Japonia się zbroi. Do obecnego arsenału dołączy pociski manewrujące
22.08.2022 11:43, aktual.: 22.08.2022 13:31
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na Dalekim Wschodzie rośnie napięcie, wskutek którego Japonia stara się pozyskać pociski manewrujące o zasięgu ok. 1000 km i umieścić je wokół południowych wysp Nansei. Te dołączą do bogatego arsenału Sił Samoobrony. Wyjaśniamy, czym aktualnie Japonia dysponuje.
Pozyskanie pocisków manewrujących o zasięgu 1000 km znacznie zwiększyłoby japońskie możliwości obrony przed Chinami, jak podaje jedna z najważniejszych japońskich gazet Yomiuri. Te dążenia najpewniej zwrócą też uwagę Moskwy, która okupuje od czasów II wojny światowej Wyspy Kurylskie. Możliwe, że Rosja odpowie rozstawieniem swoich systemów przeciwokrętowych, tak jak miało to miejsce w grudniu 2021 roku, o czym pisał Adam Gaafar.
Tym obecnie dysponują Japońskie Siły Samoobrony
Japońskie Siły Samoobrony to – jak pisaliśmy – doskonale wyposażone jednostki w sprzęt pochodzenia lokalnego lub zachodniego często produkowany na licencji. Pod kątem odstraszania Chin największe znaczenie ma teraz posiadana artyleria rakietowa oraz pociski przeciwokrętowe. Do pierwszej kategorii należy wedle raportu "The Military Balance 2021" 60 wyrzutni M270 MLRS wykorzystujących pociski rakietowe kal. 227 mm.
Można zakładać, że japońskie sztuki są przystosowane do odpalania najnowszych pocisków GMLRS, które już niejednokrotnie pokazały swoją wyższość nad rosyjską obroną przeciwlotniczą w Ukrainie, niszcząc rosyjskie składy amunicji. Mowa więc tutaj o pociskach rakietowych o zasięgu 70-84 km lub do 150 km w wariancie ER wyposażonych w klasyczną głowicę odłamkowo-burzącą o masie 90 kg lub tzw. Alternative Warhead.
Ta wykorzystuje słabszy materiał wybuchowy otoczony ładunkiem wolframowych kulek, które w wyniku eksplozji nad celem zapewniają obszarowy efekt rażenia celów miękkich w postaci np. żołnierzy przeciwnika lub nawet lekko opancerzonych pojazdów. Mamy więc efekt rażenia zbliżony efektywnością do kontrowersyjnej amunicji kasetowej, ale bez jej problemów.
Lokalnie produkowane pociski przeciwokrętowe jako baza dla dalszego rozwoju
Drugą kategorią są pociski przeciwokrętowe na wyrzutniach lądowych, odpalane z samolotów lub wykorzystywane przez marynarkę wojenną dobrze opisaną przez Łukasza Michalika, wykorzystującą przeciwokrętowe pociski RGM-84C Harpoon Block 1B, Typ-90 i Typ-17
Japonia ma do dyspozycji 30 wyrzutni lądowych Typ-12 oraz 60 Typ-88, które pozwalają razić cele na dystansie około 200 km. Pociski Typ-88 Mitsubishi Heavy Industries to konstrukcja wprowadzona do służby w 1988 roku, modernizacja wcześniejszego pocisku Typ-80 odpalanego z samolotów.
W wersji lądowej zastosowano silnik turboodrzutowy oraz dopalacz rakietowy, który po paru sekundach pracy po prostu odpada. Ich nośnikiem jest ośmiokołowa wyrzutnia przenosząca sześć pocisków. W służbie jest także wariant morski montowany na okrętach oznaczony jako Typ-90.
W efekcie osiągnięto pocisk rakietowy o zasięgu 180 km poruszający się z prędkością 0,9 Mach (306 m/s) tuż nad powierzchnią wody (5-6 m). Za naprowadzanie służy znana z innych konkurencyjnych rozwiązań kombinacja nawigacji inercyjnej i głowicy radiolokacyjnej działającej w końcowej fazie lotu, a możliwości destrukcyjne zapewnia głowica bojowa o masie 225 kg.
Najnowszym przeciwokrętowym pociskiem jest Typ-12 wprowadzony do służby w 2015 roku, który charakteryzuje się znacznie ulepszonym systemem naprowadzania. Obejmuje kombinację nawigacji GPS/INS i głowicy radiolokacyjnej typu AESA znacznie mniej podatnej na systemy walki elektronicznej od starszych PESA. Ponadto system naprowadzania w Typ-12 ma funkcję śledzenia terenu umożliwiającą omijanie przeszkód i lotu po wytyczonej trasie, toteż pociski nie muszą być odpalane na otwartym terenie, tylko np. za wzgórza.
Pocisk jest także wyposażony w dwustronne łącze komunikacyjne umożliwiające np. zmianę celu w locie. Zasięg następcy Typ-88 to ~200 km, ale wersja morska oznaczona jako Typ-17 charakteryzuje się zasięgiem dwukrotnie większym. Z kolei prędkość lotu bądź masa głowicy bojowej pozostała bez zmian w porównaniu do pocisku Typ-88.
AGM-158 JASSM po japońsku
Warto zaznaczyć, że konstrukcyjnie pociski przeciwokrętowe są dużo większym wyzwaniem niż pociski manewrujące atakujące wyłącznie cele lądowe, toteż japońskie prace nad zwiększeniem zasięgu pocisku Typ-12 nie są zaskoczeniem. Te są prowadzone od 2020 roku i jak donosi portal Navalnews.com miały skutkować powstaniem do 2026 roku pocisku odpalanego z lądu o zasięgu pomiędzy 900-1200 km wykonanego w technologi stealth.
Ten wedle dostępnych informacji miałby też możliwość otrzymywania korekt w locie bezpośrednio z satelitów, co znacząco zwiększyłoby skuteczność przeciw ruchomym celom na znacznych dystansach. Dla przypomnienia pokładowy radar ma bardzo ograniczony zasięg w przypadku pocisków lecących tuż na powierzchnią wody.
Wygląda jednak na to, że pierwotne plany zostały przyspieszone i wariant lądowy zostanie ukończony w przyszłym roku. Można także zakładać, że planowane wersje: morska i odpalana z samolotów także zostaną ukończone wcześniej niż zakładano.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski