Nowa kometa ATLAS! Przetrwała przelot w pobliżu Słońca
Słowa kometa i ATLAS w ostatnich miesiącach odmienione zostały już przez wszystkie przypadki za sprawą międzygwiezdnego gościa, który po miliardach lat podróży międzygwiezdnej przypadkiem trafił do Układu Słonecznego. Teraz wracają, ale w zupełnie innym kontekście.
Mowa tutaj bowiem o zupełnie innej komecie, która właśnie przeleciała w pobliżu Słońca i - co ważne - przetrwała ten przelot. Kometa C/2025 K1 (ATLAS) tak naprawdę została odkryta w maju przez system ten sam system ATLAS, który kilka tygodni później odkrył niesławną już międzygwiezdną kometę 3I/ATLAS.
Kometa przeleciała w pobliżu Słońca 8 października i jak zauważają obserwatorzy, przybrała przy tym niezwykle rzadką złotą barwę. Skoro jednak została odkryta w maju, a już miesiąc temu przeleciała w pobliżu Słońca, to dlaczego wcześniej o niej nie słyszeliśmy? Otóż, obiekt ten został niezwykle skutecznie przyćmiony przez międzygwiezdną kometę, która w swojej nazwie ma dokładnie ten sam skrótowiec (ATLAS). Co więcej, nawet gdyby międzygwiezdna kometa nie wpadła do Układu Słonecznego, C/2025 K1 musiałaby w mediach rywalizować z kometą Lemmon. Można zatem powiedzieć, że padła ona ofiarą urodzaju komet na tegorocznym niebie.
Niebezpieczne zbliżenie lodowego ciała niebieskiego do gwiazdy
Tak czy inaczej, opisywana tutaj kometa 8 października zbliżyła się na odległość 50 mln km do Słońca. Może się oczywiście wydawać, że to dużo, ale trzeba pamiętać, że Ziemia znajduje się w odległości 150 mln km od Słońca, a Merkury, czyli planeta na powierzchni której temperatury rosną do 460 stopni Celsjusza znajduje się w odległości od 48 do 70 mln km od Słońca.
Nie powinno zatem dziwić, że specjaliści uważnie obserwujący kometę podczas jej zbliżania się do Słońca, obawiali się rozerwania jej jądra przez siły grawitacyjne i intensywne ciepło słoneczne. Okazuje się, że tym razem obawy się nie spełniły i kometa przetrwała przelot przez peryhelium swojej orbity.
Fenomenalne zdjęcie komety C/2025 K1 (ATLAS)
29 października astrofotograf Dan Bartlett uwiecznił C/2025 K1 z okolic June Lake w Kalifornii. Na zdjęciu widać długi ogon formowany przez wiatr słoneczny i charakterystyczną złotą poświatę.
Ta kometa nie miała przetrwać peryhelium 8 października. A jednak przetrwała i teraz prezentuje czerwono-brązowo-złoty kolor rzadko spotykany u komet
Zwykle komety wydają się białe, bo odbijają pełne widmo światła słonecznego. Kolor może jednak zmieniać się, gdy w komecie i jej komecie występują związki pochłaniające określone długości fali. Zielone odcienie łączono m.in. z cyjankiem, a niebieskie z tlenkiem węgla czy amoniakiem.
Astronom David Schleicher z Lowell Observatory poinformował, że w C/2025 K1 wykryto zaskakująco mało cząsteczek węgloorganicznych, w tym tlenku węgla i cyjanku. Jak podaje, tylko dwie znane komety wykazywały jeszcze niższe stężenia tych związków. To prawdopodobnie tłumaczy złotą barwę.
Aktualnie jasność komety szacuje się na wielkość 9 mag, podobnie jak u 3I/ATLAS po niespodziewanym pojaśnieniu podczas przelotu koło Słońca. Gołym okiem obiekty te są niedostrzegalne, ale można je dostrzec przez dobrą lornetkę lub teleskop amatorski.