KF‑21 Boramae – myśliwiec przyszłości z Korei. Polskie wojsko: "Obserwujemy jego rozwój"

KF-21 Boramae na pasie startowym
KF-21 Boramae na pasie startowym
Źródło zdjęć: © KAI
Łukasz Michalik

26.07.2022 12:17, aktual.: 26.07.2022 19:16

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Południowokoreański myśliwiec KF-21 Boramae po raz pierwszy wzbił się w powietrze w lipcu 2022 r. Nowa maszyna wyróżnia się nieco nietypowymi założeniami, jaki przyjęli jej projektanci. Samolot wzbudził też zainteresowanie polskiego wojska, które – jak wynika z deklaracji rzecznika Agencji Uzbrojenia – śledzi rozwój tej konstrukcji. Czym wyróżnia się KF-21 Boramae?

KF-21 Boramae (kor. Jastrząb), samolot rozwijany wcześniej w ramach rozpoczętego w 2001 r. programu KF-X, to najnowsze dzieło południowokoreańskiego przemysłu lotniczego. Polska ma zamiar kupić w Korei 48 prostszych i tańszych samolotów FA-50, jednak KF-21 także znajduje się w kręgu zainteresowań MON-u.

"Z uwagą przyglądamy się rozwojowi samolotów KF-21. Nie chcę nic obiecywać, deklarować, ale jest to orbita naszych zainteresowań" – powiedział rzecznik Agencji Uzbrojenia, ppłk Krzysztof Płatek. Słowa te padły w kontekście przypomnienia, że zgodnie ze zobowiązaniami dotyczącymi polskiego wkładu w siły NATO Polska ma docelowo dysponować co najmniej 160 samolotami bojowymi.

Po wycofaniu MiG-ów 29 i Su-22 oraz dostawach zamówionego sprzętu polskie lotnictwo będzie mieć w sumie 128 samolotów bojowych (48 F-16, 32 F-35A i 48 FA-50). Oznacza to brak co najmniej 32 maszyn i możliwość dalszych zakupów. W kontekście deklaracji ppłk. Płatka warto przyjrzeć się, jakie możliwości oferuje KF-21 Boramae.

KF-21 Boramae – samolot nowej generacji

KF-21 Boramae, którego charakterystykę i dane techniczne przedstawił niedawno Adam Gaafar, został zaprojektowany jako maszyna pośredniej generacji, określanej jako 4,5. Nie jest to jednak w pełni precyzyjna klasyfikacja, dotyczy bowiem wczesnej wersji KF-21, czyli Block 1.

To wariant opracowany możliwie szybko, celem jak najszybszego rozpoczęcia produkcji seryjnej, wdrożenia samolotu do służby i zebrania kluczowych dla dalszego rozwoju doświadczeń. W tym wydaniu KF-21 będzie miał pełnie możliwości zwalczania tylko celów powietrznych i zaoferuje integrację z europejskim uzbrojeniem, jak pociski powietrze-powietrze Iris czy Meteor.

Kolejny wariant rozwojowy – Block 2, jest planowany na lata 2026-2028. Zakłada on przebudowę kadłuba w celu uzyskania właściwości stealth na poziomie F-35, a także pełnię możliwości w zakresie zwalczania celów naziemnych bronią precyzyjną.

Docelowa wersja – Block 3 – przewiduje instalację nowego napędu, możliwość osiągania prędkości naddźwiękowej bez dopalaczy (supercruise) i docelowe zastąpienie w koreańskiej służbie samolotów F-16. Zdaniem Koreańczyków cechy konstrukcyjne nowego samolotu mają zapewnić (przy założeniu remontów i modernizacji) jego nawet 70-letnią eksploatację.

KF-21 Boramae – prawie jak F-35 z Korei

Warto podkreślić, że KF-21 częściowo bazuje na udostępnionych przez Stany Zjednoczone technologiach, wykorzystanych w programie F-35 i F-22 Raptor. Choć rozwój KF-21 jest finansowany przez Koreę Południową i – w ograniczonym stopniu – Indonezję, to głównym partnerem technologicznym pozostaje amerykański koncern Lockheed Martin.

KF-21 Boramae i dron Kaori-X (wizualizacja)
KF-21 Boramae i dron Kaori-X (wizualizacja)© KAI

Szerokie wykorzystanie amerykańskich technologii dotyczy m.in. awioniki i napędu w postaci silnika General Electric F414, stosowanego m.in. w samolotach JAS 39E/F Gripen czy Boeing F/A-18E/F Super Hornet.

Zdaniem producenta, KF-21 ma być jakościowym skokiem w porównaniu z samolotami takimi jak F-16, Dassault Rafale czy Eurofighter Typhoon.

KF-21 – dyskusyjna trudnowykrywalność

KF-21 został zaprojektowany z uwzględnieniem wymagań stealth, jednak jego konstrukcja nie została im podporządkowana. Dlatego – choć echo radiolokacyjne KF-21 będzie znacznie mniejsze od samolotów takich jak F-16, Eurofighter czy Rafale – to w konfiguracji bojowej w przypadku KF-21 nie sposób mówić o trudnowykrywalności.

Wynika to z faktu, że jego uzbrojenie jest przenoszone na zewnętrznych podwieszeniach, a nie – jak w przypadku samolotów stealth – w specjalnych komorach wewnątrz kadłuba. Koreańscy projektanci są jednak świadomi tego niedostatku i w wersji rozwojowej KF-21 zakładają powiększenie kadłuba maszyny tak, aby dało się zmieścić w nim uzbrojenie.

KF-21 i lojalny skrzydłowy Kaori-X

KF-21 jest jedynym samolotem nowej generacji, którego konstruktorzy przewidują powstanie wersji dwumiejscowej, przeznaczonej dla wyspecjalizowanych odmian, jak np. samolot walki radioelektronicznej.

Równolegle z KF-21 Korea rozwija bezzałogowiec Kaori-X (kor. Płaszczka), który ma stanowić uzupełnienie załogowego samolotu. Będzie pełnić rolę "lojalnego skrzydłowego" – drona realizującego bardziej ryzykowne elementy wykonywanej misji, a w razie zagrożenia ochraniającego maszynę pilotowaną przez człowieka.

Kaori-X ma służyć do przełamywania obrony przeciwlotniczej przeciwnika, atakowania stacji radarowych i walki z innymi bezzałogowcami. Maszyna ma być gotowa do działania w 2025 r. i będzie współpracować z dwuosobową wersją KF-21.

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Komentarze (64)