"Biała Księga" zbrojeń UE. To szansa dla europejskiego konkurenta Patriota
Opublikowana przez Komisję Europejską "Biała Księga" ds. bezpieczeństwa zawiera likwidację luk w krytycznych obszarach. Jedną z nich jest obrona przeciwlotnicza i antyrakietowa, co najpewniej wpłynie na rozwój europejskiego konkurenta dla systemu Patriot, który w ostatnich latach zaliczył serię porażek w przetargach. Oto czym on jest.
Wojna w Ukrainie oraz w szczególności dość niestabilna polityka zagraniczna prowadzona przez amerykańską administrację Donalda Trumpa mocno zachwiały fundamentami NATO oraz dotychczasowym stanem relacji transatlantyckich pomiędzy państwami UE a USA.
Były to główne motywatory dla europejskich polityków do przeprowadzenia inwestycji w obronność, co - jeśli zostanie wykonane zgodnie z deklaracjami - spowoduje wyrywanie z letargu europejskiego przemysłu zbrojeniowego, w którym ten trwał od lat. 90. XX wieku. Jedna z propozycji obejmuje wykorzystanie 65 proc. środków z unijnych pożyczek na zakup sprzętu produkowanego w Europie.
Jednym z obszarów, w których Europa ma duże luki, jest obrona przeciwlotnicza i antybalistyczna, w przypadku których większość państw jest uzależniona od amerykańskich systemów Patriot. Warto zaznaczyć, że część państw - takich jak np. Polska czy Szwecja - postawiła na nowe wersje baterii Patriot kosztem europejskiego SAMP/T, ale spora część starych użytkowników Patriotów wciąż się waha nad następcami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Las Vegas Sphere. Z wizytą w USA
Dodatkowe środki mogą przekierować zainteresowanie na opracowany głównie przez Francję i Włochy system SAMP/T NG. Ten szczególnie jest interesującą opcją dla państw posiadających okręty wojenne wyposażone w pociski przeciwlotnicze Aster 30, ponieważ są one takie same jak w wersji lądowej.
SAMP/T NG — nowa wersja konkurenta Patriota
System SAMP/T NG to najnowsza wersja systemu SAMP/T, którego dwie baterie trafiły do Ukrainy. W tej nowej wersji wprowadzono dwie istotne zmiany.
Pierwszą z nich jest zastosowanie nowych radarów działających w pełnym zakresie 360 stopni, opartych na technologii anten z aktywnym skanowaniem elektronicznym (AESA), które znacznie przewyższają osiągami starsze modele z pasywnym skanowaniem elektronicznym (PESA). Poprzedni radar miał zasięg ponad 100 km i mógł jednocześnie naprowadzać dziesięć pocisków.
Nowe radary, takie jak Kronos Grand Mobile High Power od Leonardo oraz niemal identyczny Ground Fire 300 firmy Thales, potrafią wykrywać obiekty o skutecznej powierzchni odbicia 0,01 m² i mają zasięg wykrywania obiektów do 400 km. Radar od Leonardo jest w stanie śledzić ponad 1000 obiektów, z czego 30 może być jednocześnie namierzane.
SAMP/T NG — nowe pociski o zasięgu do 150 km
Ponadto zmiany dotknęły pocisków, ponieważ Aster 30 Block 1NT umożliwiają zwalczanie celów na dystansie do 150 km zamiast 120 km, jak miało to miejsce w starszych wersjach, oraz mają poprawione możliwości zwalczania pocisków balistycznych.
Pociski Aster-30 są dwustopniowe - po wypaleniu się silnika pierwszego segmentu, mniejsza część z własnym napędem i 15-kilogramową kierunkową głowicą odłamkową kontynuuje lot do celu.
W celu zwiększenia precyzji trafienia w ostatniej fazie przechwycenia pocisk wyposażony jest w małe silniki manewrujące typu "PIF". Choć jest to mniej zaawansowane rozwiązanie niż głowica niszcząca cel energią kinetyczną z pocisków PAC-3 MSE, jest ono znacznie tańsze.
Warto również podkreślić, że pocisk posiada własną aktywną głowicę radiolokacyjną, co czyni go konstrukcją typu "odpal i zapomnij", umożliwiającą obronę systemu przed jednoczesnym atakiem z wielu kierunków. Pocisk ma też łącze komunikacyjne, dzięki czemu możliwa jest korekta trajektorii w locie przez wyrzutnię do czasu, aż pokładowa głowica radiolokacyjna pocisku nie uchwyci celu.
Jej zasięg wykrywania jest ograniczony do najwyżej parudziesięciu kilometrów i normalnie szuka celu na obszarze, w jakim powinien on być, na podstawie kalkulacji systemu przeciwlotniczego.
Bateria systemu SAMP/T składa się z ciężarówki z radarem, ciężarówki z centrum dowodzenia oraz do sześciu wyrzutni, z których każda zawiera osiem pocisków. Dużą zaletą tego systemu w porównaniu do starszego Patriota jest możliwość obsługi przez zaledwie 19 żołnierzy oraz rozstawienia w czasie krótszym niż 30 minut.
Inną zaletą jest też możliwość wystrzelenia całego ładunku pocisków przez wyrzutnię w ciągu 10 sekund, co zwiększa obronę w przypadku zmasowanego ataku saturacyjnego z kilku kierunków.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski