To musiało się kiedyś stać. Rosjanie dorwali pod Kurskiem polskiego Twardego

Polskie czołgi PT-91 Twardy biorą udział w ukraińskiej ofensywie na obwód kurski, ale nie odbywa się to bez strat. Przynajmniej jeden z czołgów PT-91 Twardy padł ofiarą prawdopodobnie rosyjskiego drona Lancet-3.

Para ukraińskich czołgów stracona w walkach pod Kurskiem. Polski PT-91 Twardy i jakiś wariant czołgu T-72.
Para ukraińskich czołgów stracona w walkach pod Kurskiem. Polski PT-91 Twardy i jakiś wariant czołgu T-72.
Źródło zdjęć: © X (dawniej Twitter) | 1plus1equals3
Przemysław Juraszek

14.08.2024 | aktual.: 14.08.2024 17:04

Niedawno zauważono przejazd polskich czołgów na terenie obwodu kurskiego, a niedługo później pojawiło się nagranie z walki. Niestety nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem i straty też się zdarzają. Poniżej można zobaczyć nagranie przedstawiające efekty trafienia z rosyjskiego drona Lancet-3.

Ten trafił jeden z dwóch czołgów, w którym niestety doszło do zapłonu amunicji w magazynie amunicyjnym, co spowodowało natychmiastową śmierć załogi. Drugi czołg najprawdopodobniej został porzucony. Nagranie przedstawia miejsce trafienia i bliższe spojrzenie na wraki.

Pierwszy z czołgów, który najprawdopodobniej oberwał Lancetem to T-72, a drugi stojący za nim, sądząc po wyrzutni granatów dymnych po boku wieży i gęstej pokrywie kostek ERA, wygląda na Twardego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polskie czołgi PT-91 Twardy — głęboka modernizacja T-72 z Polski

PT-91 Twardy został stworzony w latach 90. XX wieku jako część polskiego programu modernizacji czołgów. Celem było podniesienie możliwości T-72M1 stanowiących rdzeń polskich jednostek pancernych, aby wyrównać szanse lub nawet je przewyższyć w starciu z rosyjskimi T-72B.

Kluczową zmianą w ramach tej modernizacji było stworzenie pancerza reaktywnego, który możliwie jak najlepiej pokrywałby pancerz zasadniczy czołgu, oferując wysoką ochronę przy minimalnym wzroście masy. Wynikiem tych prac był nowoczesny pancerz ERAWA, który następnie został ulepszony do wersji ERAWA-2.

Jak zauważa dziennikarz WP, Łukasz Michalik, pancerz ERAWA jest w stanie zapewnić 95-procentową ochronę przed pociskami z pojedynczą głowicą kumulacyjną, które są powszechnie używane, m.in. przez drony FPV, mogące zagrażać zarówno rosyjskim, jak i ukraińskim czołgom.

W odróżnieniu od radzieckiego pancerza Kontakt-1, pancerz ERAWA ma także częściową zdolność ochrony przed pociskami z podwójną głowicą kumulacyjną oraz przed penetratorami kinetycznymi. Ponadto małe kawałki pancerza ERAWA pozwalają na bardzo dokładne pokrycie czołgu, pozostawiając niewiele niechronionych miejsc. Kostki ERAWA są też lżejsze od innych konkurencyjnych pancerzy reaktywnych oferujących taki poziom ochrony.

Modernizacje wprowadzone w czołgu PT-91 Twardy obejmują także zamontowanie silnika S-12U o większej mocy 850 KM, co pozwala na zrównoważenie zwiększonej masy czołgu oraz zaawansowanego systemu kierowania ogniem DRAWA z celownikiem termowizyjnym. Ten znacznie przewyższa zwykłe celowniki optyczne, umożliwiając wykrycie i identyfikację celów nawet w trudnych warunkach atmosferycznych lub w nocy.

Dodatkowo, w PT-91 Twardy zamontowano system samoobrony Obra, ostrzegający załogę przed namierzaniem laserem i automatyczne uruchamiający granaty dymne, co skutecznie utrudnia celowanie przeciwnikowi za pomocą przeciwpancernych pocisków kierowanych (ppk).

Bez zmian pozostawiono armatę kalibru 125 mm wraz z automatem ładowania, który mimo że jest niebezpieczny dla załogi. Mimo to są przypadki pokazujące przetrwanie przez PT-91 nawet kilku trafień ppk dających załodze szansę na opuszczenie uszkodzonej maszyny.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

militariawojna w Ukrainieczołgi
Wybrane dla Ciebie