Ukraiński wywiad nie ma wątpliwości. Rosjanie rozpoczęli produkcję dronów Shahed

Zdaniem przedstawicieli ukraińskiego wywiadu, Rosjanie ruszyli z produkcją irańskich dronów Shahed na swoim terytorium. To zła wiadomość dla całej Ukrainy, ponieważ armia Putina często wykorzystuje te bezzałogowce jako narzędzia terroru do ataków na infrastrukturę krytyczną i ludność cywilną. Teraz może być ich więcej.

Dron Shahed-136 podczas lotu
Dron Shahed-136 podczas lotu
Źródło zdjęć: © Mil.in.ua
Mateusz Tomczak

Administracja USA już kilka tygodni temu alarmowała, iż Rosja otrzymuje potrzebne materiały z Iranu i buduje fabrykę tych bezzałogowców. Wątpliwości były związane z tym, kiedy będzie w stanie rozpocząć produkcję. Ukraiński wywiad twierdzi, że niektóre drony Shahed strącone w ostatnich dniach to jednostki, które zostały wyprodukowane już na terytorium Rosji.

Rosjanie produkują u siebie drony Shahed

Takie wnioski wyciągane są na podstawie przede wszystkim niektórych komponentów pochodzenia rosyjskiego, które zostały zamontowane w zneutralizowanych dronach. Dają one podstawy sądzić, że przynajmniej końcowy etap montażu ma miejsce w Rosji. Możliwe, że nowa fabryka nie pracuje jeszcze na pełnych obrotach, ale Rosjanie będą chcieli jak najszybciej zmienić taki stan rzeczy.

Drony Shahed są stosunkowo tanie, a mimo tego mogą wyrządzać duże szkody. Szacuje się, że koszt Shahed-136 nie przekracza 20 tys. dol. Jeszcze w tym roku Rosjanie chcą wyprodukować u siebie nawet 1300 tych jednostek (nazywają je Geran-2).

"Po ostatnich atakach z wykorzystaniem dronów Shahed wykryliśmy, że znajdują się w nich elementy, które świadczą o tym, że bezzałogowce są montowane już w Rosji" – powiedział Wadym Skibicki dziennikarzom portalu RBK Ukraina.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Irańskie drony w rękach Rosjan

Iran dostarcza Rosji dwie wersje tych dronów - Shahed-131 oraz Shahed-136. Są bardzo podobne pod względem konstrukcji, ale różnią się osiągami.

Wprawdzie maksymalna prędkość jest podobna (ok. 190 km/h), ale np. zasięg w przypadku Shahed-131 to ok. 900 km, podczas gdy w Shahed-136 został zwiększony do ponad 2 tys. km.

Pierwszy z wymienionych cechuje się też mniejszą głowicą bojową, która ma ok. 15 kg. W większym Shahed-136 element ten waży już 40 kg, w związku z czym ataki tym bezzałogowcem wywołują poważniejsze zniszczenia. Z drugiej strony, Shahed-136 jest trudniejszy do wykrycia.

Rosjanie zdają sobie sprawę z dużego znaczenia dronów we współczesnym konflikcie. Poza inwestycjami w Shahed-131 i Shahed-136 opracowują także inne jednostki. Kilka tygodni temu Ukraińcy po raz pierwszy zestrzelili dron Eleron T-16. To nowa jednostka opracowana przez firmę Eniks z Kazania.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

militariadronyrosja
Wybrane dla Ciebie