Rosyjski Su-25 spadł. Ukraińcy zestrzelili go polskim Piorunem

Rosyjski Su‑25 spadł. Ukraińcy zestrzelili go polskim Piorunem

Ukraiński żołnierz z PPZR Piorun.
Ukraiński żołnierz z PPZR Piorun.
Źródło zdjęć: © YouTube | Militarnyi Videonews
Przemysław Juraszek
17.03.2023 19:56

Ukraińscy żołnierze z 10 Górskiej Brygady Szturmowej chwalą się zestrzeleniem w okolicy wsi Berestowe samolotu szturmowego Su-25 za pomocą polskiego ręcznego zestawu przeciwlotniczego PPZR Piorun. Przypominamy jego osiągi.

Nie jest to pierwsza ani ostatnia ofiara polskiego systemu przeciwlotniczego PPZR Piorun, który Ukraińcy oceniają wyżej niż słynne FIM-92 Stinger. Ukraińcy z jego pomocą strącali już inne samoloty szturmowe Su-25 bądź najnowocześniejsze śmigłowce Rosji, czyli Ka-52 Aligator.

Su-25 - samolot szturmowy z czasów ZSRR

Su-25 znany też jako Frogfoot z natowskiej nomenklatury to wół roboczy zarówno Ukrainy jak i Rosji w przypadku misji bezpośredniego wsparcia lotniczego tzw. CAS od close air support. Su-25 powstał jeszcze w czasach ZSRR, a jego produkcja ruszyła w 1980 roku.

Podobnie jak słynny A-10 Thunderbolt II jest to konstrukcja przystosowana do lotu nisko nad ziemią z prędkością poddźwiękową i bombardowaniu konkretnych celów. Zazwyczaj widzimy samoloty Su-25 z zasobnikami rakiet niekierowanych S-8, ale zdarzają się przypadki użycia większych S-25 bądź nawet naprowadzanych laserem przeciwpancernych Ch-25MŁ.

Su-25 może łącznie przenosić lekko ponad 4 tony uzbrojenia na dziesięciu pylonach, ale jego pokładowe działko GSz-30-2 kal. 30 mm to nic w porównaniu z potężnym GAU-8/A Avenger. Podobnie jak amerykańska konstrukcja także rosyjski odpowiednik charakteryzuje się dobrym opancerzeniem krytycznych elementów oraz kabiny pilota, którego chroni do 25 mm pancerza.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

PPZR Piorun — pogromca rosyjskiego lotnictwa

PPZR Piorun wprowadzony do wyposażenia Wojska Polskiego w 2019 roku jest wersją rozwojową ręcznych zestawów przeciwlotniczych PPZR Grom z lat 90. XX wieku bazujących na radzieckich zestawach 9K38 Igła.

PPZR Piorun zwalcza odległe o maksymalnie 6,5 km i znajdujące się na pułapie do 4 km cele za pomocą głowicy odłamkowej z zapalnikiem zbliżeniowym. Z kolei za naprowadzanie pocisku odpowiada kombinacja sensora IR (podczerwieni) trzeciej generacji wspartego sensorem UV (ultrafioletu). Taka kombinacja wraz z odpowiednimi algorytmami pozwala na ignorowanie flar i podążanie za prawdziwym źródłem ciepła, czyli samolotem.

Efektywniejszą metodą jest zastosowanie sensora IR czwartej generacji widzącego nie punkt ciepła, ale termiczny obraz celu tylko te są skomplikowane oraz drogie i mało popularne jak dotąd. Przykładem takiego systemu jest Mistral, ale ten będzie znacznie droższy przy trochę lepszej skuteczności.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie