Niezwykłe nagranie z Ukrainy. Scena jak z II wojny światowej wsparta technologią
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Irańskie drony kamikadze stanowią duży problem ze względu na swoją masowość i niskie koszty. Ich zwalczaniem próbują się zajmować nawet zwykli żołnierze za pomocą swoich karabinów. Wyjaśniamy powody i skuteczność takiego działania.
Irańskie drony stanowią skuteczną formę terroryzowania ukraińskiego społeczeństwa, co wymusza konieczność rozmieszczenia systemów obrony przeciwrakietowej, które mogą być potrzebne w innych miejscach. Dodatkowo, ze względu na ich niską cenę, stają się celem, którego zwalczanie jest ekonomicznie opłacalne jedynie za pomocą systemów przeciwrakietowych takich jak Gepard, ZSU-23-4 Szyłka czy 2K22 Tunguska.
W niektórych przypadkach, przy dużym szczęściu i odległości wynoszącej około 1 km lub mniej, możliwe jest także zwalczanie ich za pomocą broni strzeleckiej, jednak jest to zadanie wymagające. Dlatego też Ukraińcy utworzyli specjalne grupy wyposażone w karabiny maszynowe i pojazdy ze szperaczami, wspierane przez strzelców wyborowych z karabinami wyposażonymi w celowniki termowizyjne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poniżej można zobaczyć jak taki odział z sukcesem upolował drona Shahed. Na nagraniu widać jak strzelec wyborowy najpewniej z karabinem Zbroyar UR-10 nieskutecznie próbuje zestrzelić drona, który ostatecznie został wyeliminowany przez strzelca z karabinem maszynowym.
Strzelec wyborowy z celownikiem termowizyjnym ma w tym przypadku wykrywać nadlatujące cele oraz informować resztę oddziału, gdzie wrogi obiekt się znajduje. Tymczasem reszta próbuje w myśl starej zasady "zasypać cel gradem ołowiu mając nadzieję, że któryś z wystrzelonych pocisków trafi".
Takie podejście zdaje egzamin w przypadku irańskich dronów, które lecą prosto ze stałą prędkością i nie wykonują żadnych manewrów unikowych. W takim przypadku doświadczy strzelec jeśli zna prędkość i dystans do poruszającego się celu, jest w stanie strzelać z odpowiednim wyprzedzeniem.
Te w teorii proste postępowanie jest także wykorzystywane w nowoczesnych modułach celowniczych typu SMASH od izraelskiej firmy Smart Shooter, które tylko ten proces jeszcze bardziej ułatwiają i pozwalają zostać łowcą dronów w zasadzie każdemu żołnierzowi.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski