Odmawiają Izraelowi. Wydadzą pieniądze inaczej

Duńskie Ministerstwo Obrony wydało oficjalny komunikat prasowy, w którym poinformowało, że nie zakupi izraelskiego systemu rakiet przeciwlotniczych Barak MX – decyzja ta została podjęta na podstawie opinii ekspertów wojskowych z Dowództwa Obrony (FKO).

Szef resortu, Troels Lund Poulsen, pozytywnie ocenia decyzję o rezygnacji z zakupu izraelskiego systemu obrony powietrznej na rzecz zakupu "najbardziej odpowiednich środków i zapewnienia szybkiego i efektywnego rozwoju".

Według FKO środki przewidziane na Barak MX zostaną przesunięte na inicjatywy dające „większą operacyjną siłę ognia”. Priorytetem ma być jak najszybsze przygotowanie naziemnego systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej.

Na początku października duńskie media informowały, że Dania wyraża zainteresowanie zakupem izraelskiego systemu obrony powietrznej Barak MX służący do zestrzeliwania pocisków balistycznych.

Został on zaoferowany duńskiej armii w unikalnej dla Europy konfiguracji z wbudowanym systemem Scorpius. Jest to system "miękkiego niszczenia", który blokuje sygnały sterujące bezzałogowymi statkami powietrznymi.

Oferta miała obejmować szybkie dostawy. Strona izraelska deklarowała, że Barak MX ze Scorpiusem mógłby chronić duńską przestrzeń powietrzną już w 2026 r. Była to odpowiedź na rosnącą liczbę „nieznanych” dronów nad Europą.

Resort nie ujawnił powodów rezygnacji. Nie wskazano, czy przeważyły względy technologiczne, polityczne, czy warunki potencjalnego kontraktu. MON ograniczyło się do potwierdzenia zmiany priorytetów finansowania.

W tle pozostaje ogłoszony wcześniej plan zakupów różnych systemów OPL za ponad 9 mld dol., w tym SAMP/T. W zakresie obrony przed dronami Dania może szukać odrębnego rozwiązania, podkreślając skuteczność potwierdzoną na Ukrainie.