F‑15EX dla Polski. Choć konstrukcja ma 50 lat, Eagle II zmiata z nieba konkurencję

F-15EX Eagle II
F-15EX Eagle II
Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Łukasz Michalik

12.09.2023 13:27, aktual.: 12.09.2023 18:53

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

F-15 to bezkompromisowa konstrukcja, opracowana w apogeum zimnej wojny. Choć ma już ponad 50 lat, nadal jest produkowana, a jej najnowsza wersja – F-15EX – została niedawno zaproponowana Polsce. Dlaczego F-15 jest tak wyjątkowym samolotem?

Stary lotniczy żart głosi, że są dwa rodzaje samolotów: F-15 i cele. Nie ma w nim wiele przesady, bo udokumentowany bilans walk powietrznych toczonych przez lata przez te maszyny w różnych częściach świata to co najmniej 104:0.

Ikoniczny myśliwiec – bo do takiej roli projektowano F-15 – a zarazem jedna z pierwszych maszyn 4. generacji na świecie wydaje się odporna na działanie czasu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Choć pierwszy egzemplarz wzniósł się w powietrze w 1972 roku, samolot nie tylko nadal pozostaje w służbie, ale wciąż jest produkowany i zamawiany. Został także niedawno zaoferowany Polsce. Jak to możliwe?

Warianty F-15

F-15 Eagle powstał jako wyspecjalizowany samolot przewagi powietrznej: bezkompromisowa maszyna, której zadaniem było wyczyszczenie nieba z sowieckich MiG-ów i Su. Jego projektowanie odbywało się pod presją, jaką narzucili Sowieci swoimi nowymi maszynami, w szczególności MiG-iem 25.

Choć analiza porwanego do Japonii MiG-a 25 wskazała, że obawy przed nim były mocno przesadzone, projekt F-15 zakładał budowę bezkompromisowej maszyny, łączącej w jednym samolocie przeciwstawne cechy: wysoką prędkość, dobrą manewrowość, duży udźwig, pułap i promień działania.

F-15A Eagle - pierwsza wersja F-15
F-15A Eagle - pierwsza wersja F-15© National Museum of the USAF

Wszystkie te cechy sprawiły, że F-15, budowany jako samolot do walki powietrznej, szybko doczekał się modernizacji. Po bazowej wersji F-15A/B powstała – także myśliwska – wersja F-15C/D.

Poza większym zapasem paliwa zastosowano w niej m.in. moduł radaru PSP (programmable signal procesor), pozwalający na integrację nowego uzbrojenia czy wprowadzenie nowych trybów pracy bez potrzeby przebudowy sprzętu, wyłącznie za pomocą aktualizacji oprogramowania.

F-15C
F-15C© Domena publiczna | Airman 1st Class Matthew Seefeld

W 1980 roku F-15 doczekał się bardziej wszechstronnej wersji – maszynę F-15E Strike Eagle dostosowano do zadań uderzeniowych niezależnie od pory doby i warunków pogodowych. Dysponując imponującym udźwigiem blisko 10 ton uzbrojenia, samolot nie utracił przy tym swoich walorów myśliwskich.

F-15E Strike Eagle
F-15E Strike Eagle© Domena publiczna | Staff Sgt. Sean Carnes

Na bazie F-15E w XXI wieku opracowano demonstracyjny wariant F-15SE - Silent Eagle, o zmniejszonej sygnaturze radarowej (m.in. za sprawą ukrytego w komorach uzbrojenia), a także mocno zmodernizowane pod względem wyposażenia elektronicznego wersje F-15 Advanced Eagle, na której oparto warianty zamówione przez Arabię Saudyjską i Katar.

F-15SE Silent Eagle - widoczne komory uzbrojenia
F-15SE Silent Eagle - widoczne komory uzbrojenia© Boeing

To właśnie one stały się bazą do opracowania kolejnej, najnowszej wersji F-15, czyli F-15EX.

Ten właśnie wariant dał F-15 drugą młodość. Ponad 50-letnia konstrukcja zyskała tak duże możliwości, że stała się atrakcyjnym uzupełnieniem dla samolotów 5. generacji, pod niektórymi względami przewyższając zarówno maszyny F-22 Raptor (pamiętajmy, że to już wiekowy, 30-letni samolot!) jak i F-35. 

F-15EX Eagle II
F-15EX Eagle II© Defense.gov

F-15EX – cechy i zalety

F-15EX wyglądem przypomina poprzedników, ale pod względem możliwości to zupełnie nowa maszyna. Jest to wariant z 2-osobową załogą – taki wybór wynika częściowo z chęci ograniczenia kosztów, bo w produkcji pozostały obecnie 2-osobowe wersje F-15.

Jednocześnie założono, że drugi członek załogi będzie w przyszłości konieczny do obsługi powstającego uzbrojenia dalekiego zasięgu, a także współpracy z bezzałogowcami. W przypadku wykonywania zadań myśliwca przewagi powietrznej, maszyna może być obsługiwana tylko przez pilota.

F-15EX Eagle II - kabina pilota - widoczny centralny, duży wyświetlacz
F-15EX Eagle II - kabina pilota - widoczny centralny, duży wyświetlacz© Domena publiczna

F-15EX nie ma rozwiniętych cech stealth, bo w przeciwieństwie do wariantu Silent Eagle nie projektowano go tak, aby kosztem różnych kompromisów utrudnić wykrycie przez radar. Dlatego samolot ma pionowe usterzenie (w Silent Eagle, F-22 czy F-35 jest ono pochylone), a uzbrojenie jest przenoszone na podskrzydłowych i podkadłubowych zaczepach, a nie wewnątrz kadłuba.

Częściowo kompensuje to zaawansowana awionika. Przykładem jest radar AESA AN/APG-82, który – poza swoją bazową funkcją wykrywania celów i naprowadzania uzbrojenia – może w tym samym czasie pracować także w trybie ofensywnym, zakłócając działanie radiolokatorów przeciwnika.

Ze względu na planowaną rolę brak cech stealth nie jest jednak dyskwalifikujący – zadaniem F-15EX jest przede wszystkim obrona własnej przestrzeni powietrznej, a w działaniach ofensywnych stosowanie broni dalekiego zasięgu i np. niszczenie celów wykrytych przez działające bliżej nieprzyjaciela F-35.

Warto przy tym zauważyć, że – według części ekspertów – cechy stealth już w niedalekiej przyszłości nie będą osiągane kształtem czy pokryciem płatowca, ale poprzez działanie systemów radioelektronicznych.

Samolot został zarazem przygotowany do pełnienia roli "ciężarówki z rakietami". Dzięki nowym, wielozamkowym belkom podwieszeń AMBER F-15EX może przenosić jednorazowo aż 22 pociski AIM-120 AMRAAM albo 28 bomb kierowanych GBU-39/B SDB. Pod tym względem nie ma sobie równych, oferując udźwig przekraczający nawet - według niektórych źródeł - 14 ton.

Co więcej, przeprowadzone przez amerykańskie lotnictwo testy wykazały, że F-15EX ma największy zasięg prowadzenia ognia pociskami AMRAAM (zasięg pocisków zależy m.in. od pułapu i prędkości samolotu, z którego zostały wystrzelone). 

F-15EX dla Polski?

Nowy wariant F-15 ma zastąpić w amerykańskim lotnictwie starsze maszyny F-15C/D i uzupełnić lukę, powstałą w wyniku stopniowego zmniejszania się liczebności dostępnych samolotów. Liczba maszyn, które mają trafić do służby zmienia się w czasie – obecnie będą to prawdopodobnie co najmniej 104 egzemplarze.

Kolejnych 25 maszyn tego typu zamawia także Izrael, który ma zamiar zmodernizować do standardu EX także część swoich, eksploatowanych od lat F-15. Ten wariant F-15 zamówiła także Tajlandia. Podczas MSPO 2023 samolot został także zaproponowany Polsce.

"Nie ma żadnych negocjacji i rozmów kontraktowych, są tylko rozmowy z polskimi siłami powietrznymi" – zastrzegł przedstawiciel Boeinga, Rob Novotny. Fundamentem tych rozmów wydaje się jednak plan – przedstawiony m.in. przez Inspektora Sił Powietrznych, gen. dyw. Ireneusza Nowaka – aby Polska dysponowała docelowo 160 samolotami bojowymi.

Zsumowanie aktualnie użytkowanych i zamówionych maszyn (48 F-16, 48 FA-50 i 32 F-35) i wykluczenie tych wycofywanych (Su-22 i MiG-29) daje 128 egzemplarzy. Oznacza to – teoretycznie – zapotrzebowanie na kolejne 32 samoloty.

Czy będą to nowe F-15? Czas pokaże, choć w deklaracjach polityków od początku wojny w Ukrainie przewija się wątek potencjalnego zakupu przez Polskę samolotów przewagi powietrznej. Biorąc pod uwagę lotniczy rynek i uwarunkowania polityczne, za liczących się konkurentów można w takim kontekście uznać tylko dwie konstrukcje: samolot Eurofighter Typhoon i właśnie F-15EX.

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Komentarze (73)