Snajperzy w nietypowej roli. Wyjaśniamy, jak mogą zaszkodzić nawet czołgom

Wojna w Ukrainie jest pełna zadziwiających sytuacji, które jeszcze do niedawna były czystą teorią. Jedną z nich są polowania snajperów na bojowe wozy piechoty oraz czołgi. Jak to możliwe?

Rosyjski czołg T-72B3 z widoczną kopułą celownika Sosna-U zasłonięta przykręcaną płytą, którą można pokonać karabinem Barrett M107A1.
Rosyjski czołg T-72B3 z widoczną kopułą celownika Sosna-U zasłonięta przykręcaną płytą, którą można pokonać karabinem Barrett M107A1.
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons, materiały własne | Przemysław Juraszek, Vitaly Kuzmin
Przemysław Juraszek

08.10.2023 | aktual.: 08.10.2023 12:45

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Snajperzy, bądź też strzelcy wyborowi, są w Ukrainie jednym z największych postrachów żołnierzy, ponieważ generują ciągłą atmosferę zagrożenia i bardzo obniżają morale w jednostkach nieprzyjaciela. Ci jednak nie tylko polują na żołnierzy przeciwnika, np. w ruinach Bachmutu, ale są wykorzystywani nawet do atakowania celów opancerzonych.

Na poniższym nagraniu widać jak snajperzy z ukraińskiej 3. Brygady Szturmowej ostrzeliwują z wielkokalibrowych karabinów wyborowych rosyjski transporter BMP-2. Te, na otwartym polu, mają w teorii zapewniać ochronę przewożonej piechocie przed m.in. strzelcami wyborowymi.

Ci jednakże - przy wykorzystaniu potężnych wielkokalibrowych karabinów wyborowych kal. 12,7x99 mm NATO lub podobnych i amunicji przeciwpancernej - dalej mogą stanowić śmiertelne zagrożenie. Ponadto w optymistycznych warunkach tacy strzelcy są nawet w stanie unieszkodliwić czołg.

Zazwyczaj w przypadku wykrycia celów tego typu drużyna snajperska po prostu przekazuje koordynaty celu wyżej do dowództwa, prosząc o atak lotniczy czy ostrzał artyleryjski. Już centralne trafienie pocisku kal. 155 mm "wyłącza z akcji" każdy czołg, zaś specjalistyczna amunicja przeciwpancerna Bonus gwarantuje jego całkowite zniszczenie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Snajper vs czołg: ta walka nie jest skazana na porażkę

Oczywiście nawet przy wykorzystaniu przeciwpancernej amunicji nie ma mowy o przebiciu pancerza czołgu. Jednakże strzelec może doprowadzić do oślepienia maszyny, co wywoła paniczną ucieczkę załogi. Warto zaznaczyć, że załoga czołgu ma bardzo ograniczoną widoczność i np. wyeliminowanie celownika działonowego lub dowódcy w praktyce eliminuje czołg z walki.

Wszystkie nowoczesne pojazdy opancerzone i czołgi w ogromnej mierze opierają się na bardzo zaawansowanych modułach optoelektronicznych zawierających m.in. kamery termowizyjne. Te są umieszczone na zewnątrz w obudowach mających zapewnić ochronę przed bronią strzelecką czy odłamkami artyleryjskimi. Podczas poruszania się w strefie bezpiecznej są zazwyczaj zakryte stalową zasłoną i odkrywane na czas walki.

  • Rosyjski czołg T-72B3 - widoczna kopuła celownika Sosna-U zasłonięta przykręcaną płytą
  • Sosna-U bez pancernej osłony
[1/2] Rosyjski czołg T-72B3 - widoczna kopuła celownika Sosna-U zasłonięta przykręcaną płytąŹródło zdjęć: © Lic. CC BY-SA 3.0, Vitaly Kuzmin, Wikimedia Commons

W przypadku maszyn rosyjskich w zależności od czasu produkcji mamy kilka rozwiązań. W czołgach T-72B3 produkowanych do 2022 r. zasłona o grubości około 10 mm była otwierana i zamykania z wnętrza pojazdu dzięki siłownikom elektrycznym przytwierdzonym do drzwiczek. Po nałożeniu na Rosję sankcji żołnierze Putina wrócili do osłon mocowanych na śrubach, które musiał odkręcać z zewnątrz jeden z załogantów. Jednakże aktualnie produkowane modele dysponują prostym systemem opartym na dźwigni i linkach obsługiwanym z wewnątrz.

Warto zaznaczyć, że nawet odsłonięta optoelektronika jest schowana za grubą warstwą szkła pancernego, które jest w stanie znieść odłamki, czy pociski kal. 5,56x45 mm. To jednak nie wystarczy nawet w starciu ze zwykłym ołowianym pociskiem kal. 12,7 mm, który wyrządzi takie szkody, że działonowy w praktyce nie będzie nic widział. Efekty w przypadku strzelania do wizjera czołgowego można zobaczyć na poniższym nagraniu.

Wielkokalibrowy karabin wyborowy kal. 12,7x99 mm vs wizjer czołgowy

Z kolei w przypadku amunicji przeciwpancernej snajper może wyeliminować optoelektronikę schowaną za osłoną. Co prawda potrzebna jest tutaj wysoka precyzja, ale w przypadku karabinów wyborowych i amunicji o dużej jakości wykonania możliwe jest osiągnięcie celności na poziomie 1 MOA lub lepszej. Oznacza to, że na dystansie np. 300 metrów wszystkie strzały powinny zmieścić się w okręgu o średnicy 87 mm.

W taki oto sposób odpowiednio wyposażony snajper ma szanse poważnie uszkodzić czołg, który będzie potem wymagał tygodni lub miesięcy napraw. Jest on też w stanie wyeliminować taki pojazd z walki, jeśli załoga zdecyduje się na jego opuszczenie. Warto zaznaczyć, że w przypadku Rosjan wielokrotnie widzieliśmy już przypadki porzucania czołgów przez załogi.

Snajper vs cele opancerzone: potężne karabiny i amunicja

Do wyeliminowania pojazdów opancerzonych potrzeba czegoś większego niż typowe karabiny wyborowe kal. 7,62x51 NATO mm lub 7,62x54 mm R załadowane nawet amunicją przeciwpancerną (ta zapewnia około 20 mm penetracji na dystansie około 200 metrów). Dlatego istnieją tzw. karabiny antysprzętowe kal. 12,7x99 mm NATO, 12,7x108 mm bądź 14,5×114 mm, które umożliwiają przebicie pancerza pojazdów opancerzonych na dystansie kilkuset metrów.

Najsławniejszymi karabinami z tej rodziny są amerykańskie Barrett M82 i nowsze M107 umożliwiające zwalczanie celów miękkich w postaci żołnierzy na dystansie nawet ponad 2 km lub celów twardych np. niewybuchów i pojazdów opancerzonych na krótszych dystansach. Są to konstrukcje o masie 12-14 kg w stanie rozładowanym i bez optyki więc do masy operacyjnej należy jeszcze doliczyć parę kilogramów.

  • Wielkokalibrowy karabin snajperski Barrett M107A1.
  • Barrett M107A1 wystawiany podczas targów MSPO.
  • Wystawa amunicji norweskiego Nammo. Naboje  kal. 12,7x99 mm NATO to te pośrodku górnej półki.
[1/3] Wielkokalibrowy karabin snajperski Barrett M107A1. Źródło zdjęć: © materiały własne | Przemysław Juraszek

Oczywiście w takich przypadkach potrzebna jest specjalna amunicja, ponieważ zwykły pokryty miedzianym płaszczem ołowiany pocisk o masie 42,5 g (656 gr) i prędkości około 900 m/s to za mało. W tym celu opracowano specjalne warianty zawierające wolframowy penetrator mający za zadanie drastycznie poprawić przebijalność. Ten często jest wspomagany środkiem zapalającym lub nawet materiałami wybuchowymi jak w pocisku MM140.

Przykładowo: różne testy prywatnych właścicieli broni w USA wskazują, że przeciwpancerne naboje kal. 12,7x99 mm NATO z pociskiem MM140 są niemal w stanie poradzić sobie z płytą z odpornej na ścieranie stali AR500 o grubości 1 cala (25,4 mm), będącej cywilnym analogiem do stali pancernej o podobnej twardości. Tyle zdecydowanie wystarczy, aby przebić boczny pancerz np. wozu BMP-2 o grubości 13-16 mm lub wspomniane już osłony optyki na czołgach.

Różne naboje kal. 12,7x99 mm w starciu z 25,4 mm stalową płytą AR500

Jednakże to nie koniec możliwości, ponieważ naboje zawierające pociski z ulepszonym wolframowym penetratorem o oznaczeniu MM173 oferują jeszcze lepsze parametry. Przykładowo norweska firma Nammo informuje, że te pociski mają zdolność przebicia 22 mm stali pancernej na dystansie aż 700 metrów.

Ta wartość będzie jeszcze wyższa na krótszych dystansach, kiedy to pocisk porusza się większą prędkością. Wynika to z zasad fizyki, zgodnie z którymi opór powietrza spowalnia wystrzelony pocisk wraz ze wzrostem odległości.

W efekcie dobry strzelec wyposażony w odpowiedni karabin i amunicję jest zdolny do wyeliminowania pojazdu z walki na dystansie nawet kilkuset metrów.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski