedy to zaledwie ze 100 metrów armata automatyczna 2A42 kal. 30 mm charakteryzuje się tragiczną celnością, ponieważ zaledwie jeden z dwóch wystrzelonych pocisków trafił w bok transportera M113. Widać, że jeden z pocisków przelatuje nad M113, a później widziana druga dziura jest wynikiem kolejnej serii, której już Rosjanie nie uwzględnili w nagraniu.

Oznacza to, że większych odległościach taka słaba celność może nawet uniemożliwić trafienie celu. Powodem może być zużyta lufa, jej wadliwy egzemplarz, system stabilizacji bądź amunicja kompletnie nie trzymająca parametrów co jest normą w nowej rosyjskiej produkcji bądź dostawach z Korei Północnej.

Drugą kwestią jest strzelanie przez Rosjan w boczny pancerz transportera M113, który jest dożo słabszy niż przedni za którym znajduje się jeszcze silnik. Mimo wszystko pancerz M113 nigdy nie został zaprojektowany do przetrwania ostrzału z armat kal. 30 mm i miał tylko zapewnić ochronę przed odłamkami artyleryjski i karabinami maszynowymi.

Nic więc dziwnego, że pociski kal. 30 mm przebiły się przez problemu na wylot tworząc przy okazji wewnątrz transportera M113 chmurę zabójczych odłamków aluminium pochodzących z pancerza, które są zabójcze dla wszystkich osób wewnątrz.

Dziury po pociskach wskazują, że Rosjanie wykorzystali standardowe naboje 3UBR6 zawierające pocisk o masie 400 g wykonany z utwardzanej stali o twardości 47-56 HRC. Cechuje się on przy opuszczeniu lufy prędkością 970 m/s i ma wedle Rosjan przebijać 20 mm stali pancernej ustawionej pod kątem 60 stopni na dystansie 700 m. Jest to standardowa rosyjska amunicja do armat kal. 30 mm.

Na koniec Rosjanie używają stalowego pręta do mierzenia grubości pancerza po włożeniu go w przestrzelinę. Chwalą się przy tym, ze tak oto "specjaliści" poszukują słabych punktów w zachodnim sprzęcie.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

militariawojna w Ukrainietransporter opancerzony
Wybrane dla Ciebie
Wyłączono komentarze

Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski