Premiera polskiego "Glocka" na MSPO 2023. Fabryka Broni pokazała MPS‑a
Na tegorocznym Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego (MSPO) Radomska Fabryka Broni zaprezentowała pistolet MPS, który można nazwać polskim odpowiednikiem Glocka. Przedstawiamy jego parametry oraz pierwsze wrażenia.
05.09.2023 | aktual.: 05.09.2023 13:34
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak już wskazywaliśmy przy zwiastunie, gdzie wrażenie zrobił na nas wygląd broni, nowy pistolet jest konstrukcją w pełni zgodną z obecną modą na lekkie pistolety z polimerowym szkieletem i mechanizmem spustowo-uderzeniowym. Prace nad pistoletem MPS w radomskiej Fabryce Broni trwały od 2018 roku, a teraz zostały przedstawione efekty tych prac.
Nowy pistolet MPS, którego nazwa jest skrótem od Modułowego Pistoletu Samopowtarzalnego, waży około 585 g w stanie rozładowanym bez magazynka, co stanowi o 110 g lepszy wynik od VIS-a 100. Jeśli porównamy go do bezkurkowej konkurencji, która także umożliwia montaż miniaturowych celowników kolimatorowych lub holograficznych, jak na przykład Glock G17 Gen5 MOS lub HK SFP9 OR, to nowość z Fabryki Broni wypada lepiej. MPS jest lżejszy o 40 g w pierwszym przypadku lub o 45 g w drugim
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rozmiarami pistolet MPS jest konstrukcją pełnowymiarową, posiadającą lufę o długości 102 mm, przy czym całkowita długość wynosi 184 mm, wysokość to 144 mm, a szerokość 33 mm. Zasilanie odbywa się za pomocą dedykowanych magazynków, które mogą pomieścić 15 lub 17 nabojów (sprawdziliśmy, że magazynki od VIS-100 nie pasują).
Działanie MPS-a opiera się na zasadzie krótkiego odrzutu lufy, co jest typowe dla większości dostępnych na rynku broni krótkiej, gdzie zamek jest ryglowany poprzez przemieszczanie lufy w płaszczyźnie pionowej. Przedstawiciel fabryki jednak zapewnia, że odchudzony, niskoprofilowy zamek gwarantuje niski podrzut i minimalny odrzut w porównaniu do konkurencyjnych pistoletów.
Pistolet MPS, w przeciwieństwie do VIS-100, korzysta z tańszego i lżejszego mechanizmu spustowo-uderzeniowego z wstępnym częściowym napinaniem bijnika podczas przeładowywania, co jest identyczne jak w przypadku Glocka. Specyfikacja wskazuje na siłę nacisku wynoszącą około 25 N, teoretycznie jest to identyczna wartość jak w przypadku VIS-100 dla napiętego kurka, ale w praktyce mechanizm wydaje się nieco mniej precyzyjny. Mimo to, jest lepszy niż w przypadku Glocka, a co ciekawe, w przypadku MPS poprawiono reset, który jest znacznie krótszy niż w VIS-100.
Jeśli chodzi o ergonomię, MPS jest przyjazny zarówno dla osób prawo- jak i leworęcznych. Pistolet nie posiada bezpiecznika nastawnego. Zamiast tego wykorzystuje bezpiecznik wewnętrzny blokujący iglicę, co zapewnia bezpieczeństwo, na przykład w sytuacji upuszczenia broni na ziemię. Ponadto, znajduje się bezpiecznik w języku spustowym, co znacząco redukuje ryzyko przypadkowego oddania strzału.
Jedynie dźwignia służąca do rozkładania broni znajduje się po lewej stronie, przycisk zatrzasku zamka jest już dwustronny, a przycisk zwalniacza magazynka można, podobnie jak w przypadku pistoletu Beretta 92FS, przenieść na preferowaną stronę. Ponadto, MPS umożliwia wymianę nie tylko okładzin chwytu, ale również całego polimerowego szkieletu na inny. Nie jest to istotna część broni, jak to zwykle bywa, ponieważ szkieletem jest wewnętrzna blaszka.
Zapytaliśmy także o sugerowaną cenę pistoletu i jego dostępność na rynku. W odpowiedzi, dr. Wojciech Arndt, Prezes Zarządu Fabryki Broni "Łucznik", powiedział nam, że pistolet powinien trafić do sprzedaży niedługo, a jego cena będzie niższa niż VIS-100.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski