Pancerny szturm Rosjan pod Konstatynówką. Dawno takiego nie było
Uderzenia pancerno-zmechanizowane stały się w czwartym roku wojny w Ukrainie rzadkością po obydwu stronach. Jeden z większych ataków tego typu został powstrzymany przez Ukraińców pod Konstantynówką. Przedstawiamy, czym zaatakowali Rosjanie oraz jak zostali odparci.
Obecnie Rosjanie prowadzą bardzo intensywne działania na południe i zachód od Konstantynówki będącej kolejnym celem po zajęciu przez Rosjan ruin Torecka. Warto zaznaczyć, że duże ataki kilkudziesięciu pojazdów, obejmujące czołgi i bojowe wozy piechoty, stały się rzadkością w porównaniu do 2022 i 2023 roku.
W dobie niezakłócanych dronów po światłowodzie i artylerii takie ataki bez skutecznej osłony antydronowej są okupione ogromnym ryzykiem dużych strat, ale na otwartym terenie innej metody ataku w zasadzie nie ma.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosjanie nieprzejmujący się stratami w ludziach w ostatnich miesiącach byli znani ze szturmów na motocyklach, łazikach terenowych czy nawet przerobionych samochodach cywilnych na pozycje mocno ostrzelane artylerią czy bombami lotniczymi. Sprzęt pancerny był wykorzystywany rzadko, a jego obecne większe zastosowanie może świadczyć o ważności ofensywy w stronę Konstantynówki.
Na poniższych nagraniach opublikowanych przez ukraiński związek taktyczny "Ługańsk" i 101. Samodzielną Brygadę Gwardii widać, nie licząc motocyklistów szturmowych, ponad tuzin rosyjskich pojazdów opancerzonych z rodziny BTR, bojowych wozów opancerzonych BMP oraz czołgów bogato obłożonych złomem.
Oto jak radzą sobie Ukraińcy
Ukraińcy jako strona broniąca się mają łatwiej, ale mimo to borykają się brakami w ludziach oraz sprzęcie. Ogromnym problemem jest też wsparcie dla mających problemy punktów oporu. Ciężki sprzęt pokroju m.in. czołgów M1A1 Abrams, Leopard 2 czy bojowych wozów piechoty M2A2 Bradley się wykrusza w walce, a dostaw uzupełniających straty po prostu brak.
Z tego względu jedyną skuteczną formą obrony jest niszczenie Rosjan możliwie daleko, zanim podejdą zbyt blisko. Główną zaporą są miny typu PTM-3 czy AT2 ustawiane nawet parę kilometrów od linii frontu przez wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe czy drony oraz artyleria. Na Nagraniu widać np. jak pod jednym z bwp BMP eksplodują miny przeciwpiechotne.
Warto zaznaczyć, że nawet trafienie pociskiem kal. 155 mm, mimo iż nie zniszczy czołgu, może doprowadzić do zerwania gąsienicy i jego unieruchomienia. Ukraina posiadała też ograniczoną w stosunku do potrzeb liczbę wyspecjalizowanych artyleryjskich pocisków przeciwpancernych typu M712 Copperhead czy nowe Bonus i SMArt 155.
Z kolei ostatnią linią obrony są drony FPV, jak i cięższe konstrukcje bombardujące typu "Baba Jaga" będące uzupełnieniem dla niedostatecznej liczby przeciwpancernych pocisków kierowanych. Taki zabójczy komplet powstrzymał duże natarcie pancerno-zmechanizowane pod Konstantynówką.