Ciężki myśliwiec J-36. Chiny zbudowały samolot, jakiego nie ma nikt inny
Nowe zdjęcie samolotu J-36 zdradza ważne szczegóły na temat kolejnej chińskiej maszyny 6. generacji. Testowany w Chinach prototyp wyróżnia się nie tylko rozmiarami – podobnej konstrukcji nie ma obecnie żaden inny kraj. Co wiemy o futurystycznym chińskim samolocie?
Nowe zdjęcie J-36 pokazuje samolot nie – jak poprzednie – w locie, ale stojący na ziemi. To najlepsze dostępne publicznie ujęcie przedstawiające przód ciężkiego, chińskiego myśliwca 6. generacji. Nie wiadomo, kto i kiedy je wykonał, ale jasna ściana widoczna w tle pasuje – jak zauważa serwis The War Zone – do fabryki w Chengdu.
Zdjęcie prawdopodobnie wykonano z dużej odległości i nie wiadomo, czy zostało poddane jakiejś obróbce, ale tylna część samolotu wydaje się rozmazana, podobnie jak część głównego podwozia. Widoczności detali nie sprzyja także fakt, że zdjęcie jest fotografią obrazu wyświetlanego na jakimś ekranie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bliskość i bezpieczeństwo - czas epokowych zmian? - Historie Jutra napędza PLAY #6
Mimo tych niedoskonałości fotografia pokazuje bardzo ciekawe szczegóły. Kluczowe są dwa odbicia widoczne na przedniej, dzielonej szybie kabiny, pochodzące z wyświetlaczy przeziernych HUD.
Potwierdza to przypuszczenia, że J-36 został zbudowany z nietypowym układem kabiny. Fotele dwuosobowej załogi zostały umieszczone obok siebie, podobnie jak w rosyjskim Su-34 (zaliczanym do generacji 4.) czy opracowanym jeszcze w latach 60. XX wieku amerykańskim F-111.
Zdjęcie potwierdza również – co do tej pory było jedynie spekulacją – istnienie dwóch bocznych, kadłubowych komór uzbrojenia, których otwarte pokrywy widać na fotografii. Nowe zdjęcie pokazuje również wyraźnie dwa trapezoidalne wloty powietrza po bokach kabiny, jak również trzeci, umieszczony na grzbiecie samolotu, napędzanego za pomocą trzech silników.
Wielka komora uzbrojenia
Wszystkie te detale składają się na obraz nietypowej w skali świata maszyny. J-36 jest bowiem bardzo dużym samolotem – przy układzie konstrukcyjnym latającego skrzydła ma około 22 metrów długości (to więcej niż w amerykańskim bombowcu strategicznym B-21, mierzącym ok. 20 m).
Trzy komory uzbrojenia – jedna duża, pod centralną częścią kadłuba i dwie mniejsze, boczne, pozwalają na dużą elastyczność. Wymiary głównej komory, szacowane na co najmniej 7,6 metra długości, pozwalają na przenoszenie w niej nowych, dużych pocisków powietrze-powietrze PL-17 o zasięgu szacowanym na 400-500 km lub uzbrojenia powietrze-ziemia.
Uwagę zwraca – zauważony na jednym z wcześniejszych zdjęć – elektrooptyczny system celowniczy, którego okno zostało wkomponowane w obrys przedniej części kadłuba, a także ciemniejsze okna, prawdopodobnie kryjące radary obserwacji bocznej. Sam kształt kadłuba i skrzydeł wydaje się bardzo starannie zaprojektowany pod kątem właściwości stealth, a zarazem zdolności do lotów z dużymi prędkościami.
"Krążownik powietrzny" J-36
Tak zbudowana maszyna charakteryzuje się – według ocen analityków, bazujących na dostępnych zdjęciach i materiałach wideo – zdolnością do szybkiego lotu, charakterystyczną dla dużych myśliwców przewagi powietrznej. Ma także rozwinięte cechy stealth, wysoką świadomość sytuacyjną, duży zasięg, udźwig i długotrwałość lotu, a także zdolność do wykonywania skomplikowanych misji, wykraczających poza samą walkę powietrzną.
Pod względem koncepcji zbliża to nieco chiński samolot do rosyjskiej maszyny czwartej generacji – Su-34 – a przede wszystkim do opracowanego w latach 60. amerykańskiego samolotu F-111, projektowanego jako samolot myśliwski, uderzeniowy, maszyna pokładowa i walki radioelektronicznej.
Chiński samolot ma być konstrukcją bardzo uniwersalną - zdolną do wykonywania zadań typowych dla myśliwców przewagi powietrznej, ale także do misji uderzeniowych, rozpoznawczych czy do kierowania działaniami grupy samolotów innego typu. Co więcej – na podstawie dokumentów udostępnianych przez zespół konstrukcyjny –prawdopodobne są prace także nad pokładową wersją tego samolotu.
Jego możliwości wydają się zarazem wykraczać poza aktualną klasyfikację maszyn bojowych, a próbą oddania przewidywanego potencjału chińskiej maszyny jest zaproponowane przez jednego z ekspertów ASPI (Australijski Instytut Polityki Strategicznej) określenie "krążownik powietrzny". W niektórych źródłach używana jest także nazwa "bombowiec regionalny".
Pierwszy myśliwiec 6. generacji?
Ujawnienie istnienia tego samolotu w grudniu 2024 roku wywołało znaczny oddźwięk m.in. w Stanach Zjednoczonych. Wśród komentarzy na jego temat pojawiają się głosy, że maszyna może być równorzędnym przeciwnikiem dla samolotu zbudowanego w ramach programu NGAD – F-47, a do tego może wejść do służby przed nim, dając Chińczykom przewagę techniczną.
Jednocześnie amerykańscy urzędnicy uspokajają, że nawet jeśli chiński samolot 6. generacji wcześniej osiągnie gotowość operacyjną, to sprzęt amerykański zapewni większe możliwości. Zwłaszcza że program jego budowy jest objęty ścisłym nadzorem kontrwywiadowczym, co ma uniemożliwić Chinom przechwycenie i wykorzystanie amerykańskich technologii (co nastąpiło w przypadku m.in. samolotów F-35, F-22 czy C-17).
Warto przy tym podkreślić, że zarówno przyszła rola, jak i zdolności J-36 opierają się na przypuszczeniach. Nie wiadomo, czy jest to prototyp konstrukcji, która ma wejść do służby, czy - być może - samolot testowy, służący sprawdzeniu rozwiązań, które trafią do innych chińskich maszyn, jak np. bombowiec nowej generacji H-20. Niepotwierdzona jest nawet nazwa maszyny - J-36 odnosi się do widocznego na jednym ze zdjęć oznaczenia na kadłubie samolotu.