Francuska broń jądrowa poza Francją. Trwają rozmowy
Emmanuel Macron zaznaczył, że Francja jest gotowa na rozmowy w sprawie rozmieszenia francuskiej broni nuklearnej w innych państwach UE. Przedstawiamy, czym dysponuje Francja.
Jak podaje DW, Emmanuel Macron zaznaczył wywiadzie udzielonym telewizji TF1, "Amerykanie mają bomby jądrowe na samolotach rozlokowanych w Belgii, Niemczech, Włoszech czy Turcji. My także jesteśmy otwarci na rozmowy w tym temacie. Zdefiniuję platformę dla tego typu działań w nadchodzących tygodniach lub miesiącach".
Ze względu na malejące zainteresowanie Europą w USA połączone z rosnącym widmem wojny handlowej nic dziwnego, że amerykańskie gwarancje parasola nuklearnego dla państw europejskiej części NATO są słabsze niż kiedykolwiek wcześniej. Nic więc dziwnego, że poszukiwany jest inny gwarant, a takim jest właśnie Francja.
Warto zaznaczyć, że Francuzi też mają w tym interes, ponieważ rozwój i utrzymanie sił nuklearnych kosztuję miliardy (ponad 5 mld euro rocznie) i stanowi znaczące obciążenie francuskiego budżetu obronnego (około 15 proc.). Można zakładać, że rozwiniecie nuklearnego parasola Francji na resztę UE będzie się wiązać z partycypacją we wspomnianych kosztach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tydzień z Huawei Watch Fit 4 oraz Watch Fit 4 Pro
Potencjał nuklearny Francji — w pełni niezależny od amerykańskiego
Francja rozwija swój potencjał nuklearny niezależnie, wyróżniając się w tym aspekcie w Europie. Chociaż Wielka Brytania również posiada broń jądrową, jej zdolności są w dużej mierze uzależnione od USA.
Francja natomiast opiera się wyłącznie na własnych technologiach. W okresie zimnej wojny kraj ten dysponował pełną triadą nuklearną, obejmującą broń lądową, morską i lotniczą. Jednak po wycofaniu w latach 90. XX wieku silosów z płaskowyżu Albion oraz mobilnych wyrzutni lądowych Pluton i nowo wyprodukowanych Hadèsów, Paryż skupia się na międzykontynentalnych pociskach balistycznych na okrętach podwodnych oraz taktycznej broni jądrowej dla lotnictwa.
Dodatkowo francuska doktryna użycia broni nuklearnej jest bardzo elastyczna, ponieważ opiera się na ochronie nieprecyzyjnie określonych "żywotnych interesów", które mogą się zmieniać z czasem. Francja nie ogranicza się do użycia broni nuklearnej wyłącznie w celach obronnych, ale dopuszcza także jej jednorazowe użycie jako ostateczne ostrzeżenie.
Francuski arsenał jądrowy — opcja minimum i maksimum
Strategiczny komponent francuskich sił jądrowych stanowią okręty z napędem atomowym typu Le Triomphant (Le Triomphant, Le Téméraire, Le Vigilant i Le Terrible), które weszły do służby w latach 1997-2010. Krajowe prawo zobowiązuje, że dwa z nich mają być ciągle w gotowości bojowej. Każda z tych jednostek może przenosić 16 międzykontynentalnych pocisków balistycznych z rodziny M45 lub M51 o zasięgu 8-10 tys. km i mogących przenosić do 10 subgłowic TN 75 o mocy 150 kt.
Z kolei drugim bardziej elastycznym środkiem odstraszania są pociski manewrujące ASMP-A przenoszone przez samoloty Rafale. Są one bardziej zaawansowane i łatwiejsze w użyciu niż klasyczne bomby jądrowe B61-12.
Wprowadzone do służby w 2009 r. pociski ASMP-A są rozwinięciem pocisków ASMP (Air-Sol Moyenne Portée) używanych od 1986 r. Obecny wariant charakteryzuje się zasięgiem około 500 km.
Pociski te ważące blisko 860 kg i mające długość 5,4 m wyróżniają się napędem strumieniowym znanym z pocisków MBDA Meteor, który w przeciwieństwie do tradycyjnych silników rakietowych na paliwo stałe pobiera tlen z powietrza. Zostawia to więcej miejsca na substancję palną, co istotnie zwiększa zasięg.
Jednakże silnik strumieniowy może działać dopiero po rozpędzeniu się do prędkości Mach 2 (ok. 2450 km/h), przez co wymaga odrzucanego po kilku sekundach zwykłego rakietowego boostera. Następnie ASMP-A osiąga prędkość Mach 3 (ok. 3700 km/h), co znacznie ułatwia przedarcie się przez systemy obrony przeciwlotniczej.
Obecnie Francuzi testują kolejną wersję pocisku oznaczoną jako ASMP-R, która będzie wykorzystywana do czasu zakończenia prac nad pociskiem ASN4G (air-sol nucléaire de 4e génération), mającym osiągać prędkość hipersoniczną Mach 6-8 (kolejno na 7350 km/h oraz 9800 km/h) i zasięg 1000 km.
W przypadku decyzji o rozmieszczenia broni nuklearnej w państwach UE to właśnie o nich mowa, najpewniej wraz z samolotami Rafale francuskiego lotnictwa. Możliwe jednak, że z czasem mogłoby dojść do integracji tej broni z samolotami innych państw, podobnie jak ma to miejsce z bombami B61-12 w ramach programu Nuclear Sharing.