Polak za sterami KF-21 Boramae. Korea chce nam sprzedać nowy myśliwiec
Podczas wizyty polskiej delegacji w Korei Południowej za sterami samolotu KF-21 Boramae zasiadł inspektor Sił Powietrznych gen. Ireneusz Nowak. Samoloty te są oferowane Polsce, a MON deklarował już zainteresowanie tymi maszynami. Czym jest KF-21 Boramae i jakie są jego możliwości?
Koncern KAI (Korea Aerospace Industries) opublikował zdjęcie, na którym widać polskiego inspektora Sił Powietrznych gen. Ireneusza Nowaka podczas lotu w dwuosobowej kabinie samolotu KF-21 Boramae. Możliwość bliższego poznania tej maszyny była częścią programu, przygotowanego przez Koreańczyków dla gości z Polski.
To część strategii, której celem jest przyszły, spodziewany sukces eksportowy nowego koreańskiego samolotu, klasyfikowanego obecnie jako maszyna generacji 4,5. Producent zakłada, że wraz z postępującym rozwojem KF-21 stanie się z czasem pełnoprawnym samolotem generacji 5., który - wraz z amerykańskim F-35 - będzie w przyszłości stanowił dwa filary południowokoreańskiego lotnictwa wojskowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co Sławosz Uznański-Wiśniewski będzie robił na ISS?
Polska może odegrać w tych planach poważną rolę jako sprawdzony partner zamawiający od lat południowokoreańskie uzbrojenie, w tym samoloty FA-50/FA-50PL, a zarazem brama do europejskiego rynku. Co więcej, przedstawiciele MON-u w ostatnich latach potwierdzali zainteresowanie nowym koreańskim samolotem.
Chęć udziału Polski w rozwoju tej maszyny deklarowali także przedstawiciele przemysłu, m.in. prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Według jego deklaracji Polska miałaby dołączyć do programu w 2026 r. po zakończeniu etapu rozwoju KF-21 Block 1 (samolot przewagi powietrznej), a przed rozpoczęciem prac nad KF-21 Block 2 (rozszerzenie możliwości maszyny o ataki na cele naziemne).
Deklaracje te mają znaczenie zwłaszcza w kontekście możliwego zakupu przez Polskę nieokreślonych - na razie – 32 samolotów bojowych. W grę wchodzi kilka maszyn różnych typów: od zwiększenia zamówienia na F-35A po kontrowersyjny zakup kolejnego typu samolotu, jak F-15EX, Eurofighter Typhoon czy KF-21 Boramae.
Koreański samolot, amerykański silnik
KF-21 Boramae to przyszłościowy, południowokoreański samolot. Wstępne, koncepcyjne prace nad nową maszyną zaczęły się już na początku XXI wieku, jednak program nabrał konkretnych kształtów dopiero w 2010 r.
Korea Południowa nawiązała wówczas współpracę z Indonezją, która zdecydowała się partycypować w kosztach rozwoju nowego samolotu w zamian za transfer technologii i późniejszy udział w dostawach podzespołów do produkcji samolotów seryjnych.
Choć KF-21 to dzieło koreańskiego przemysłu, samolot powstaje z udziałem zagranicznych komponentów, jak m.in. część awioniki czy – przede wszystkim – silnik, którym jest produkowany w Korei na licencji General Electric F414-GE-400, napędzający m.in. samoloty Gripen czy Super Hornet.
Korea Południowa pracuje wprawdzie nad własnym silnikiem lotniczym, jednak jego opracowanie może zająć więcej niż dekadę. Oznacza to, że pierwsze serie KF-21 będą wyposażone w amerykański silnik, co – przynajmniej w pierwszych latach produkcji - może ograniczyć swobodę Seulu w użyciu i eksporcie samolotów.
Samolot pomiędzy generacjami
Prototyp nowej maszyny zaprezentowano w 2021 r., a rok później pierwszy egzemplarz wzniósł się w powietrze. Rozpoczęcie służby przez pierwsze egzemplarze seryjne jest planowane na 2026 r. Maszyna powstaje w wariantach jedno- i dwuosobowym, a samolot okazał się przy tym - co jest wyjątkiem na tle niemal wszystkich programów lotniczych na całym świecie - tańszy niż zakładano.
Warto przy tym podkreślić, że - w przeciwieństwie do np. F-35 - koreański KF-21 mimo swojej nowoczesności i rozwiązań typowych dla generacji 5., jest nazywany nawet przez producenta maszyną generacji 4,5.
Wynika to z faktu, że choć KF-21 został zaprojektowany z myślą o maksymalizacji cech stealth (trudnowykrywalności), to w aktualnej konfiguracji jest rozwijany bez wewnętrznej komory uzbrojenia. Dlatego, choć sam samolot może być trudnowykrywalny, to z podwieszonym uzbrojeniem będzie równie łatwy do wykrycia jak samoloty 4. generacji.
Właściwość ta ma jednak ulec zmianie wraz z rozwojem konstrukcji, która z czasem ma zyskać możliwość przenoszenia uzbrojenia w wewnętrznej komorze. Zapewni to KF-21 pełnię cech stealth i awans do elitarnej grupy zaawansowanych samolotów 5. generacji.
Etap ten jest zaplanowany na ok. 2028 r., gdy - wraz z opracowaniem wersji KF-21 Block 3 - samolot zyska cechy stealth (KF-21EX), powstanie wariant walki radioelektronicznej (KF-21EA), łatwa w modyfikowaniu wersja eksportowa (KF-21SA), a także - opcjonalnie - wariant pokładowy, przeznaczony do służby na lotniskowcach (KF-21N).
Samolot jako część systemu
Korea Południowa podeszła do rozwoju samolotu w sposób kompleksowy - równolegle z programem opracowania i budowy KF-21 rozwija własne uzbrojenie lotnicze. Na wczesnym etapie rozwoju, gdy KF-21 jest przede wszystkim samolotem przewagi powietrznej, może przenosić zachodnie pociski powietrze-powietrze, jak IRIS-T czy Meteor, a także amerykańskie AIM-9X Sidewinder czy AIM-120 AMRAAM.
Wraz z testami, zakupami i wdrażaniem zachodniego uzbrojenia (jak pociski manewrujące Taurus) Korea, korzystając m.in. z wynegocjowanego wraz z zakupami transferu technologii, prowadzi jednak własne prace badawczo-rozwojowe nad rodzimymi odpowiednikami lotniczej broni.
Dzięki temu z czasem będzie dysponować nie tylko własnym, nowoczesnym samolotem bojowym, ale także suwerennymi zdolnościami w zakresie uzbrojenia tej maszyny.
W rezultacie Seul będzie mógł zaoferować zagranicznym klientom atrakcyjny pakiet: zarówno sam samolot, jak i kompletny zestaw uzbrojenia do niego w postaci pocisków powietrze-powietrze różnych klas czy broni powietrze-ziemia, w tym pocisków manewrujących o cechach stealth czy pocisków hipersonicznych.