Plan ReArmy Europe. Europa odchodzi od idei soft power
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula Von der Leyen przedstawiła pięciopunktowy plan uzbrojenia Europy, będący odpowiedzią na zmieniającą się sytuację bezpieczeństwa w regionie. Analityczka ds. bezpieczeństwa europejskiego PISM Aleksandra Kozioł w rozmowie z WP Tech przyznaje, że obecne nastroje zmuszają Europę do odejścia od idei soft power.
Soft power to koncepcja w stosunkach międzynarodowych oznaczająca zdolność państwa do wpływania na innych poprzez atrakcyjność kultury, wartości, dyplomację i politykę zagraniczną, a nie przez siłę militarną czy ekonomiczną nazywaną w tym ujęciu hard power. Termin ten został spopularyzowany przez amerykańskiego politologa Josepha Nye w latach 90. XX wieku w odpowiedzi na zmieniającą się rzeczywistość geopolityczną po zakończeniu zimnej wojny.
Koniec ery soft power
Upadek ZSRR i koniec bipolarnego podziału świata sprawiły, że klasyczna polityka siły militarnej, czyli właśnie hard power, straciła na znaczeniu jako główne narzędzie wpływu międzynarodowego. Mocarstwa takie jak Stany Zjednoczone i ZSRR nie musiały dłużej ze sobą rywalizować na zasadzie zbrojnego wyścigu, ale mogły umacniać swoją pozycję poprzez kulturę, wartości demokratyczne, modele gospodarcze, czy instytucje międzynarodowe. Obecna sytuacja pokazuje, że ten etap w światowej historii odchodzi w niepamięć, zwłaszcza, że soft power działa na zasadzie przyciągania i perswazji, a nie przymusu. W działaniu współczesnych mocarstwa tych pierwszy jest coraz mniej, widać natomiast zwrot w kierunku przymusu - czy gospodarczego, czy też militarnego. Ten zmiany nie umknęły Europie, która do tej pory była zwolenniczką idei soft power.
Ursula Von der Leyen w liście do unijnych przywódców zaznaczyła: "Nadchodzi nowa era. Europa stoi w obliczu wyraźnego i aktualnego zagrożenia na skalę, jakiej nikt z nas nie widział w swoim dorosłym życiu". Dodała: "Przyszłość wolnej i suwerennej Ukrainy — bezpiecznej i dostatniej Europy — jest zagrożona. I to powinno wyznaczać charakter naszego myślenia, śmiałość naszych działań i pilność, z jaką będziemy wdrażać nasze decyzje w nadchodzących dniach i tygodniach".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: SięKlika #38 - wiadomości technologiczne z humorem
Plan ReArmy Europe
Przewodnicząca Komisji Europejskiej zaapelowała również: "Europa musi być odpowiedzialna za własne odstraszanie i obronę". Pomóc ma w tym ogłoszony przez nią plan uzbrajania Europy - "ReArmy Europe". Inicjatywa ta zakłada przeznaczenie ok. 800 miliardów euro na remilitaryzację Europy i uwzględnia pięć kluczowych filarów, które mają kompleksowo wzmocnić europejski potencjał obronny.
Pierwszym filarem jest poluzowanie unijnych reguł wydatkowych, dzięki czemu państwa członkowskie zyskają dostęp do elastyczniejszego zarządzania budżetami obronnymi bez obawy o naruszenie unijnych limitów deficytu budżetowego. Drugim filarem jest wprowadzenie pakietu pożyczek o wartości 150 miliardów euro. Środki te mają zostać wykorzystane na zakup nowoczesnych technologii i sprzętu, w tym na obronę powietrzną i przeciwrakietową, systemy artyleryjskie, pociski i amunicję, a także drony i systemy antydronowe.
Trzeci filar zakłada możliwość wykorzystania funduszy z polityki spójności z unijnego budżetu na cele obronne. Sprawi to, że państwa członkowskie będą mogły przeznaczyć część środków, pierwotnie planowanych na rozwój regionalny, na inwestycje związane z bezpieczeństwem i obronnością. Czwartym filarem planu jest mobilizacja kapitału prywatnego poprzez przyspieszenie unii oszczędności i inwestycji.
Unia Europejska planuje stworzyć korzystne warunki dla inwestorów prywatnych, aby zachęcić ich do angażowania się w projekty związane z obronnością. Z kolei piąty filar obejmuje wykorzystanie Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI) do finansowania projektów obronnych. EBI ma odegrać kluczową rolę w zapewnieniu dodatkowych funduszy na rozwój infrastruktury obronnej oraz technologii wojskowych, wspierając tym samym cele planu ReArmy Europe.
- Plan ReArm Europe, który przedstawiła szefowa Komisji Europejskiej Ursula Von der Leyen, pokazuje przede wszystkim determinację Komisji Europejskiej do tego, żeby szybko wzmocnić europejskie zdolności obronne i jednocześnie utrzymać wsparcie wojskowe dla Ukrainy. Propozycja Von der Leyen nie była przypadkowa, ona zbiegła się z zapowiedziami o wstrzymaniu amerykańskiej pomocy wojskowej dla Ukrainy i w pewnym stopniu odpowiada na wezwania Donalda Trumpa do przejęcia większej odpowiedzialności przez sojuszników za bezpieczeństwo w Europie - wyjaśnia w rozmowie z WP Tech Aleksandra Kozioł.
Analityczka ds. bezpieczeństwa wyjaśnia, że plan dowodzi, iż Unia Europejska jest graczem, który zaczyna odgrywać coraz większą rolę w kwestiach bezpieczeństwa w Europie. - Ta rola tak naprawdę zwiększyła się już w 2022 r. Wówczas UE w bezprecedensowy sposób zareagowała na agresję Rosji na Ukrainę, wysyłając do Ukrainy wsparcie w postaci sprzętu wojskowego, amunicji, czy tworząc misję szkoleniową, dzięki której do tej pory udało się przeszkolić ok. 70 tys. ukraińskich żołnierzy - dodaje.
- Sytuacja międzynarodowa zmusza nas do odejścia od idei soft power. Przez lata mieliśmy przekonanie, w zasadzie od końca II wojny światowej, że już żaden konwencjonalny konflikt, żadna wielka wojna Europy nie czeka. Daliśmy się uwieść ideom końca historii, globalizacji, międzynarodowego handlu, które miały zastąpić wszystkie konflikty na świecie. Ta rosyjska inwazja pokazała jednak, że kwestie twardego bezpieczeństwa i obronności nadal są bardzo ważne i w związku z tym państwa europejskie, ale też Unia Europejska muszą na nowo odnaleźć się w tej sytuacji i wypracować rozwiązania, które pozwolą nam realizować ideę, która stała za samym powołaniem Unii Europejskiej, czyli ideę pokoju w Europie - podsumowuje ekspertka.
Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski